właśnie skończyłam nikować. Aplikacja zwariowała po 65 min i 260 okrążeniach chałupy pokazała mi 1 km asz mnie wcur......ła, skoro jedno okrążenie ma circa about 20 m ....to trasę kopcowokościuszkową zaliczyłam. W ogóle to ostatnie dni i noce miałam do du.....żej ilości chrzanu. Wszystko to nasuwa mi jeden wniosek...jestem stara...a przynajmniej moje ciele jest stare. Powlokłam się we czwartek do minigalerii, kupić następne świetne puzzle dla Kazika i wiosenne poszewki na poduszki, z poszewek zrezygnowałam bo jaśniutkie ( poza tym pudrowy róż , choć uroczy nie wpisuje mi się w koncepcję kolorystyczną chałupy mej) a przecież ankohole rozwalają się na kanapie i odpoczywają po całych dniach pilnowania stad owiec😉. Puzzle ( ukraińskiej firmy Dodo - sprawdziłam w internecie, taniej niż w Pepco, nie da się kupić) kupiłam, polazłam do Rossmana, kupiłam kilka rzeczy i polazłam do paczkomatu po odbiór paczek - wszystko władowałam w torbę ( samośkę, którą zawsze mam w torebce) , jednak okazało się to dość ciężkie, ok dolazłam do domu, trochę mnie ramię pobolewało, za to następnego dnia .......ja cię pierniczę..od rana jazda...ból mięśnia dwugłowego z godziny na godzinę coraz gorszy, wieczorem już nie mogłam ruszyć ręką a i zdarzyło mi się łzę uronić, bardziej ze wściekłości, bo przecież to prawa ręka jest urwana, a teraz miałabym i lewą mieć do ..niczego. Po kąpieli w ruch poszła maść końska, rozgrzała potężnie, ale noc miałam z tzw. bani, prawie nie spałam, bo co się obróciłam na lewy bok to cholera bolała. Rano było trochę lepiej, ale nieprzytomna z niewyspania, małż nawet nie próbował mnie drażnić, grzecznie zawiózł do Nożycorękiego, przed wyjściem jeszcze posmarowałam rękę Traumonem. Było już coraz lepiej, dzisiaj ból jest minimalny i w zasadzie tylko przy wysokim podniesieniu ręki ...wnioskuję, że torbiszcze było zbyt ciężkie. Trudno...niektórzy na stare lata chamieją...ja zdamiałam ( żadnych ciężarów). Wczoraj jeszcze zrobiłam zakręcone drożdżowe z serem...dzisiaj zrobię bezę pod tort 😁, bo znowu mam kilka białek. Miałam ochotę jutro śmignąć do puszczy, ale właśnie sprawdziłam pogodę , zapowiada się deszcz, no trudno, najwyżej wypełznę do parku. Tymczasem tradycyjnie porywam was na wizualne wędrowanie, cofnijmy się do Krakowa, jeszcze ubiegłorocznego.
No to miłej soboty, a ja udam się rozciągnąć niczym skóra z diabła na Marku ...będę leżała, jęczała i chłeptała wodę. Ahoj!!!!!
kitkatka
28 lutego 2021, 19:42Dlaczego osioł ma rogi? To już pewnie czas na dwukółkę, hi hi hi. Ja mam w torebce torbę z długimi uszami i mogę ją założyć na ramię. Buziol
Beata465
28 lutego 2021, 20:48no ja też mam taką ...i jak widać nadwyrężyłam ramię :D bo jednak dłonią, trzymałam uszy, ręka była zgięta i chyba dlatego ten biceps mnie tak bolał...ale już nie boli, będę żyła, a nawet jutro raniuśko pływała
moderno
28 lutego 2021, 09:48Zdjęcia przepiękne. Dobrego dnia
Beata465
28 lutego 2021, 16:57Dziękuję, nakicałam się po puszczy
Kaliaaaaa
27 lutego 2021, 13:55Dwie Samoski(albo anuszki -piekne:) nos w torebce i rozkładają po równo każde ciężary...To nie jest kwestia wieku-moj mąż lat 35, po paru godzinach noszenia torby z aparatem na ramieniu(no trochę obiektywów, parę córki rzeczy ale nic mega ciężkiego) też jęczał dwa dni.... My wyciągamy rowery dziś, żonkile kupiłam a w sklepie nawet rabarbar widziałam...sezon na wiosnę - rozpoczęty;) aaaa i babkę piekę(to na życzenie córki a moja sześciolatka pór roku nie zna-koledy dalej sobie śpiewa;)
Beata465
27 lutego 2021, 15:24no właśnie nie bardzo powinnam ( rozkładać) bo prawe ramię na bank uszkodzone , zerwane częsciowo rotatory i ta ręka powinna być wybitnie nieobciążana :( Oj...zapachniało mi drożdżowym z rabarbarem :D :D rozejrzę się we wtorek w sklepie, żonkili nie mam ale duuuuży bukiet tulipanów stoi na blacie.
izabela19681
27 lutego 2021, 12:31Czyli masz już poniklowane :D Dobrego dnia,
Beata465
27 lutego 2021, 15:22oj tak....jak się tak umęczę z rana to potem mogę dochodzić do siebie :D
Nattina
27 lutego 2021, 11:58Ooo jaka żaba fantastyczna!. Gdzie ją upolowałaś? Kraków a dokładniej? Torbę zakupową, materiałową noszoną w torebce nazywamy z córką "anuszką" ( a nuż się przyda😉)
Beata465
27 lutego 2021, 15:21. kamienica z lwem, kamienica pod śpiewającą żabą, kamienica pod osłem aż do Wisły to ulica Retoryka :D :D ( przy niej od niedawna jest skwer Strajku Kobiet, jak będę w kwietniu to fotnę)