Przyszła dieta , przyszły ćwiczenia, jedyne czego nie lubiłam w tej diecie to tych ćwiczeń a tu mimo upływu czasu nic sie nie zmieniło. Zobaczymy te plany fitness dodatkowe, może to jakoś bardziej mi się spodoba już dzisiaj ugotowałam sobie obiad na jutro i pojutrze, chociaż sypnęło mi się trochę za dużo chilli ale obiad na prawdę fajny, nawet nie był zbytnio czasochłonny. Pierwszy cel natarcia 2 kilo, zobaczymy. Mam nadzieję że będzie przyjemnie, zawzięłam się mam nadzieję że zapał mi nie minie. Postaram sie codziennie i na bieżąco zdawac relacje . Trzymajcie za mnie kciuki. Jak sie nauczę to bede wprowadzała tez zdjęcia z poszczególnych posiłków
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
lemoone
16 marca 2014, 22:08powodzenia! :)