No i były pomiary... no i nie wiem co ja robie nie tak
Waga 67,1 ale nie zmieniam na pasku
centymetry prwie bez zmian oprócz pasa + 3 cm
Waga 67,1 ale nie zmieniam na pasku
centymetry prwie bez zmian oprócz pasa + 3 cm
normalnie tragedia :-(
Zwątpiłam i nie wiem czy to ma sens.... jak na razie było śniadanko 1 i śniadanie 2 tylko że na drugie była czekolada i wafelki wiec jakies 300 pustych kalorii , mam to w dupie i jestem na skraju wytrzymania ..... Co ja robie nie tak , bo mi się wydaje że lepiej juz nie moge :-(
A tak się łudziłam że waga rano pokarze 66 kg bo wydawało się że na prawde solidnie walczyłam :-(
A tak się łudziłam że waga rano pokarze 66 kg bo wydawało się że na prawde solidnie walczyłam :-(
anusiak17
28 lipca 2008, 21:55Ja jak zrzuciłam 8kg to też miałam zastój i strasznie się denerwowałam bo wszystko jadłam tak jak pwinnam, i musiałam się pomęczyć i teraz waga wmiarę idzie w dół. Więc nie załamuj się, tylko walcz :D
justynaa113
28 lipca 2008, 14:22nie zalamuj sie!!!Ja nawet wiecej kcal slodyczy zjadlam niz Ty ;p Zrobie chyba dzisiaj slodyczowy dzien, ale bez obiadu i kolacji ( wiem ze to troche glupie ale nie chce mi sie robic nic porzadnego ;p ) :D A jutro pas ( przez jeden dzien nie utyje duzo a wieczorkiem troche spale robiac cwiczenia ) ;) Trzeba walczyc!! Uda nam sie!! Trzymam mocno kciuki!! buzka :*