Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Od wczoraj totalny dół
6 sierpnia 2008
Jestem tak zdołowana,że nie mam ochoty na nic nawet na pisanie.Mój syn pojechał wczoraj na kolonie do Bułgarii on jest bardzo zadowolony odpoczywa kąpie się w morzu je pyszne potrawy inne niż w domu,a ja nie umię sobie znależć miejsca w domu bez niego nie wiem jak ja wytrzymam te dwa tygodnie.Jest jedynakiem i nigdy nie wyjeżdżał sam na tak długo.Moja waga staneła w miejscu nie mam siły na stosowanie diety będę musiała zaczynać chyba od nowa.
geller
6 sierpnia 2008, 23:48mowie o Twoim synku! Na pewno z niego zuch a taki wyjazd to dobra szkola dla niego a najwyrazniej i dla CIEBIE :) . Porob rzeczy, na ktore nie mialas nigdy czasu bo zajmowalas sie domem i spedzalas czas z nim. POmysl, ze przeciez chcesz, zeby wyrosl na samodzielnego mezczyzne a nie uzaleznionego od mamusi synusia. Ale co ja tam wiem. Nie dosc,z e dzieci nie mam to jeszcze smetna jestem dzisiaj - sama widzisz,z e przyciagnal mnie glownie tytul Twojego wpisu :) Trzymaj sie dzielnie. I na pewno wszystko sei dobrze ulozy dla Twojej siostry rowniez. teraz czuje sie bezradna ale na pewno dzieki Waszej pomocy stanie na nogi! pozdrawiam i dobrej nocki.
caros
6 sierpnia 2008, 23:46Kochaniutka nie poddawaj się.?Na początku ciężko sie oswoić z myślą,że nigdy nie wyjeżdżał,zawsze był obecny w domu,a teraz go nie ma,ale zobaczysz to kwestia przyzwyczajenia.Pozdrowienia i trzymaj się!