Udało się, bez problemu wytrzymałam wczoraj przerwy 8:30- 13:30 i 13:30-17:00, a potem 17:00-8:30.
Na obiad była pomidorowa i krokiety, a potem zamiast kanepek melon i przysmak świętokrzyski (córka sobie zażyczyła) i pół paczki cheetosów ( na pół z córką), wszak była sobota. Przysmak świętokrzyski to wspomnienie dzieciństwa, babcia smażyła mi też, gdy byłam mała...Wczoraj przeszłam tylko 5600 kroków, ropadało się i niechciałam zamoczyc nóg w sandałach, przeziębienie murowane dla mnie, a juto wracam do pracy. Pilnuję wydatków, mam na co zbierać. Wczoraj wydane:
-35,20zł -wody gazowane, mąka, ( córka i mąż)słodycze, chrupki i kocia saszeta
Dzisiejsze śniadanie z jajem. Lodówka zaczyna świecić pustką. Teraz tak robię, by nic nie marnować, wymyślam jedzenie z tego co zostało w lodówce, dzisiaj też muszę wymyślić obiad i kolację. A jutro lodówkę załadować jakąś paczką. A potem....zapomnieć o jedzeniu. Nauczyć się myśleć o jedzeniu tylko wtedy, gdy muszę je przygotować, czy zakupić i myśleć jako o lekarstwie, paliwie w utrzymaniu zdrowego ciała,jak o darze, z którym nie można przesadzać i się napychać. Tak bywam łapczywa i zachłanna i to mi się zaczęło nie podobać w sobie. Wcześniej tego tak nie widziałam. Byle sie napchać i poczuć sie przyjemnie, czy to od tak, bo mi sie nudzi, bo jestem zdenerowana, smutna, podekscytowana. To było chore i to chcę już bardzo uleczyć.
MiaMM
31 lipca 2022, 20:40powodzenia, trzymam kciuki
ognik1958
31 lipca 2022, 16:41hmm..tez miałem 40 do zwałki i...dało rade bo był plan niedoboru kalorycznego po jadle cwiczeniach i CPM na kazdy dzień roczku i dało radę tylko trza stawać w prawdzie czy sie z niedoboru tych przynajmniej 500kcal na dzień uskutecznia powodzenia👍
beutyheart
31 lipca 2022, 17:25Dzięki. Na pewno sie da, nie mniej jednak kombinowałam 10 lat z tymi dietami i deficytami -500kcl. To można, jak ma sie w głowe poukładane i umie się jeść.Ja zdałam sobie sprawę, że nie umiem jeść, jak się nauczę, to trochę obetnę kcal. Ale nie dużo wole 5 kg schudnąć trwale w rok, niz 15 kg i nabrać potem 25kg. Już to przerabiałam kilka razy.
ognik1958
31 lipca 2022, 19:35hmm jak sie pilnuje i spadków i bilansu kalorycznego dziennego i wiesz ze niedobór tych 3500 kcal daje te 0,5 kg ale jak wdrozy sie w stały proces który sie i uskutecznia i...kontroluje
beutyheart
31 lipca 2022, 19:52Mamy inną kondycję psychiczną i fizyczną, inne nawyki, nawet strukturę hormonalną, także z racji płci, odporność na stres. Jesteśmy w innym momencie życia. Gwarantuje panu jako największy ekspert od samej siebie, że to na mnie nie działa lub tylko krótkofalowo z efektem jojo. Takie drastyczne cięcie kalorii. Przetestowałam kilkukrotnie.
ognik1958
31 lipca 2022, 20:15sorki nie uściślałem dziennie to tylko -500 kcal w całym dziennym bilansie na co składa się i jadło na poziomie 1800kcal i jakieś codzienne ćwiczenia na poziomie oki 300 kcal i to można i nie jest to jakaś straszna katorga
beutyheart
31 lipca 2022, 20:19To brzmi już lepiej. Zamierzam coś jeszcze dołożyć z aktywności oprócz 13 000 kroków dziennie.
Janzja
31 lipca 2022, 12:51Google podaje, że przysmak świętokrzyski to jakieś chrupki do podgrzania :)