tak jak mowiłam podjechałam po receptę dla Małego na lamblię, bo najpierw trzeba się zająć tym pasożytem a potem dopiero grzybami, no i dostaliśmy leki w tabletkach, piguła wielka więc nie przełknie na pewno, to zrobiliśmy z tego proszek i dosypaliśmy do herbatki, nie było nawet szans by wypił. Straszna goryczka ale jakoś przeszło ze starta gruszką rano,ale się wkurzył, wieczorem był sprytniejszy i nie dał się tak już omamić i po 40 minutach jak na chama wcisnęlam łyżeczkę po wrzaskach i szarpaninie to zaraz zwymiotował to wszystko na poduszkę, i ja naprawdę nie wiem jak ja mam to podać, a muszę coś wymysleć bo pasożyt się sam nie usunie, jak udało się wcisnąć rano to się zmienił chłopak, pięknie pracował na matematyce, ładnie wygenerował głoski, ładnie pisał , az Panie w przedszkolu były zachwycone jak ładnie pracuje, no ale wieczorem strasznie się obraził i potem jak się nawet bawił z mężem po tej próbie podania, to przed samym zaśnięciem popłakiwał bo sobie chyba przypomniał tą traumę którą mu zadaliśmy. Myślałam że nie będzie problemu bo tran łyka i wszystkie syropy i nie ma problemu, a tu taki zonk, ale jak to spróbowałam to straszne ohydztwo. Co do diety to jakoś nabrałam motywacji przez ten płaski brzuch i bardzo się pilnowałam ale zafundowałam sobie pierwszy raz od bardzo długiego czasu bułkę z makiem serem żółtym, chudą wędlinką i ogórkiem, bardzo smakowita ale zgaga paliła mnie jak diabli.
Nie ćwiczę bo wczoraj dostałam okres, czasami żal mi że nie ćwiczę bo za to zapłaciłam a mi przepadnie, muszę tez pospisywać sobie te jadłospisy, które są tak nisko kaloryczne, ale niektóre rzeczy są w ogóle nie wykonalne, albo bardzo drogie do zrobienia, dobrze może to na tyle dzisiaj uzewnętrzniłam się i już mi lepiej
Nie ćwiczę bo wczoraj dostałam okres, czasami żal mi że nie ćwiczę bo za to zapłaciłam a mi przepadnie, muszę tez pospisywać sobie te jadłospisy, które są tak nisko kaloryczne, ale niektóre rzeczy są w ogóle nie wykonalne, albo bardzo drogie do zrobienia, dobrze może to na tyle dzisiaj uzewnętrzniłam się i już mi lepiej
radomszczak
19 lutego 2013, 09:45Wiesz, zawsze możesz do mnie napisać. Ja tam bym chciała wiedzieć plaski brzuch... Wczoraj zrobiłam (na dwie taty) Skalpel z Chodakowską. Teraz chcę spróbowa,ć turbo spalanie chociaż 10 minut albo więcej - zobaczymy ile dam radę. I tak sobie robić na przemiennie, bo na filmiku ze Skalpelem mówiła, że wystarczą 3 treningi w ciągu tygodnia, żeby zobaczyć efekt ... Zobaczymy ...
austryjaczka1
18 lutego 2013, 23:57Dasz radę :) Będzie dobrze i życze zdrowia Małemu :) Pozdrawiam ;]