chłodny, lekko pochmurny. Wczoraj mieliśmy nawałnicę, akurat byłam z klientką w kawiarni. Miałyśmy wychodzić ale kelnerka nas zatrzymała. Tym razem Armageddon przetoczył się nad moją dzielnicą. Połamane drzewa w Starym Ogrodzie, rzeka wystąpiła z brzegów a na parkingu przed Gamą , na dopiero co przebudowanym skrzyżowaniu woda sięgała ponad kostki ( chyba będę molestowała miasto o zareklamowanie przebudowy u wykonawcy, poprzednio tego nie było), nowo położony chodnik został uszkodzony przez powalone drzewo, nawet prezydent się pokazał w parku i przyglądał się szkodom.
Co do chałupy to w zasadzie wczoraj osiągnęłam stan szczęsliwości. Przyszedł stolarz, podsunął fajne pomysły z kuchnią, zrobi prawie wszystko czyli meble do kuchni, łazienki i łóżka, zabuduje garderobę i bibliotekę, obrobi słupy i belki które podtrzymują strop. Do schodów i barierek podeśle mi kolegę i do stołu też mi podeśle kolegę . Tak to ja uwielbiam pracować. Dzisiaj znalazłam jeszcze grzejnik do łazienki ( bo musimy zmienić na mniejszy) i okap do kuchni...ale maszynę znalazłam, pokazałam już Bankomatowi - razem z ceną, nie przewrócił się i nie darł się to dobrze, zresztą wczoraj mnie też zaskoczył. Chyba wam wspominałam że okno w kuchni mam na wysokości ( pardon podpicza - podajże 75 cm) czyli co najmniej 10 cm za nisko w obecnym standardzie a jak dla mnie to 15 cm za nisko ...no i tam zdecydowałam zrobić szafki do postawienia " cosiów" ale ...tak jak myślałam pan zasugerował , bagatela- wymianę okna hehehehe, tia...wykuwać ogromne okno, podmurowywać mało, musiałabym wykuwać drugie okno , które jest obok i widać by było różnicę poziomów, oczywiście obydwoje powiedzieliśmy nie ...i wtedy pan zasugerował...zrobienie czegoś z parapetem...na co mój mąż orzekł " obetnij" a pan stolarz powiedział ...nie, wyrwiemy parapet i zrobię całością ...blat i parapet...o ludzie mało nie " zemglałam" z wrażenia ...ale dobrze....bo jak ja bym to powiedziała to by marudził, że mam idiotyczne pomysły . Kuchnia będzie w kształce litery U i zajmie prawie 16 m ...miód na moje serce ...ale będę miała gdzie szaleć , połączymy szarość z drewnem , blaty drewniane i jakieś bajeryczne podświetlane zagłębienia mi zaproponował w szafkach od strony salonu ...super bo tam wstawię moją kolekcję filiżanek...koniec kuchni to będzie " barek" przy którym będziemy mogli pić kawę z gośćmi ( nielicznymi, bo planuję tam 3 hokery postawić) albo zjeść śniadanie. Pochwalę się wam jaki okap wynalazłam ( płyta wypadnie na środku szafek od strony salonu, bo innej możliwości nie ma, więc stolarz podpowiedział okap na linkach, wolnowiszący) . W zasadzie zostaje mi wybranie podłogi i drzwi wewnętrznych bo oświetlenie wybrałam, tylko zamówić i czekać na dostawę
Dobra koniec nudzenia o chałupie. Zabieram was w bajkowy świat natury, świat który mam 150 m " od płota"
Nie zanudzam was już , życzę pięknego, leniwego dnia ...a dla niektórych może i początku dłuższego weekendu. Ahoooj.....przygodo , ahooooj....przyrodo też
tara55
16 sierpnia 2018, 20:20Oooo... To białe, to coś jest piękne.! A oset też wypatrzyłaś, hahaha... U mnie go nie użyczysz. ! Fajne focie.
Beata465
16 sierpnia 2018, 22:28polowałam teraz na ten oset...żeby mu zrobić porównanie po 3 tygodniach i co? I cholerka ludzie z zieleni ...kosili park..i ewolucji ostu nie mogłam udokumentować
tara55
17 sierpnia 2018, 20:42Oooo.... Szkoda.!
holka
16 sierpnia 2018, 10:11Ale super będzie w nowym domu.Już nie mogę doczekać się fotek! W otwartej kuchni lepiej przyjmuje się gości,bo i pani domu nawet jeśli zajęta - to ma możliwość uczestniczenia w organizowanej imprezce ;) Fajnie,że masz takich ogarniętych fachowców!
Beata465
16 sierpnia 2018, 10:19Jak to dzisiaj powiedziałam ..." głupi to ma szczęście" hihihihi przyszedł jeszcze raz stolarz, bo elektryk chciał dokładnego określenia co ma gdzie " wyciągnąć" pod kuchnię i okazało się że ten pochłaniacz idealnie, idealnie wybrałam jeśli chodzi o parametry montażu ...:D po wyjściu stolarza przygnałam do domu i sprawdziłam....to co wybrałam pasuje ..idealnie :D
holka
16 sierpnia 2018, 16:30Przypadek...nie sądzę ;D Ty to masz oko!
