Dzisiaj to już przegięłam !!!
3 kawałki ciasta , dwie czekoladki, cukierek, a na koniec dwa ociekające tłuszczem kęski piwne.No i do tego nie dostosowanie się do jadłospisu , bo wczoraj nic sobie specjalnie nie naszykowałam.A przecież do 19 :00 byłam w pracy. Przyszłam "troszkę "wykończona więc dogodziłam sobie 1 gołąbkiem ( z ryżem i z mięsem) a że nie było ich więcej to poszłam do spożywczaka i zakupiłam moje ulubione kurczaczki wędzone.Oczywiście wyrzuty sumienia mega !!! Ale jakoś tak miałam potrzebę po prostu coś zeżreć W piątek to w ogóle chyba się nie zważę bo już mi się dieta kończy więc nie będę się na koniec denerwowała . Za ćwiczenia trzeba się brać!! i nie obijać się !!! Ale to od jutra
mikusia1971
3 lipca 2014, 06:51No niestety tak już jest z naszym odchudzaniem, w dążeniu do wymarzonej wagi musimy się zmierzać z wyzwaniami i co dzień jesteśmy narażone na pokusy, tylko od nas samych zależy czy zdołamy je przezwyciężyć : ) powodzenia życzę : )
betka736
3 lipca 2014, 08:59dzięki , będę walczyć :)
katy-waity
3 lipca 2014, 00:12i tak bywa, :)
projekt_wesele
2 lipca 2014, 23:51są takie dni, każdemu się zdarza :) trzymaj sie i nie poddawaj :)
betka736
2 lipca 2014, 23:53Mam taką nadzieję się nie poddać . Takie chwilowe szaleństwo , mam nadzieję :)