Oj niewiem czemu tak ciezkie sa powroty. Chyba wybrałam nieodpowiedni moment...
chociaż powinno byc dobrze, bo księżyca ubywa, ale ja jestem tuż przed znienawidzoną @ ...
pomimo ćwiczeń i stosowania MM na 100% waga o kilo więcej od paska. Zamiast maleć, idzie w góre. NO a przeciez głodna nie moge chodzic...
niewiem co jest grane...
a to obiecane focie:)
słodziaczek Adrianek w roli głównej i nowy nabytek - kurtka. Dopiero teraz widzę, jak beznadziejnie w niej wygladam. Chyba jest za duża o pół rozmiaru....
widać,ze urosłam gdzieniegdzie, prawda :/
Miłego dnia:)
kanisia
26 kwietnia 2011, 12:33wiadomo zawsze sa kryzysy, ja od jutra znowu na Montim
SheIsEvil
1 kwietnia 2011, 19:32bo waga przeciez jest wieksza przed okresem, czasem bez powodu woda sie zatrzymuje w organizmie a pozniej schodzi :)
SheIsEvil
1 kwietnia 2011, 19:15Waga kochana spadnie po @.. :) i to wiecej moze niz na pasku jest:P A ta kurtka za duza. ! ;/ ale z jednej strony dobrze!:)
kanisia
31 marca 2011, 09:02dzięki Beteczko kochana, wiadomo dla każdej mamy jej dziecko jest najpiękniejsze :) fajny szkrabek, powodzenia z montim, dasz rade, lato niedługo :)
desperatkaaaa
30 marca 2011, 19:11Prawdziwy słodziak z niego ale z Ciebie to też niezła cioteczka:)
Karampuk
30 marca 2011, 15:01ja nie wiedze gdzie urosłas
siewonkap
30 marca 2011, 10:39Trzymam kciuki.Ja też coś nie mogę się zmobilizować ;)