Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Dzień 7


Hej!

Drugi dzień praktyk za mną. Powiem Wam, że te 6 godzin pracy to dla mnie za dużo. Plecy i nogi mnie bolą, ale jak muszę to pracuję na siedząco.

Z dietowych spraw to się trzymam. Niestety mam taką ochotę na słodkie, że to masakra. I mimo tego głodu nie jem.tych marsów i twixów ani wafelków co zostaly przywiezione z Francji. Staram się ratować letnią herbatą z łyżeczką miodu. Niestety nie wiem na jak długo mi się uda zahamować słodyczowy ciąg. Po pracy nie mam siły nawet wstać z łóżka, bo mnie strasznie nawalają plecy (tak jak to było jak pracowałam u mamy). 

Ale jeszcze tylko 12 dni.

Nawet nie włączałam dzisiaj laptopa.

Jestem zła, bo napisałam wpis i połowę mi usunęło :/

Jadłospis

Śniadanie

Siemię lniane

Omlet budyniowy z dżemem ❤

Inka z mlekiem

II śniadanie

2 malutkie gruszki

Garść orzechów włoskich

***kawa z mlekiem***

Przekąska

2 kanapki (ciemna bułka, masło, wędlina, pomidor/papryka, sałata, odrobina majonezu)

Obiad 

Zupa jarzynowa niezabielana

Spaghetti pełnoziarniste z serem

Herbata z łyżeczką miodu

Kolacja

Serek wiejski ze szczypiorkiem i 2 kanapki (ciemna bułka, maslo, wędlina, pomidor)

Ogólnie jestem zadowolona z mojego jedzenia, ale boję się, że padnę, bo tak mnie ssie na słodkie... Ale planuję kupić ksylitol i po praktykach (czyli za 3 tyg) będę robić dietetyczne słodkości. Póki co to byle wytrwać

  • g.ula

    g.ula

    10 października 2018, 07:15

    A miałaś badania juz krzywej cukrowej? Mnie po wypiciu tej mikstury zawsze włacza sie jedzenie slodyczy :/ ja ogolnie jestem slodyczoholik. Kiedys pomagalo mi zjedzenie smaku przeciwnego. Np ogórek lub kapusta :P

    • Bezimienna661

      Bezimienna661

      10 października 2018, 19:06

      Niee, mam pod koniec pazdziernika. U mnie to nie ma znaczrnia, zawsze kochałam słodycze :D mi pomaga trochę ta herbata z miodem... ale to nie to samo haha

  • barbra1976

    barbra1976

    9 października 2018, 22:07

    Ciiiii! Dobrze jest. Marsy i inne Gówna to trucizna. Nie tylko dla ciebie ;) to takie samo zuo jak % i alkohol w ciąży. Jeśli nie gorsze ;) trzymaj się

    • barbra1976

      barbra1976

      9 października 2018, 22:07

      Jak fajki i % miało być :D

    • barbra1976

      barbra1976

      9 października 2018, 22:09

      Właśnie. Pomyśl sobie. Nie wpadłabys na pomysł żeby zajarac albo się spic teraz. A cukier to mega trucizna. Aloha!

    • Bezimienna661

      Bezimienna661

      10 października 2018, 19:08

      Wiem, prawie tak samo zła jak faje i alko. Ale najgorsze jest to, że nie można sobie zjeść bo zaraz tyjesz 20 kg

    • barbra1976

      barbra1976

      11 października 2018, 01:16

      To jest najlepsze. Bo mądre ciało mówi "wypad z tym syfem".

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.