Hej.
Pierwszy dzień start.
Ustawiłam sobie dzisiaj budzik na 6 rano. Nawet go nie słyszałam. Spałam sobie zatem do... 11...
Masakra!!!
Co prawda nie mogłam usnąć jakoś do północy.
Wróciło do mnie jedzenie nocne. Prześladuje mnie już od...Nie pamiętam. Chyba jakoś od świąt. Znowu budzę się rano i widzę, ze coś jadłam. Ja p....
Jak już zwlokłam się z łóżka to zrobiłam sobie śniadanie. I przypomniałam sobie o pomiarach. No więc przed jedzeniem zrobiłam pomiary. A zdjęcia już po śniadaniu, bo też sobie przypomniałam.
Łyknę zaraz omega 3 na mózg i próbuję się uczyć.
Waga: 98,6 kg
szyja: 37 cm
bicepsy: 37 cm
piersi: 111 cm
pod piersiami: 98 cm
talia: 94 cm
brzuch: 111 cm
biodra: 122 cm
tyłek: 126 cm
uda: L73/P74 cm
łydki: 44 cm
kostki: 28 cm
Wieczorem zamierzam bieganko uskutecznić.
Menu uzupełniać będę wraz czasem.
Jest mi teraz bardzo ciężko. Spać mi się chce i boli mnie głowa. Ale wierzę, że jak jednak przełamię się to dam radę.
FOTOMENU
Śniadanie 11:30
- szklanka wody z cytryną
- jajecznica (2 jajka, olej, pieczarki, papryka czerwona, papryka zielona, rzodkiewka, sól, czosnek granulowany, pieprz cayenne, pieprz)
- pół pomidora
- 2 kromki chleba żytniego posmarowane bardzo cienką warstwą masła
- wszystko posypane szczypiorkiem i pieprzem
- zielona herbata
- kawa bez mleka i bez cukru
Obiad 14:30
- bardzo dietetyczna zupa jarzynowa (by my mum)
- udko kurczaka smażone na oleju i ze skórką + sałatka grecka (same warzywa bez oleju i przypraw, bo tak lubię)
- czystek
Podwieczorek 17:30
- sałatka grecka
- 2 tosty podgrzane w tosterze z odrobiną masła
- skrzypokrzywa
Kolacja 19:30
- kakao prawdziwe na mleku
AKTYWNOŚĆ
20 min interwałów na bieżni (2,53 km, 210 kcal)
jamida
11 stycznia 2017, 15:22znam to ...... zaburzony rytm przez nocki
fokaloka
11 stycznia 2017, 13:18Powiem Ci, że ja też mam ostatnio problem ze snem, ale ja ostatnio zasypiam gdzieś koło 3-4 nad ranem i budzę się o 7-8, ale stwierdzam że "jeszcze 5 minut" i wstaję przed 11. I przypomniałaś mi o zrobieniu pomiarów! ;)
Bezimienna661
11 stycznia 2017, 13:40Ja się chyba tymi nockami przestawiłam. Jak będę musiała wstać na zjazd o 6 to na bank nie dam rady, jak ja zdycham o tej porze...
fokaloka
11 stycznia 2017, 13:44Ja zdycham jak wstaję tak późno, bo boli mnie głowa strasznie, muszę się przestawić, żeby wstawać wcześniej ;) Dobrze, że jednak egzaminy mam późno, bo bym pewnie na nie też zasypiała
Bezimienna661
11 stycznia 2017, 14:41No właśnie mam tak samo. Śpię dużo, a jestem jeszcze bardziej niewyspana...
Kamila914
11 stycznia 2017, 13:13Hej :))
Bezimienna661
11 stycznia 2017, 13:41heeej :)
spelnioneMarzenie
11 stycznia 2017, 12:45trzymam kciuki :) ale gorace motywacje :D
Bezimienna661
11 stycznia 2017, 12:47Ojj, piękne. Idealne. Chociaż troszkę za chude, ale taki kształt ciała <3