naprawdę Samej trudno mi w to uwierzyć...od ubiegłego tygodnia schudłam 2 kg!!!! Uwierzycie! Dwa, słownie DWA. Co za cudowne uczucie, widzieć w okienku Kłamczuchy takie cyferki, tym bardziej , że jak wiecie nie stosuję żadnej diety. Jem wszystko , na )pewno pozostał mi nawyk sanatoryjny jedzenia 3 razy dziennie ( i bardzo rzadko zdarza mi się zjeść jakąś przekąskę poza tymi trzema razami). Myślę, że swoje zrobiło niko niko. Krążę dzielnie ciut ponad godzinkę, choć nie powiem, że robię to codziennie, nie wiem czy ponikuję dzisiaj, bo czekam na mamę. Myślałam ( jeszcze wczoraj rano) że będę miała luzacki tydzień, oooo jakże się pomyliłam. Wczoraj oprócz tradycji tzn. zakupów ( wydałam wczoraj strasznie dużo pieniędzy i w Lidlu - jak słowo daję nie wiem na co...chyba na chemię, to i moje " zapobiegawcze" witaminy czyli C1000 i D3 + K2 okazały się strasznie drogie. Przed wyjazdem do sanatorium za ten sam zestaw , ten sam( ta sama ilość , ten sam producent, ta sama apteka) zapłaciłam 46 zł, wczoraj 61. Przed południem zadzwonił znajomy kiedy może do mnie przyjechać, pasowało mu wczoraj no i poszły dwa pozwy w upominawczym, ma u klientów ponad 20 tyś, a jednak jakoś żyje ( to tylko u dwóch, czy reszta płaci za usługi ? czy też zalega? nie powiedział) , no a potem to już się rozwiązał worek - dzisiaj mam mamę, zrazy właśnie się duszą, jutro lecę definitywnie wybrać zdjęcia ( ze starym i wytrawnym fotografem) , i wydrukować je, we czwartek wolne ( może, bo czekam na klientkę od zniesienia współwłasności - czekamy na postanowienie sądu i dopiero będziemy pisać pismo) w piątek pazury i spotkanie ze znajomą ( w tym relacja ze sprawy o częściowe ubezwłasnowolnienie syna z problemami psychicznymi) o i tak wygląda mój tydzień - spokojny he he he. Ale na razie raduje się wielce moja dusza - lżejsza i ucieszona widokiem zaokiennym, cudnym słońcem. Zatem i ja zakończę mój wpisik słońcem, co prawda wieczornym ( tu już zaczynają się widoczki z niedzielnego popołudnia) ale co tam...słońce to słońce
I życząc wam pięęęęęęęeeeknego dnia gnam na śniadanko. Ahoj!!!!
holka
23 stycznia 2020, 15:10Piękny wynik na wadze! Ja sobie tak myślę,po lekturze książek m.in. o insulinooporności Ani Powierzy - że Ty możesz również ją mieć...bo przy tej dolegliwości mimo tego,że je się mało to wcale się nie chudnie...ale jedząc tylko 3 razy i włączając w to aeroby czyli właśnie to "niko-niko" efekty na wadze zaczynają się pojawiać...Piękne zdjęcia :) A Ty jak to obecnie jest popularne...pracujesz w domu ;) i nie musisz łazić do pracy tylko praca przyłazi do Ciebie :D
Beata465
23 stycznia 2020, 15:15mogłaby przyłazić ....częściej :P
holka
24 stycznia 2020, 10:42Tego Ci życzę :)
gosiulek1
22 stycznia 2020, 13:09Ale zawsze kłamie? Czy tylko jak pokazuje wzrosty? 😉
Beata465
22 stycznia 2020, 13:22:D :D głównie zawyża :D
gosiulek1
22 stycznia 2020, 15:12😀😀😀
Berchen
22 stycznia 2020, 06:43gratuluje:)
Beata465
22 stycznia 2020, 07:12dziękuję
kitkatka
21 stycznia 2020, 18:22Regularność posiłków. U nas jest od wczoraj noc. Buziol
Beata465
21 stycznia 2020, 19:35:D pozbyłaś się dnia?
kitkatka
21 stycznia 2020, 20:19Sam się gdzieś pozbył. Mnie tam wszystko jedno bo ja żyję nocą. Buziol
Aldek57
21 stycznia 2020, 17:55Sprawdzone:) https://podkowa.eu/pl/p/Witamina-D3-K2-MK-7-5.000-IU-200mcg-120szt./1654
Beata465
21 stycznia 2020, 19:35Dziękuję :D ale ja też to mogę łykać? nie tylko koty i psy :D :D
Aldek57
21 stycznia 2020, 20:48ja to kupuję i wielu moich znajomych, poczytaj na necie:)
Beata465
21 stycznia 2020, 22:22poczytam...ale muszę to odłożyć w czasie bo mi znowu się dni ...zapełniły zajęciami :D
Magdalena762013
21 stycznia 2020, 17:50Nie dałaś za wygrana ze swoją szklana. Naprawdę szacun, bo chyba waga nie jest dla Ciebie zwykle łaskawa i spadków pokazywać nie chce.po prostu przyznała, ze przegrała. Interesujact ten Twoj spokojny, nudny, tydzień. A te leki moze warto kupić w necie?
