Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
i po anginie i zatokach :)


    Wracam do życia 

    stacjonarny magnetyczny rower treningowy Biedronka

    Oto nasz nowy zakup, wczoraj kupiliśmy a dzisiaj pierwsze ćwiczenia, mówiłam sobie, że odpuszczę przez ta anginę do końca tygodnia ale powiem Wam szczerze, że po tych antybiotykach i ogólnie innych lekach wzmacniających jakie dostałam mam jakąś werwę do ćwiczeń i do życia, humor mam fajny, jestem wesoła nie denerwuję się . Dzisiaj na tym rowerku jeździłam pół godziny równiutko, według obliczeń przez trzydzieści minut jechałam od 28- 36 km na godzinę (takie sobie szybsze tempo obrałam bo ponoć jak się jeździ 9 km/h to spala się w godzinę jakieś 460 kcal. Tak jak mówiłam ja troszkę przyspieszyłam tempo i spaliłam dokładnie w 30 minut 542,5 kcal + przejechałam 15,3 km. Dodam ze nie zatrzymywałam się a poziom nastawiłam sobie na dwójkę żeby nastawić się na tempo a nie na wysiłek z obciążeniem . Zobaczę jak to będzie. Pojutrze przychodzi plan jadłospisu, moja waga dzisiaj 75,2. :), ale nie podniecam się zbytnio, mam nadzieję że przez ćwiczenia nie podskoczy mi waga. Nie mierzę sie na tą chwile bo szkoda mi się denerwować bo w pamiętniku mam wpisy pomiarów jak ważyłam 71 kilo, więc załamka będzie. Na dzień dzisiejszy ciuchy jakoś ze mnie jeszcze nie spadają, ale czuję się o wiele zdrowsza mimo tego strasznego choróbska które mnie złapało. 

    Oto co dzisiaj zjadłam:

    Śniadanie:

    2 kromki chleba razowego (tylko taki jem od miesiąca) z chudziutką wędliną + ogórek świeży na kanapki

    II Śniadanie

    3 mandarynki

    Obiad 

    ryż z jabłkiem i cynamonem 

    Podwieczorek

    Sałatka owocowa (ogromny banan , który ważył ze skórką 330 gram)+ pomarańcza 

    Kolacja 

    2 malutkie parówki cielęce+ dwie kanapki z chudą wędlinką i ogórkiem świeżym

    Malo piłam tego dnia, jakoś na wodę nie miałam ochoty. Teraz będę starała się pisać na bieżąco, koniec z lenistwem, koniec z obżarstwem motywacja bardzo silna (alkohol)

    (hamburger)(tort)- takie jedzenie to już przeszłość. Nic mnie z tych rzeczy nie kręci. Troch do papierosów mnie ciągnie, ale z tym też wygram.

    • beatrycja83

      beatrycja83

      14 marca 2014, 23:54

      mam niestety tylko rowerek

    • vickybarcelona

      vickybarcelona

      14 marca 2014, 23:52

      orbitrek to najlepszy sprzet do cwiczen (wiem co mowie):)

    © Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
    Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.