Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
tup tup
9 kwietnia 2010
Malymi kroczkami zolwim tempem ale waga idzie w dol,moze w koncu sie rozbuja kiedys i zacznie to isc troche lepiej.Ja nie mowie niewiadomo ile ale na 3 tygodnie 2kg to chyba troszke malo,ale i tak sie ciesze bo spada.Jesli chodzi o centymetry to lacznie stracilam ich 13cm jak to ladnie wyglada haha jak sie rozlozy to juz nie jest tak efektywnie,ale ja wole patrzec na to w ten sposob.Nie dam sie bede wytrwala znow nabralam energi i wiary mam nadzieje ze tym razem starczy mi jej na dlugo i nie bede wam tutaj marudzic jak ostatnio.Koniec z zalamywaniem lekarzami ja chce juz wrocic do pracy chyba powiem ortopedzie ze nic mnie juz nie boli.Jutro znowu ide na spacer z kijkami zobaczymy jak sie zachowa moja noga.Pozdrawiam was dziewczyny i posylam wiosenny usmiech i energie chociaz u mnie za oknem szaro
anetalili
9 kwietnia 2010, 21:48Grunt, że waga pokazuje mniej ;) jestem z Ciebie dumna
margolcia1972
9 kwietnia 2010, 20:58Aby do celu:)
hitu1212
9 kwietnia 2010, 16:46...każdym sukcesem trzeba się cieszyć!!!...-powodzonka życzę...
syrenkowa
9 kwietnia 2010, 13:57No co Ty! 13 cm, nawet łącznie, to jest sukces!
stella68
9 kwietnia 2010, 12:58pozytywne myślenie jest bardzo ważne więc starajmy się cieszyć małymi sukcesami...ja też muszę nauczyć się cierpliwości...Nie przeciążaj za bardzo nogi ...Buziaki przesyłam:-)
mmalgoska
9 kwietnia 2010, 11:45Właśnie wiosenny uśmiech jest ważny. Staraj sie znaleźć dobrą stronę powolnej utraty wagi - skóra będzie miała czas i możliwość wchłonięcia się. Najważniejsze, że wciąż idziesz naprzód. Osobiście zawsze myślę nie tylko o tych zrzuconych kilogramach, ale również o tych których nie przybrałam dzieki odchudzaniu. I widzisz liczy się podwójnie - a to już całkiem niezły wynik ;-) Gorąco Cię pozdrawiam i trzymaj sie, bo Jesteś dla mnie wielkim wsparciem. Buziaki.
vanessa2008
9 kwietnia 2010, 10:23Całe szczęście, że już się tak nie zamartwiasz. 2 kg mniej to wcale nie tak mało, weż dwie torby cukru w ręce i sama zobaczysz, a 13 centymetrów mniej to moim zdaniem super, sama bym tak chciała, ale muszę jeszcze poczekać na taki rezultat. A na bolące stawy i inne dolegliwości najlepszy jest basen bo tych stawóe nie obciąża sama mam zamiar sie wybrać jutro na basen, a co mi tam raz kozie smierć. Buzka:-*
nikosia90
9 kwietnia 2010, 10:10Najważniejsze moim zdaniem,ze są postępy:) życzę powodzenia na dalszą drogę;)