wracam po cięzkim weekendzie. Tak niby nic strasznego się nie działo, zaliczenia, w domu obiad i zakupy, jak co weekend. Ale jakoś chyba pogoda do doopy, bo nie mam siły, strasznie zmęczona jestem. bardzo.
co do diety ok. Wczoraj wpadla nadprogramowa bułka w szkole, ale dzis ok. wagowo wczoraj 72,8 czyli prawie pase, natomiast dzisija wzrost 73,3. Czyzby przez bułkę? ale nie ma zalamki, co to to nie, bo poza tym ok.
nawet pisac mi się nie chce za bardzo.
Miłego wieczorku
papa
krzyzykomania
18 stycznia 2011, 08:38i dodałam link do sklepu :) jeśli byłabyś zainteresowana
jolanda80
16 stycznia 2011, 23:37ale jutro zaczynamy nowy tydzień....i działamy:)pozdrawiam
paskudztwoo
16 stycznia 2011, 21:46idz spac, odpocznij
SheIsEvil
16 stycznia 2011, 19:16Schudniesz do 70 w tygodniu. Raz na jakiś czas mozna zjesc buleczke :D
indeside
16 stycznia 2011, 19:14mnie też ten weekend w szkole wykończył:/ ale Ty nie wyglądałaś na wykończoną:)) cały czas widziałam uśmiech:)