Hejka !
Święta, święta i po świętach ! Trochę przykro że tak to szybko zleciało i już niedługo na nowo trzeba iść do szkoły. Jedyny plus tego powrotu do szkoły to spotkanie się z przyjaciółmi no i nauka biologii i chemii ( w końcu bio-chem ). Odrywając się od tej nauki i znienawidzonej matematyki ( a raczej nauczyciela ) zaczęłam ćwiczyć. W sumie od września ćwiczę regularnie ( no dobra z małymi przerwami ale to tylko i wyłącznie z powodu choroby, która złapała mnie aż 3 razy ! ) tylko nie trzymałam diety( to mój słaby punkt - dieta). Ćwiczyłam najrozmaitsze treningi : przeróżne cardio, skakanie na skakance , callanetics , hula-hop, Tiffany boczki i co ? No własnie nic. Jakoś za specjalnie nie schudłam, ba w ogóle nie schudłam! ( a nawet mi się przytyło )
Teraz zaczynam od nowa. ( tak na poważnie ) Po dłuższym namyśleniu stwierdzam, iż ruch to zdrowie, tylko wtedy, gdy do ruchu dodamy dietę ( tzn. racjonalne zdrowe odżywianie )
#1
Poniedziałek był moim pierwszym dniem przetrwania ( zero słodyczy i te sprawy) Dałam radę i jestem z siebie dumna !. A co do ćwiczeń wczoraj poszłam pobiegać z MAMĄ. Przebiegłyśmy ok. 5km, potem rozciąganie i brzuch z mel b + 20 min hula-hop. Podsumowując wczorajszy dzień zaliczam do udanych .
#2
Dziś już było tylko lepiej. Byłam zmuszona oprzeć się makowcowi i kokosankom ( co u mnie się nie zdarza bo zazwyczaj pochłaniam je całe na raz z talerzyka) Więc jestem z siebie naprawdę dumna! Ćwiczenia : rozgrzewka, Focus T25, Mel B brzuch , Ewa Chodakowska nogi, Tiffany boczki, + solidne rozciąganie .Także małymi kroczkami do przodu.
Trochę motywacji ( jej nigdy nie jest za dużo ) :
Wytrwałości w dążeniu do celu
Ściskam mocno ! G.
Meffis
31 grudnia 2015, 09:35Powodzenia z dietą, bo widzę ćwiczenia intensywne. Trzymam kciuki ; >
.Rosalia.
30 grudnia 2015, 00:57Fajnie jeżeli się ma z kim biegać, powodzenia! :)