Tak po pierwszym tygodniu życia w nowym stylu udało się - spadło 2,6kg Wiem, że z początku szybciej się chudnie, że to w większości woda. Na razie o tylko tyle, ale i aż tyle, bo rozmowa z samym sobą, przeglądanie zdjęć to jedno, jednak prawdziwym motywatorem (przynajmniej dla mnie) jest efekt. Daje kopa do działania i nie pozwala zejść z drogi, na którą się weszło.
Tak jak mówiłam, wstawiam moje posiłki z ostatniego tygodnia, nie jest to może zbyt urozmaicona dieta, ale mam bardzo mało czasu i dopiero zaczynam eksperymenty ze zdrowym gotowaniem. Jeśli macie jakieś uwagi, czy wskazówki walcie śmiało
06.10.2014 poniedziałek |
Śniadanie: ciemna bułka z sałatą pomidorem i cebulą, lekarstwa Do obiadu podjadanie brokułów (z odrobiną bułki tartej :/) Obiad: duża porcja kaszy gryczanej, 1/3 piersi kurczaka gotowanej na parze z przyprawą do kurczaka, brokuły, marchewka i papryka Kolacja: kubek musli z mlekiem Ok. 6 szklanek wody |
50 min na orbitreku + 10 min rozgrzewki |
07.10.2014 wtorek |
Ś: kubek musli z mlekiem W szkole: ciemna bułka z sałatą i ogórkiem Obiad: 2 ciemne chlebki z kurczakiem z pary, serem i ketchupem Kolacja: kubek musli z mlekiem |
Do szkoły pieszo 1,5 km |
08.10.2014 środa |
Ś: musli z mlekiem Szkoła: 2 c. chleby z sałatą i ogórkiem 13.10 rosół (z żółtym makaronem, gotowanym skrzydełkiem i marchewką) 14.50 rosół Kolacja: c. bułka z sałatą, ogórkiem i kiełbasą drobiową |
1,5 km pieszo |
09.10.2014 czwartek |
Ś: c. bułka z pomidorem, sałatą, cebulą i pieprzem Szkoła: c. bułka z sałata i pomidorem, jabłko Obiad: salaterka płatków musli, c. bułka z sałatą, pomidorem, cebulą, pieprzem, jabłko, gruszka Kolacja: kubek musli z mlekiem |
1,5 km pieszo 45 minut na orbitreku + rozgrzewka |
10.10.2014 piątek |
Ś: kubek musli z mlekiem Sz: 3 c. chleby z sałatą i ogórkiem, jabłko Obiad: talerz zupy owocowej, 2 gruszki Kolacja: 1/3 pizzy z serami, |
1,5 km pieszo |
11.10.2014 sobota |
Ś: kubek płatków musli z mlekiem, pół c. bułki z sałatą, kiełbasą drobiową i ogórkiem O: talerz zupy owocowej, miseczka winogron Podwieczorek: kolejna miseczka winogron, miseczka leczo + pół c. bułki Kolacja: kubek musli z mlekiem |
Szkolenia z UBOT-a 20 min na orbitreku |
12.10.2014 niedziela |
Ś: kubek musli z mlekiem O: ryż długoziarnisty z sosem do spaghetti (kupionym, ze słoika) Podwieczorek: garść winogron, c. bułka z sałatą i kiełbasą drobiową Kolacja: garść winogron |
4 km rowerem 60 min na orbitreku |
Na większość posiłków nie mam wpływu, bo obiady przyrządza ten kto pierwszy wróci do domu (czyli zwykle mama, bo późno wracam), ale staram się wprowadzać własne zamienniki, choć ciężko jest patrzeć jak inni domownicy jedzą, to czego ja nie powinnam. Jeszcze zastanawiam się nad jedzeniem po ćwiczeniach, wiem że powinno się coś przekąsić, by mięśnie lepiej się regenerowały, jednak zwykle ćwiczę wieczorami, a nie chcę się objadać na noc. Dotychczas starałam się po prostu jeść małe porcje i to przed 21.00.
