Niestety nadszedł ten czas, człowiek znów sie w nic nie mieści, znów przytył.
Wiadomo, trzeba co nieco zrzucić. Od jutra walczę! Zważę się, załamię, przemyśle parę spraw Dziś jeszcze muszę obmyślać plan działania, co i jak konkretnie.
Dieta wiadomo, nisko węglowodanowa- tylko taka na mnie działa.
A z pozytywnych aspektów: w ramach wolnego dnia od pracy były zakupy! Co prawda wybrałam się po swetry dla mnie i dla mego.. ale wróciłam z pustymi rękoma.
No prawie! Były zakupy kosmetyczne, a jak! oto one.Maseczka błotna przetestowana i lakiery też, są super, żel pachnie obłędnie! Reszta przy najbliższej okazji!
Kosmetyki, a to lakier: