Jakoś tak mija dzień za dniem. Na wadze nie staję, bo jakoś na chwilę przestała mnie kusić. To dobrze, bo ważyłam się 2 razy dziennie. Dietetycznego jedzonka się trzymam, ale niestety bez ćwiczeń. A to z braku czasu. Jestem o to zła na siebie ale cóż. Po świętach mam nadzieję to się zmieni...\
Byłam dziś na moich rolleczkach. Wykupiłam kolejny karnet i wiecie co? Babeczka, która jest właścicielką dała mi 2 karnety w cenie 1. :) To było bardzo miłe. Powiedziała, że to z okazji świąt. :)
Dobrej nocy Kochane :)
Anankeee
16 grudnia 2010, 09:51Świetny prezent na święta ;-)