Powodzenia na następny tydzień!
studentka_UM_Lublin
12 października 2014, 23:17Kochana, gratuluję pierwszych efektów :) mam nadzieję, że chcesz wprowadzić zmiany na stałe i może uda się do tego przekonać pozostałych domowników :) razem raźniej! dbaj o to, by posiłki nie były tylko małokaloryczne, ale przede wszystkim były wartościowe. Na pewno z każdym dniem będzie Ci szło zdecydowanie lepiej :) trzymam kciuki! ps. mam prośbę. jeśli będziesz miała chwilkę i będziesz mogła wypełnić prowadzoną przeze mnie ankietę na temat nawyków żywieniowych to będę wdzięczna. dzięki z góry. tutaj masz link: https://docs.google.com/forms/d/1R8tyVMBmJwI7uaHp3uh9kjP158DKPLkHUg6rM076gdI/viewform
szpinakowa811
12 października 2014, 23:10Zgadzam się, że powinnaś jeść trochę więcej. W końcu nie chcesz tracić mięśni i włosów, a tłuszcz. Ale i tak gratulacje z pierwszych strat na wadze! :) Ale nasunęła mi się uwaga - owoce powinno się jeść przed jedzeniem białek, tłuszczy i skrobi. Inaczej mogą fermentować w żołądku i powodować nieprzyjemne doznania... No, a poza tym wtedy wchłania się mniej substancji odżywczych. Jest to związane z enzymami, jakie są wydzielane podczas trawienia i czasem do strawienia potrzebnym. Owoc zjedzony na czczo nie zostaje w żołądku dłużej niż godzinę, a wysokobiałkowe produkty potrafią zalegać nawet 5-6.
Bella96
12 października 2014, 23:15Dzięki! ;) Nie wiedziałam tego o owocach, chyba powinnam o tym trochę poczytać :)
szpinakowa811
12 października 2014, 23:18http://poweredbyfruits.pl/2013/03/04/jedzenie-sekwencyjne/ polecam zacząć od tego :)
Bella96
12 października 2014, 23:32Ciekawe to, dużo jest nowinek dietetycznych, które warto poznać, np. ostatnio ciocia mówiła mi coś o podłączaniu się do uziemienia (chodzeniu boso), co ponoć reguluje organizm i korzystnie wpływa na jonizację :) jest o tym nawet książka http://kobieta.interia.pl/horoskopy/news-jak-czerpac-zdrowa-energie-z-ziemi-uziemienie,nId,966981
szpinakowa811
13 października 2014, 00:13Nie wiem czy to taka nowinka stricte dietetyczna :D Z tego co wiem, to ma sens tylko jak chodzimy boso po ziemi/trawie, a w domu czy po asfalcie niet. Praktykuję to w wakacje, zauważyłam, że łatwiej mi się wyciszyć na bosaka. Z takich mniej naukowych wyjaśnień to od jednego jogina zasłyszałam, że kiedy jesteś właśnie tak uziemiona to wtedy łatwiej jest się żywić praną, światłem czy tam energią, jak kto lubi nazywać :) Dzięki za link, chętnie zerknę o normalniejszej porze, bo teraz zwijam się do spanka. W temat się jeszcze za bardzo nie zagłębiałam, no, ale skoro nawet interia o tym pisze... :P
izabela19681
12 października 2014, 22:39Stanowczo jesz za mało. Obiad był tylko w poniedziałek. Nawet jak schudniesz, to w krótkim czasie podwoisz wagę.
Bella96
12 października 2014, 23:00No ale w środę, piątek, sobotę i dziś też był obiadek :D myślę, że starczy ;)
izabela19681
12 października 2014, 23:02Przykro mi, ale oprócz poniedziałku, nie widzę w Twoim menu żadnego posiłku, który mogłby być obiadem.
AmyMarch
13 października 2014, 18:30zgadzam się z Izabelą, z drugiej strony patrzę na wiek i się nie dziwię, w takim wpadają najdurniejsze pomysły na diety. co najwyżej rozregulujesz sobie organizm i dostaniesz mega jo-jo, bo jak to jest racjonalne odżywianie to ja jestem aniołkiem victioria's secret :P