Heeej!
Masa ciała:
- (początek) 1 lipca: 107,9 kg
- (I tydzień) 8 lipca: 106,8 kg
- (II tydzień) 15 lipca: 105,1 kg
- (III tydzień) 22 lipca: 104,5 kg!
Że też zaczynam od początku. Ale powiem Wam coś... Znowu czuję satysfakcję, że coś się dzieje. Mimo wszystko.
Dzisiaj wolne. W końcu. Odpoczywam.
I mój ulubiony napój:
MNIAM!
theSnorkMaiden
22 lipca 2017, 14:53Piekne spadki. Wyganiaj ta wage dwucyfrowa!!!
Bezimienna661
22 lipca 2017, 15:15Chyba trzyyy.... Właśnie to robię! :)) Tyle ważę, a jestem szczęśliwa, mimo wszystko :)
theSnorkMaiden
22 lipca 2017, 15:22Mialobyc trzycyfrowa a myslalam o przywitaniu dwucyfrowej. Hehe tak sie pisze jak sie robi milion rzeczy na raz ;)
tara55
22 lipca 2017, 14:41Bardzo ładnie.Brawo.:-)
kingusia1907
22 lipca 2017, 09:11ja taki sam sobie napój robię, świetnie ci idzie, gratuluję spadków ;)