Beata465
16 sierpnia 2018, 17:54tak mówisz? hmmmmm
Magdalena762013
15 sierpnia 2018, 18:04Ależ nawałnica musiała być. Pewnie do tego krótkotrwała? Zdradź co to sa hokery? Powiem Ci, ze wyobraziłam sobie tą kuchnię - Wow. Tylko myśle, czy umiałabym gotować przodem do... gosci? Ja pewnie nie. Ale Ty nie masz sie czego wstydzić, wiec będzie ok. A przyrodę masz cudna pod nosem. No i aparat niczego sobie!
Beata465
15 sierpnia 2018, 19:08hokery, to takie wysokie krzesła barowe :D mnie to nie przeszkadza czym będę gotowała do gości ...a nawet grzeczniej będzie ...paszczą do nich stać i nadawać niż odwłokiem :D
kitkatka
15 sierpnia 2018, 18:03Oglądnij kuchnie bora z wyciągiem obok płyty. Taki wiszący wyciąg to wieczne włażenie na wysokości i czyszczenie. Najlepsze te ogniwa z łańcuszków. Koszmar. Buziol
Beata465
15 sierpnia 2018, 19:01nie ma u mnie nic ...obok...jest tylko opcja nad ...
Beata465
15 sierpnia 2018, 19:07eeee....widziałam, opcja jest ale zostałabym zabita na miejscu raz z powodu ceny, dwa bo majster nie zna tej firmy :D i nie może siam naprawić ( a on robi i indukcje)
kitkatka
16 sierpnia 2018, 00:30Jest kumulacja w lotto. Sprzęt ma długą gwarancję. Hi hi hi. Buziol
Beata465
16 sierpnia 2018, 07:32już jest tylko na gorsze waciki :D
wiosna1956
15 sierpnia 2018, 13:50Czekam na foty , teraźniejszości ,a pózniej , nowej już ,,,
Beata465
15 sierpnia 2018, 15:46a dobry pomysł...żeby to dokumentować :D
holka
16 sierpnia 2018, 10:13Ja też się podpinam :) "przed" i"po" top moja ulubiona część w metamorfozie!
Kasztanowa777
15 sierpnia 2018, 13:25A mnie za serce "chyta" jak widze moj Radom, nawet w deszczu! Fajne masz te zlote butki. Czy to w nowym domu taka fajna kuchnia bedzie i w ogole?
Beata465
15 sierpnia 2018, 15:45Tak, w nowym, w nowym
Marynia1958
15 sierpnia 2018, 12:55pomyslałam dzisiaj rano o Tobie,kiedy pokazali w wiadomościach,jak było w Radomiu...pozdrawiam..
Beata465
15 sierpnia 2018, 15:45a dziękuję za myślenie ( hihihihi...czyżbym się stawała synonimem Radomia)?
Marynia1958
15 sierpnia 2018, 16:43Ależ oczywiście
kaja1234
15 sierpnia 2018, 09:29Beatko nie zanudzasz opowieściami o domu .....juz sobie wyobrazam jak pieknie bedzie u Ciebie.Fajnego dnia,pozdrawiam.
Beata465
15 sierpnia 2018, 09:52Ja też mam nadzieję, że wyjdzie fajnie ( no przecie to już ma być fajnie do końca mego żywota , czyli co najmniej 72 lata) :D:D
notka22
15 sierpnia 2018, 09:08A zastanawiałaś się czy taki okap będzie się dobrze czyścił? Bo mam wrażenie że zwłaszcza drobinki tłuszczu będą się tego czepiać świetnie. Ja mam tak z lampą w kuchni która jest non stop do czyszczenia z malych kropek wszystkiego.
Beata465
15 sierpnia 2018, 09:51yhy.....przemyślałam, sprawdziłam że filtry " pierze się" w zmywarce :D a ja i tak ...do czyszczenia na wysokościach będę musiała co jakiś czas brać kogoś ...z racji mojej urwanej ręki ...no i powierzchni do " czyszczenia" :D
Maratha
15 sierpnia 2018, 08:40Ja tam lubie czytac o pomyslach mieszkaniowych bo czasem cos fajnego sie podlapie :) Moj sie wzial za remont korytarza i klatki schodowej aktualnie, ja co prawda nie wiem czy jest sens ladowac sie w niewiadomo jakie koszta poki sie nie zdecydujemy czy zostajemy tam czy szukamy czegos innego, ale co sie bede z chlopem klocic. Chce se remontowac to niech se remontuje. W koncu on za to placi...
Beata465
15 sierpnia 2018, 08:42hehehehe...ja też jestem tego samego zdania ...jak płaci to niech robi :D