Dzień dobry w ten zimny i deszczowy dzień. Pada od rana. A u Was?
Dzisiaj jest niedziela, dzień odpoczynku. Lenię się na maksa po całym tygodniu pracy. Jeżeli lenieniem można nazwać sprzątanie całego domu i gotowanie hehe.
Wyprowadzenie do miasta to był super pomysł.
Pracuję dorywczo, ze względu na studia. Załapałam się póki co do tesco. Praca jest super, bo ceny zmieniamy. Nie orobię się, pośmieję się z ludźmi i w ogóle.
Pracuję od 6 do 14, od poniedziałku do soboty.
Wstaję codziennie o 4, bo codziennie myję włosy (zapuszczam z szamponami, więc muszę myć). Wieczorem nie umyję, bo będę miała szopę na 2-gi dzień. Poza tym śniadanie, kawa, ogar no i trzeba się rozbudzić.
To mały minus, że trzeba tak rano wstawać, bo nie mogę się też kłaść za późno, bo na drugi dzień będę zombie.
Za to ogromnym plusem jest to, że mam pół dnia wolnego potem.
Co do jedzenia to akurat lipa, bo jem śniadanie koło 4:30, potem przerwa w pracy 15 min i jem drugie śniadanie. Jak wrócę do domu to zabieram się za obiad, więc jak zrobię to już prawie 15. No i potem zazwyczaj jem już tylko kolację. Niestety nie mogę jeść co 3 h, ale staram się regularnie, już nawet co te 4.
Po obiedzie leżę i oglądam tv, ogólnie leń. Maluję paznokcie, siedzę na necie itp.
Następnie sprzątam dom.
I od razu zabieram się za ćwiczenia (jeśli to pn, śr, pt - wtedy mam ćw. siłowe).
Jeśli jest wt, czw, sb - odpoczywam dalej i czekam, aż się ściemni. Idę wtedy biegać
No i wieczorem ogarniam się do spania, smaruję balsamem, na stopy gruba warstwa + skarpetki bawełniane. W paznokcie wcieram oliwkę, we włosy również oliwka.
I tak codziennie.
I mi się podoba!
Chciałam się pochwalić moimi włosowymi efektami! Wiecie, że marzę o włosach do talii? Patrzcie.
Lewa: 20 stycznia br. vs. 2 września br. (napisy na koszulce do porównania)
Lewa: grudzień '16 r. vs. prawa: 15 sierpnia br.
A teraz lecę, bo dzisiaj pierwszy raz przyjeżdżają do nas moi rodzice. Oglądać mieszkanie.
W dalszym ciągu zapraszam do mnie na stronę:
am1980
3 września 2017, 20:05Dobrze ci idzie to zapuszczanie włosów:-) co do posiłków to ja jem 3 i bardzo dobrze mi z tym... natomiast zupełnie nie mogłam się ogarnąć jak miałam zjeść 5 małych... cały czas byłam głodna... ale to zależy od tego co komu odpowiada:-)
theSnorkMaiden
3 września 2017, 20:04Ale jestes sliczna dziewczyna!!! Bossska! No wloski niech rosna zdrowo;) fajnie ze pracujesz ze sie wyprowadzilas. Moim zdaniem to dziala na czlowieka korzystnie
Caffettiera
3 września 2017, 18:57No to powodzenia bo ja nie mam cierpliwości żeby czekać aż mi urosną i jak już się nie układają to je ścinam! ale może też kiedyś spróbuję :) Mega Cię podziwiam z tym wstawaniem, powodzenia :)