Lubię dzielić się z wami moim wczorajszym dniem...Chociaż dla niektórych może to być nudne...Więc będę się streszczać....
Wczoraj dwukrotnie powstrzymałam się od zjedzenia słodkiego raz w biedronce widziałam marcepan mini ( a marcepan to mój ulubiony batonik) i go nie kupiłam bo wiedziałam, że jak kupie to pochłonę w całości. Drugi to wieczór mąż wyciągnął lody i cała rodzinka jadła, zachwalała, mniamniusiała... a ja cóż patrzyłam i uśmiechałam się. Chociaż szczerze to wcale nie miałam ochoty na te lody... cóż się stało nie wiem. Ale cieszę się, że byłam taka silna.
Dietkowo więc ok, bieg 8 km zaliczony o 21... trochę późno bałam się sama wracać w ciemnościach ale jest satysfakcja, że każdy dzień zbliża mnie do celu. Lubie biegać bardzo, daje mi to radość i satysfakcję. I pomaga schudnąć. To jedyny sport, który powoduje że chudnę. Jazda na rowerze czy rolkach tak mi nie pomaga....
A wy jak byłyście aktywne wczoraj?
Beata465
17 marca 2016, 11:58Super ....ja też nie tknęłam czekolad , które dostałam za krew...widziałam dzisiaj rano puste opakowanie po jednej z nich małż pożarl i dobrze, niech je na zdrowie , ja w przeciwieństwie do ciebie mam calą szufladę slodkości w lodówce ....i nie tykam :D :D taka jestem masochistka
BeataS1984
17 marca 2016, 13:21Tez dzieci maja pochowane slodycze ale staram sie o nich niemyslec
Beata465
17 marca 2016, 13:32haahaha ...ja dzieci nie mam niestety schowanych w lodówce ...a może dobrze ..lepiej się czuję jak są 100 km ode mnie :D
jamida
17 marca 2016, 10:37Gratki za silną wole. Ja dziś mykam na silownie.
BeataS1984
17 marca 2016, 13:21Niestety u mnie w miescie nie ma silowni a z checiom bym pocwiczyla
plasawica
17 marca 2016, 10:26Gratuluję silnej woli :)
BeataS1984
17 marca 2016, 13:22Dziekuje
30kg-do-szczesciaa
17 marca 2016, 09:59Ja nie lubię takich słodyczy jak marcepan:) a jeszcze bardziej nie lubię ptasiego mleczka:) za to uwielbiam czekoladę z orzechami:(
BeataS1984
17 marca 2016, 13:22Ja też
Kora1986
17 marca 2016, 09:4530 min na stepie :-)
BeataS1984
17 marca 2016, 13:22Super
cambiolavita
17 marca 2016, 09:43Marcepan- puchotka :) Gratuluje, ze mialas taka silna wole! Rzeczywiscie latwiej jest sie powstrzymac przed kupieniem czegos niz przed zjedzeniem juz kupionego :)
BeataS1984
17 marca 2016, 13:23Właśnie
angelisia69
17 marca 2016, 09:31ojej nigdy marcepanu nie znosilam :P gratuluje silnej woli,jednak jestem zdania ze mozna sobie i codzien na cos slodkiego pozwolic,byleby to byla mala przekaska,wliczona w bilans no i reszte produktow zdrowych.ja codzien jem cos do 200kcal do kawki czy herbatki
BeataS1984
17 marca 2016, 13:20Nie kuś nie kuś