nie potrafię się pozbierać. Nie ważę się. mam doła znów jakiegoś. Rzadko piję, ale wczoraj naszła mnie taka ochota, że miły wieczór z mężem i poszła butelka cytrynówki. Głowa boli dzisiaj cały dzień:((((( A mówił mi że już wystarczy....ale się uparłam i pewnie nie spojrzę przez rok na taki napoooj...
w pracy mamy problem., w domu nie potrafie się powstrzymać przed zarełkiem, wrrrrr nie napiszę ile zjadłam bo niejedna z Was miałaby to przez tydzień w jadłospisie...
siły potrzebuje, dlaczego przedtem nie miałam problemu? umiałam się zmotywować i cieszyło wszystko? Skąd mam ja wziąć??
Przecież wiem, że potrafię, wiem że się da...
I wielkie g....z tego mi wychodzi.
Brak mi slow jaka jestem na siebie znowu zła:(((
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
aischad
19 października 2010, 00:00jesteś tam??? :)
GoodTimes
18 października 2010, 09:19niestety ja mam to samo... rozumiem doskonale :*
aischad
16 października 2010, 21:11spójrz na swój wynik i zobacz ile już osiągnęłaś, masz już tyle za sobą, te osiem kg to już naprawdę w porównaniu tak niewiele. Głowa do góry, lodówka na kłódkę i do roboty! Kto jak nie Ty? A cytrynówka? Ja dziś wypiłam dwa drineczki, a raczej ogromne drinole wypiłam z colą ( tata robił), bo u rodziców się z niczego małą imprezka zrobiła. Jutro pocierpię, ale trudno, coś się czasem od życia należy:))) Głowa do góry!!!
Danusia93
16 października 2010, 20:26Trzeba się w końcu pozbierać, ja też sobie już od tygodnia pozwalam, a na wadze + 4kg ://....ale ciągle mam nadzieję, że dam jakoś radę;]
medetrina
16 października 2010, 19:14też mam teraz jakąś gastrofazę i walczę z soba jak tygrys... taka cieniutka niteczka mnie dzieli. A cytrynówka nie powiem - szacowny napitek ;)))
korbaaa
16 października 2010, 19:01...ja po tym napoju nie mam ani kaca, ani bolu glowy..chyba zalezy jak kto robi ;) ale mi zrobilas smaka.... a co do diety to chyba taki okres wszystkie mamy ... cos w powietrzu ;) ale glowa do gory! nie DAMY SIE!!!!!
paskudztwoo
16 października 2010, 18:54no to sie wyzaliłas, wywaliłas to z siebie a teraz do roboty!! dasz radę
GirlFromTheBar
16 października 2010, 18:35poogladaj swoje zdjecia sprzed odchudzania a najlepiej przyklej je na lodowke;) mi to zawsze pomaga. i nie lam sie osiagnelas wielki sukces!