Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Lux torpedą


jestem dzisiaj. Aż trudno mi uwierzyć że jest dopiero 13 bo ja już załatwiłam masę spraw i jestem zmęczona jakby była 19 :D. Rano pognałam i zaniosłam oświetlenie które kupiłam na klatkę schodową...jednak oprawy są dużo mniejsze od tych które mam obecnie no i panowie muszą wyszpachlować klatkę pod nowe oświetlenie , po drugie przyjęłam dyspozycję, żeby zorganizować pomoc do noszenia podłogi , bo mój pan Jureczek źle się czuje i nie da rady nosić tak ciężkich paczek z podłogą . A potem ....przygnałam do domu, zorganizowałam siostrzeńca ( może jutro) ale potem zadzwoniłam do sklepu z podłogą i się okazało że jeszcze nie wiadomo czy oni mogą jutro wtedy kiedy siostrzeniec może i mi powiedziano że za 30 zł to oni mi tę podłogę przeniosą od samochodu, przez podwórko na górę domu. No to odwołałam siostrzeńca. Poleciałam odebrać kratkę tę drogaśną , chwilowo widzicie ją w folii, ale pod nią jest szczotkowana stal...pasuje mi do oświetlenia sufitowego i do żyrandoli 

potem poleciałam do wpłatomatu i wpłaciłam kasę, którą dzisiaj zaoszczędziłam na " tygodniówce" moich panów ...bo chłop mi się opierał z daniem kasy na hokery , a tak ...hokery już kupione i będą jechać ...krzesełka kupiłam takowe 

Pognałam zrobić kilka świeżych zdjątek kolejnego etapu ...szarości są zakończone, moja sypialnia ...pt. małpi gaj będzie malowana jeszcze raz ...w łazience mam zamontowane duperele podręczne. We wtorek przychodzi elektryk montuje oświetlenie, gniazdka, wyłączniki i podgrzewacz wody w kuchni, od czwartku kładą podłogi, drzwi powinny być do odbioru we środę, 28 przychodzi pan montować żaluzje i rolety  i moi panowie mi dzisiaj powiedzieli że 30 listopada się żegnamy a chałupa jest na tip top. Powinien się pojawić stolarz i montować meble iiiiiiiiii....to prawie koniec. A na razie jest tak. 

sypialnie dziewczyn ( czytaj gościnne) 

no i łazienka z duperelami ( jeszcze muszę kosz śmieciowy  znaleźć tzn. znalazłam ale dość cenny, więc będę musiała poczekać trochę z zakupem :D

i na koniec zmęczona jak ruda mycha po porodzie ale ubawiona ...bo oto wyszła mi taka diagnoza 

Jak się domyślacie zadawala mnie wersja 1 , albowiem ona zapewnia mi działania w pozostałych wersjach oraz w każdej innej tu nie wymienionej ...co chyba czynię ..bo zaczynam się zamieniać w człowieka orkiestrę ( a już na pewno w bębęn) i tym oto optymistycznym akcentem żegnam się z wami idę chłeptać coś mokrego i studiować prasę ze świątecznymi przepisami . Piernik już nastawiony i dojrzewa...na weekend planuję produkcję paszkietów ;)

Ahooooooooooooooooojjjjjj!!!!!!!!!!!!!!!

  • Magdalena762013

    Magdalena762013

    1 grudnia 2018, 17:34

    Ej, tego tez nie czytałam. Co ze mną sie stało? Czy pasujące zawody to analiza zdjęcia? To cos sympatycznego, chętnie tez zrobiłabym sobie taki test... chyba, ze to sama przyporządkowywalas sobie te podpisy???

    • Beata465

      Beata465

      1 grudnia 2018, 17:49

      a w życiu .....to oni, oni.. :D :D

  • kitkatka

    kitkatka

    16 listopada 2018, 23:32

    Miałam się odnieść do tytułu. Pamiętam czasy jak z Gdańska do Warszawy jechało się ekspresem 3 godziny i 10 minut razem z przystankiem w Działdowie. To była prędkość podobna do międzywojennej transinterluxtorpedy. Dzisiaj podobno niemożliwe. Buziol

    • Beata465

      Beata465

      17 listopada 2018, 00:31

      Ja sobie w twarz nie mam zamiaru nic robić ...będę się starzała jak należy i z godnością

    • kitkatka

      kitkatka

      17 listopada 2018, 22:10

      Nic przyjemnego. Musiałam robić z przymusu (tylko jakieś 20 razy) i nie polecam, hi hi hi. Buziol

    • Beata465

      Beata465

      18 listopada 2018, 08:38

      Jeśli chodzi o jazdę pociągami to zarzuciłam ją jakieś 20 lat temu, od kiedy pospieszny do Warszawy jechał dłużej ( i oczywiście drożej) niż osobowy teraz wolę jechać busikiem, albo autobusem ( jak ostatnio do Krakowa) co prawda wyłażę potem z niego jak 100 letnia babuszka z reumatyzmem...no ale...przynajmniej nie nerwuję się :D

  • kitkatka

    kitkatka

    16 listopada 2018, 23:28

    To zielone paskudztwo zostanie ukryte czy będzie razić po oczach? Nie kupuj tego drogiego kosza. Musisz mieć kasę na zrobienie twarzy, hi hi hi. Pozostań przy geniuszu. Buziol

    • Beata465

      Beata465

      17 listopada 2018, 00:30

      To paskudztwo , które jest przeznaczone na gniazdo żmij...w zasadzie będzie niewidzialne , od strony saloono kuchni jest ścianka ...a schody które wiodą do tego miejsca rozpusty myślowej kończą się przy garderobie ...zatem mało kto będzie mógł tam rzucić okiem...a w zasadzie z poziomu desek podłogowych to nikt, nic nie zoczy :D

  • justagg

    justagg

    16 listopada 2018, 21:38

    A ten prysznic obok wc to do czego ?

    • Beata465

      Beata465

      16 listopada 2018, 22:23

      zastępuje bidet...jak się nie ma na niego miejsca albo się go nie chce mieć

  • Campanulla

    Campanulla

    16 listopada 2018, 16:30

    A miotelka w tyłku sama wyrosła już? Wersja 3 jaka wygładzona , musisz zostać dziennikarka i już!

    • Beata465

      Beata465

      16 listopada 2018, 17:12

      Z powodu bycia eu geniuszem ...dziennikarstwo mam w drugim paliczku małego palca lewej ręki, miotełka dopiero kiełkuje ale nowy mop już zaznaczony do kupienia :P

  • DARMAA

    DARMAA

    16 listopada 2018, 14:02

    Pięknie to wszystko wygląda mimo że jeszcze surowe!

    • Beata465

      Beata465

      16 listopada 2018, 15:17

      dziękuję ...mam nadzieję, że każde kolejne etapy będą jeszcze milsze oku :D

  • wiosna1956

    wiosna1956

    16 listopada 2018, 14:00

    no super !!!!

    • Beata465

      Beata465

      16 listopada 2018, 15:17

      dziękuję :D

  • Zabcia1978v2

    Zabcia1978v2

    16 listopada 2018, 13:32

    Sprawnie idzie ten remont - brawa dla Was :)

    • Beata465

      Beata465

      16 listopada 2018, 15:01

      dziękuję .....może wreszcie zasłużę na to wiadro ....diamentów :D

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.