jednak zobaczy dziadków. Ale moje dziecko zaczyna mnie wkurzać. Miała się skonsultować z męzem i odpowiedzieć co z naszym przyjazdem w niedzielę. Cisza....to się wczoraj grzecznie zapytowuję " co ustaliliście" - informacja zwrotna " możecie przyjechać ale rano" - oczywiście że rano bo 15 15 mam Rafaela w kinie. Kolejne pytanie " czy katering ma coś dowieźć?" Odpowiedź " może jakąś zupkę". Sugestia " barszczyk czerwony i pierogi" - reakcja " oj TAAAAK!" " i jakieś ciasto drożdżowe". I ciastem wstrzeliła się w moje plany , bo myślałam o takim najprostszym z kruszonką orzechową. No nie zabić? Żeby tak ciągnąć za jęzor. Dzisiaj ma być spokojniej ( w moim planach natenczas) tylko na pocztę podjedziemy bo znowu ten listonosz coś poleconego miał , jak małż nie przeniesie tej skrzynki na drugą furtkę to po prostu zastrzelę, Skorupiaka nie listonosza. Wczoraj było mi dobrze, ba...nawet bardzo dobrze, ubrałam się lekko ( czyli jak zawsze) ale temperatura była niższa i całe moje spacerowanie ...a było go sporo nie sprawiło, że byłam mokra od stóp do głów. Od Dawida pognałam do księgowej, potem miałam załatwić sprawy Rozgłośnikowe, ale szefowa oszczędza gaz i wybrała się na spacer do parku ( gdzie tam Leśniczówce , do mojego Starego Ogrodu) i tam się spotkałyśmy. Zamiast czytania dokumentów, był przekaz paszczowy i wygrzewanie się w słonku , potem wróciłam pieszko do domu ...nawet przez chwilę myślałam, żeby wpaść na sushi albo kaczuszkę w sosie śliwkowym. Ale moja chytrość ( kuźwa zrzutka nie idzie tak jak to sobie wyimaginowałam) albo i rozsądek wzięły górę i przydreptałam do domu. Na maila przyszły te dokumenty, które dzisiaj muszę przetłumaczyć z urzędniczego na ludzki. A i napisać wreszcie regulamin redakcji Rozgłośnika. Bo nie wiem czy się wam pochwaliłam iż zostałam namaszczona na " redaktorkę naczelną redakcji Rozgłośnika społecznego" , AmeNT.
No to cudownego piąteczku :D :D Ahoj!!!!
Blue_Fairy
19 marca 2022, 10:05A jakieś organizacje, fundacje ekologiczne?
Beata465
19 marca 2022, 11:27Pisałam to moich znajomych z Zielonych ...cisza, stowarzyszenie, które tworzył kumpel, który mi bardzo pomaga, zrobił ulotki, roznosi je , dorzucił się kaską , ukradli nam nowi członkowie, którzy jadą na opinii wypracowanej przez chłopaków przez lata, radomskie drzewa ...cisza, dziwne jak tak to by sadzili drzewa, ale kiedy trzeba pomyśleć o tych które są a które mogą przestać być ...to jakoś nie są aktywni :( wkurza mnie to i smuci ...ale nie odpuszczę.
Marynia1958
18 marca 2022, 16:34Miłego spotkania z Kazikiem 😀
Beata465
18 marca 2022, 16:47Dziękuję, mam nadzieje że świetnie się dogadamy ...szyfrując ...gdygdygdyblum :D
Alianna
18 marca 2022, 12:34Miłego weekendu. Mam zamiar porządnie zmęczyć się fizycznie, bo głowa jak duży gar z bigosem z podskakującą pokrywką. Buziak 😘 Dla Kazika też 😘
Beata465
18 marca 2022, 13:43Mnie właśnie kur.....ca strzeliła, czytałam podsumowanie ( urzędnicze) projektu Life w naszym mieście . Nosz ...pi pi pi ...sztuka dla sztuki, ale podobno papier jest cierpliwy, wszystko przyjmie. Tylko piękne słówka nijak się mają do rzeczywistych działań urzędników . Niech to...ciśnienie mam 200.
Julka19602
18 marca 2022, 07:27Miłego kurna miłego weekendu. Palne kiedys z nerw ten telefon.
Beata465
18 marca 2022, 07:32Wiem coś o tym...bo ja nie raz i nie dwa mam ochotę posiekać gada za wypisywanie głupot w smsach czy na messengerze, dlatego tylko z tego korzystam przy ..pisaniu :D resztę załatwiam laptopem :D
Julka19602
18 marca 2022, 07:26Jak ja kocham światło na zdjęciach. Dodaje to magii pięknie. Przykro że zrzutka nie idzie, tyle już zrobiłaś ze swej strony. Dziwię się mieszkańcom i spacerowiczom że nie chce uratować tak pięknego parku. Gdybym była w Twoim mieście to bym postała z puszką i dosłownie bym wyżebrała kasę. Ale może jeszcze cos wpłacą. Chociaz aktywnosc jest zawsze w pierwszych dniach. Małego weekendu i buziak dla Kazika. 😚
Beata465
18 marca 2022, 07:31Stanie z puszką wymaga " zezwoleń" więc zostaje mi droga internetowa. Powiem, że jestem zaskoczona tym, że moi znajomi z jednego ze stowarzyszeń , to " bizmemeni" i po cichu liczyłam na to , że się dorzucą i to ciut wiekszą kwotą niż wartość kawy w kawiarni ..no cóż, jak to mówią " przyjaciół poznaje się w biedzie" .