Beata465
21 stycznia 2020, 19:32o matko ....a weź ty....od dzisiaj jest jeszcze mniej " spokojny" jutro z rana lecę załatwić sprawę zdjęć, wieczorem będę się zajmowała wnioskiem o obniżenie kosztów komorniczych ...o luuuuudzie
dominoa
21 stycznia 2020, 15:55ja niestety jestem z tej drugiej strony. To mi firma musi oddać pieniądze za nie wykonaną usługę ( i jak się okazuje nie tyko mi bo trafiła się nam firma OSZUST !! dosłownie) u nas komornik już działa. A raczej nie działa bo oszust twierdzi że nie ma kasy. Ale pojawiają się kolejne oszukane osoby i to na bardzo wysokie kwoty.
Beata465
21 stycznia 2020, 17:19no właśnie ...cwaniacy są po jednej i drugiej stronie, nie warto odpuszczać, bo jak widać takie " darowanie win" wpływa na ludzi wyjątkowo demoralizująco.
dominoa
21 stycznia 2020, 21:22Dokładnie ja walczę o swoje pieniądze. Niestety wiele osób oszukanych ptzez ta firma nie zgłasza tego faktu. Ja tego nie rozumiem. Jak można dac komuś np. 8 tyś. za wykonanie usługi i znika zero kontaktu, zero pieniędzy. I firma w ten sposób działa kilka lat. Tylko jest wszystko co się pojawi negatywnego w Internecie usuwane.
MagiaMagia
21 stycznia 2020, 14:01Ale natura jest piekna! Wlasnie wyszlo do mnie slonce i oswieca park, ktory wypelnia mi okno. Pozdrawiam wiosennie ;)
Beata465
21 stycznia 2020, 15:14Piękna....oj piękna :D niech ci daje jak najwięcej radości
Ta-Zuza
21 stycznia 2020, 12:58A nie mówiłam, że idziesz w słusznym i... skutecznym kierunku?;)
Beata465
21 stycznia 2020, 14:00prorok z ciebie cycóś? :D
Maratha
21 stycznia 2020, 12:50No to jestes zalatana kobieta :) i dobrze, nudno by Ci bylo inaczej. A waga idzie ladnie w dol :)
Beata465
21 stycznia 2020, 14:00no chyba od tego " latania" , właśnie skończyłyśmy obiad i już planuję o której tu mogę zacząć krążyć :D
Karampuk
21 stycznia 2020, 09:37i te piękne chmurki
Beata465
21 stycznia 2020, 11:05a piękne, piękne, było więcej, ale nie przeszły końcowej oceny " wrażenia" nie wyszły mi na zdjęciach takie jak widziałam na żywo , więc trafiły do kosza
wiosna1956
21 stycznia 2020, 09:32hura !!!!! gratulacje !!!!
Beata465
21 stycznia 2020, 11:04dziękuję :D
przymusowa
21 stycznia 2020, 09:21A ja myślę, że 3 posiłki dziennie i ten nawyk sanatoryjny robi swoje, wiem po sobie. Jeżeli są syte to nie ma żadnej ochoty do podjadania pomiędzy i zachciewajek. A do tego po czasie ciało oswaja się z myślą, że ma stały, bezpieczny dowóz energii i nie musi nic na wszelki wypadek magazynować, więc i metabolizm się poprawia. Natomiast żeby wypracować to przestawienie potrzeba właśnie cierpliwości i czasu:)
Beata465
21 stycznia 2020, 11:04:D i niech tak będzie
aniaczeresnia
21 stycznia 2020, 08:58Brawo za ten spadek!
Beata465
21 stycznia 2020, 09:11dziękuję ...choć na razie potrafię rozkminić przyczyny :D
Alianna
21 stycznia 2020, 08:48Piękny spadek wagi, bardzo piękny :-) I słońce piękne :-) Planowanie spokojnych dni, czy tygodni to mój ulubiony sposób na rozśmieszenie Pana Boga. Tak się śmieje, że nawet nie widzi, ile mi dowala spraw do załatwienia ;-))) Buziaki :-)
Beata465
21 stycznia 2020, 08:53Dobrze, że niektóre sprawy mam poplanowane sporo na przód ...to potem takie " niespodziewajki" nie wywołują u mnie aktów...agresji :D :D Miłego dzionka
mania131949
21 stycznia 2020, 08:46Gratuluję spadku!!! Imponujący!!! Ja , niestety, tylko wzrostem (wagi oczywiście) pochwalić się mogę. Próbuję też przerzucić się na 3 posiłki dziennie, ale rozepchany worek upomina się o swoje głośno i mu ulegam. :-)))
Beata465
21 stycznia 2020, 08:52Ja nie ulegam...czym sprawiam radość, niektórym słuchającym moich dialogów z " worem" , wczoraj żyłam na czekoladzie i dobrze ...bo jak zjadłam czekoladę w południe to następny posiłek miałam o 19 wiem że to zbrodnia, no ale trudno jeść kolację w czasie pisania pozwu :D