Heja!
Mam super humor, bo zaczęłam w końcu jeść "normalnie". W sensie jem co 3 godziny itp, itd. Cola, oranżada męża stoi obok, mimo to ja piję wodę. Wczoraj ukochany kupił sobie batoniki (podróba duplo, bardzo lubimy), oczywiście nie zjadłam. Nie czułam potrzeby. Powiedziałam tylko, żeby dał mi powąchać Powąchałam, czekoladowy zapach trafił prosto do żołądka Kupiłam też ptysie, ale to nie dla mnie. Jak już to tam poczęstuję się w niedzielę. Mąż to okropnie na słodycze ma occhotę, codziennie je i zapija colą No cóż, ciężko przemówić, bo przecież też ciężko pracuje i też niekiedy na dworze. Ja się za to staram mu gotować tak jak powinnam.
Wczoraj jedynie w nocy wypiłam 2 łyki coli, bo znowu (przedwczoraj też) podczas snu zakrztusiłam się śliną, wtf... Przedwczoraj zagryzłam gumą rozpuszczalną, bo mi w gardle coś stało. Nie wiem o co kaman.
Zostałam nominowana do 10 faktów o mnie.
Niestety nie napiszę ich w ten weekend, bo mam studia, ale po niedzieli napiszę.
Trochę się stresuję tym kolokwium, bo mam na temat alergii, ale najbardziej mnie przerażają alergie krzyżowe, z którym nie mieliśmy wcale do czynienia. Jedynie kilka zdań i tabelek przedstawione.
Lecę się uczyć, bo pół dnia zmarnowałam, bo byłam na zakupach, myłam włosy, nawet odkurzałam Także udanego weekendu, pojawiam się w poniedziałek
Planuję niedługo wstawić moje stare zdjęcia i całej mojej historii, o ile się to uda
MENU
Śniadanie 8:30
siemię
woda z cytryną
2 tosty z wędliną, awokado i ogórkiem + serek wiejski z pieprzem, papryką, szczypiorkiem i ogórkiem
inka z mlekiem
(ale okropne zdjęcie mi wyszło)
II śniadanie 11:30
pół pomelo
2 mandarynki
orzechy włoskie
kawa z mlekiem
Przekąska
kasza manna na mleku z marmoladą mirabelkową, wiórkami kokosowymi i słonecznikiem
Obiad
Placki ziemniaczane przekładane mięskiem z pieczarkami i polane sosem czosnkowym (taka zachcianka, dawno nie jadłam... wiem, że niezbyt dietetyczne).
...
barbra1976
30 listopada 2018, 13:33O cieszę się że o tobie więcej poczytam. Szkoda że ten twój chłop taki niereformowalny. A jakby poczytal jaki to syf, cukier? Co niszczy? Bo zanim utuczy to niszczy wszystko. Zeby, żyły
Bezimienna661
30 listopada 2018, 13:57Ta, poczytał :P Sama mu na siłę wpycham wodę z cytryną. Cukier uzależnia, jestem tego żywym przykładem.