W piątek pożegnałam się ze stara pracą. Było bardzo miło, wzruszajaco ale to był dobry ruch. Spędziłam w tej robocie 13 lat - zawsze będę dobrze o niej myśleć, bo w końcu w tym czasie udało mi się urodzić dwoje dzieci, być 4 lata na urlopach macierzyńsko-wychowawczych i nikt mi złego słowa na powiedział,...Ale chyba czas na zmianę - bo ostatnio zauważyłam, że już pracuję jak robot, nie myślę tylko robię... A tak nie może być! Zdaję sobie sprawę, że w nowej pracy będę się stresować ale przecież chyba każdy tak reaguje. Na razie mam dwa tygodnie urlopu podczas którego chciałabym pouczyć się angielskiego (3go czerwca) mam test roczny i wreście wziąć się do ćwiczeń. Bo niestety muszę się tu przyznać na forum, że z odchudzanie klapa. Ster powoduje u mnie dożeranie - tak więc dosyć, Już od dwóch dni ćwiczę na orbitreku - na razie po 30 minut ale może z czasem uda mi się dłużej... Buziaki
Ps. Torty które zamówiłam w Grycanie do pracy były tak szybko poszły, że na szczeście nawet ich nie spróbowałam :)
MagdalenaIX_2018
21 maja 2019, 20:50Wracaj i ćwicz, bo nowa praca to trzeba się zmobilizować na tym urlopie i chociaż odrobić to co tam fajnego było. O ile pamiętam to było coś koło 1,5 kilograma, więc warto dodać te 1,1 i będzie jak przed zmianami mieszkań i pracy. Powodzenia.
Bidek
22 maja 2019, 13:00Masz całkowitą rację :) Dzięki orbitrekowi to nawet się książek nasłucham !!! pozdrawiam
PannaNiecierpliwa
20 maja 2019, 20:30Powodzenia :) Zmiany bywają dobre :)
Bidek
21 maja 2019, 14:20Wielkie dzięki! Jestem dobrej myśli... a teraz się skupiam aby codziennie ćwiczyć na orbitreku - choć to trudne przy takiej wilgotności... :)
Campanulla
20 maja 2019, 14:11Powodzenia w nowej pracy i w nauce!!! Będzie ok.
Bidek
21 maja 2019, 14:19Dzięki! W nowej pracy wszyscy mi mówią że to takie proste a potem słyszę, że kontrola będzie ale to chyba normalne u prawników :)