Zakręcona jestem w ostatnie dni jak barani róg, ta zmiana czasu, wolne , pogoda, rozmowy kwalifikacyjne, atmosfera w pracy....
Paczek nie ma ze spożywki, dzisiaj poszłam do biedronki i kupiłam mrożone warzywa na patelnię. Zjemy z masłem i haloumi. Staram się trzymać por posiłków. A tak poza tym to nie wiem jak się nazywam. Po pracy chcę nie myśleć o pracy, tylko zająć głowę czym innym.
Pogoda nie wpływa na mnie pozytywnie, pocę się okrutnie, a potem mnie zawiewa wiatr.
A to już listopad... dokąd zmierzam??? Muszę się skoncentrować.
Dobrze, że kot chociaż wie.
dorotka27k
3 listopada 2022, 14:20spokoju i rutyny Ci życzę haos w naszym życiu wprowadza takie właśnie nie wiem jak się nazywam....pozdrawiam
Janzja
3 listopada 2022, 00:49Quo vadis kocie. A z opisu no jakbym czytala o wlasnych ostatnich dniach (no tak w polowie). Nawet poty tez mnie drecza.
beutyheart
3 listopada 2022, 05:30Jedynym i słusznym kierunkiem kota jest ścieżka do miski😁
_Pola_
2 listopada 2022, 18:56Mnie dobiła zmiana czasu, mój pies teraz budzi się o 5 😱
beutyheart
2 listopada 2022, 19:26Tak dobijające, ja cały czas śpię i nie wiem która godzina, dezorientacja. A kot też budzi w nocy, bo on po staremu ma żołądek 🤦