Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
dni słabości...


Witam witam kochane vitalijki nie pisałam kilka dni bo wstyd mi było - tak sobie na weekend poszalałam i do dziś nie mogę jakoś przestac i obronic się przed pokusom jedzenia :-) Od wczoraj nawet ok 1200 kcal dziennie jadam dziś chyba więcej- ale bynajmniej uczciwie cwicze :-)
A dziś zjedzone

I Śniadanie
2 deski 70 kcal
serek wiejski 120 kcal
plaster ananasa 40 kcal
kawa na wypasie 100 kcal
szynka 50 kcal

II Śniadanie
activia 120 kcal

III Śaniadanie
grejfrut 100 kcal
kiwi 50 kcal
kawa 30 kcal


Obiad
kiełbaska surowa wędzona 300 kcal
3 deski 60 kcal
serek 3  łyżeczki 60 kcal
pomidor 15 kcal

podwieczorek
szynka 100 kcal
deska 35 kcal
dżem 20 kcal

Razem 1300 kcal tak wiec ani super ale tragedii nie ma .......
z cwiczen dzis tylko 8 min abs i spacer do pracy tam i spowrotem :-) ale wczoraj aerobik był i jutro też pójde :-)
  • niunia305

    niunia305

    28 stycznia 2009, 10:55

    pocieszę Cię ja jestem bardziej zdolna a uważam ze Twoje menu było super-i nie ma co przesadzac:)pozdrawiam

  • shandrill

    shandrill

    28 stycznia 2009, 07:48

    Dostalam chlopaka citrospet na wzmocnienie, ale okazalo sie, po przeczytaniu ulotki, ze zwiekszajac ilosc kropli mozna zrobic sobie miesieczne oczyszczanie. No i teraz pan lazienkowy przychdzi codziennie rano o tej samej godzinie:)

  • Aniika

    Aniika

    27 stycznia 2009, 21:02

    nie ma co si wstydzic, kazdemu sie zdarza:) a gdzie chodzisz na fitness?

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.