Przyszedł poniedziałek , więc jak co tydzien weszłam na wagę, a ona tez chyba ma dobry dzien bo pokazuje -5kg . Centymetrów nie mogłam zmierzyć, bo gdzieś mi się zapodział metr krawiecki . jak schudne do 110 kg to zrobię pierwsze zdjęcia porownawcze, narazie nie ma jeszcze czego porownywac chyba że przestawione rzeczy w domu
wiecie jak siebie widzę w przyszle lato... jak rusałkę lekka zwiewna i powabna w bialej sukience na łące hahaha na dzień dzisiejszy bardziej przypomniam bukę słodko rozlewam sie na boczki
i mam dylemat nie wiem czy schudnać bo otyłych trudniej uprowadzic ale z drugiej strony sa wiekszym celem .... to jest temat do przemyslenia bo mieszkam w Francji
Wiem... nie będę buką ani księzniczka na łące bede strusiem pedziwiatrem i naucze sie biegac... zrobie tylko mig mig i tyle mnie zobacza
Pozdrawiam