Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Nic nie powiem bez mojego adwokata


ani nie pokażę, koniec, kropka. A już na pewno nie moim dzieciom. Wczoraj zadzwonił starszy Paszczur ( znaczy się Stoliczna) tutu rutu ( co nam się nie zdarza, chyba będzie w ciążę planowała zajść, że taka rodzinna się robi) :D no i nieopatrznie powiedziałam o tej pogryzionej nodze a potem popełniłam jeszcze większe głupstwo i wysłałam poranne zdjęcie nogi ( co rano dokumentuję zmiany na nodze, żeby ją mieć pod kontrolą 8)) i dostałam natychmiast smsa...." Jezu....idź z tym do lekarza" , więc grzecznie odpisałam, że to już jest stan niezagrażąjący życiu bo w poniedziałek było koszmarnie. No masz ...po 3 minutach telefon od młodszego Paszczura ( uckiego) grzecznie ją witam ...a co wy obie dzisiaj czujecie tęsknotę za mamusią ...a ta na mnie z wrzaskiem " zwariowałaś...masz iść natychmiast do lekarza z tą nogą, chcesz ją stracić?" no to tłumaczę grzecznie, że wszystko jest pod kontrolą, obrzęk schodzi, zaczerwienienie też, nie jest już gorące..." Ale ty masz pęcherze, idź natychmiast" no to znowu cierpliwie tłumaczę , że to pokrzywka alergiczna, pęcherze z surowicą, surowica o normalnym kolorze i bez zapachu ...że biorę leki , nogę zabezpieczam, żeby w pękające pęcherze nic się nie wdało , a ta dalej dziób piłuję że jak nie pójdę jutro ( czyli dzisiaj) do lekarza to w piątek mnie osobiście zawiezie...hehehehehe...no już to widzę, jak mnie bierze na plecy i wiezie. Nigdzie nie jadę...noga rano przeszła kontrolę " wzrokową" znowu ubyło pęcherzy i zaczerwienienia. Trudno moim dzieciom zrozumieć ...że organizm musi popracować i uaktywnić system immunologiczny do walki. Ja mogę wyglądać na głupią, ale jak to już pisałam ...wiem, dokąd mogę sobie pozwolić na " autoterapię" a kiedy bym pojechała po pomoc medyczną. Kontrolowałam temperaturę ciała, więc wiedziałam, że żadna infekcja nie wlazła a to tylko podrażnienie lokalne. Całe pole " pęcherzowe" zabezpieczam cosmoporami, po uprzednim spryskaniu pola środkiem odkażającym , żeby mi nawet pyłek nie przedostał się do rany , żeby się nie paprało. Więc ...niech się drą ( co świadczy o tym, że nie chcą mieć beznogiej matki;)) a ja będę współpracowała z moim organizmem. Zaraz pójdę kupić podpowiadaną mi przez was maść nagietkową. A teraz koniec relacji onogowych ....popatrzmy znowu na krakowskie detale. Aaaa wreszcie waga łaskawie posuwa się w dół ...przez tydzień poleciało sobie 0,6 kg ...a jest to w zasadzie tydzień bezruchu...bo na siłownię z tymi opatrunkami nie łażę. 

Miłego dnia, ja zaraz gnam do apteki, póki da się wyjść, bo upał ma być jeszcze większy niż wczoraj, więc trzeba przed nim wrócić ( i przed mini ulewami, takimi jak wczoraj) a potem leżeć niczym skóra z diabła ...jęczeć ...pić, pić, wody, wooody i robić to. Zatem ahooooojjjjjj przygodo, przygodo? Ahooojjjj

  • Magdalena762013

    Magdalena762013

    28 lipca 2018, 13:29

    Jestem pewna, ze gdybys wstawiła nam tu te zdjęcia, to byłabyś pierwsza na vitalii z ilością komentarzy! Wiec dobrze zrobiłaś, ze tego nie zrobiłaś:).

    • Beata465

      Beata465

      28 lipca 2018, 14:03

      a nigdy w życiu :D znam umiar ....dzisiaj noga już jest ...bardzo ładna :D żadnych pęcherzy

  • gosiulek1

    gosiulek1

    26 lipca 2018, 16:33

    A może Dziewczyny mają rację. Bez nogi będziesz się musiała na dłużej pożegnać z przygodami. Może lekarz pomógłbuy Ci szybciej wrócić do zdrowia. Uparciuch z Ciebie. Ale jeśli chodzi o zdrowie, to akurat nie warto.

    • Beata465

      Beata465

      26 lipca 2018, 16:48

      Niemożliwe :D noga ma się bardzo dobrze , a moje dzieci, szczególnie to starsze ...to panikara ( tfu...to cecha rodziny męża) poza tym ...jak się pracowało na chirurgii tak jak ja ...to widok bąbli z surowicą na takim człowieku nie robi wrażenia ;) na nich ...owszem

  • Campanulla

    Campanulla

    26 lipca 2018, 13:30

    Córcie martwią się o matke i tyle. Nie zawsze dzieci okazują taka troskę. W kościele pw. Piotra i Pawła w Krakowie bywamy na koncertach za każdym pobytem. Bardzo, bardzo to miłe, ino zimno w środku jak cholera.

    • Beata465

      Beata465

      26 lipca 2018, 14:18

      No do środka nie wpezłam...ale uczynię to przy następnej bytności, bo kościół zewnętrznie zrobił na mnie największe wrażenie .

  • manka1967

    manka1967

    26 lipca 2018, 13:14

    Niestety nie jestem tak twarda jak Ty. Kiedy wspomniałąm swojej przez telefon, że mam tydzień wolnego i zamierzam od wtorku zacząć post dr Dąbrowskiej to tak po mnie "pojechała" przywołując zdrowy rozsądek i do tego jeszcze mi ślubnego mego czyli swego ojca podpuściła na mne. Jednak wiem, że to z troski, mam problemy z żelazem i boją się, że padnę pyskiem na mordę a kto im wtedy pyszny obiadek zgotuje w weeknd kiedy to do domu zajedzie . Fajnie mieć troskliwe dziadki. Cudne zdjęcia.Z chęcią bym tam sama potuptałą.

    • Beata465

      Beata465

      26 lipca 2018, 14:21

      Heheheheh....one mnie znają, dlatego szukały popracia nawet nie u ojca swego a małża mego, ale u ciotki a ta proszę...doskonale zorientowana w sytuacji , zamiast je poprzeć to je ochrzaniła, że nadgorliwe w sianiu fermentu ;)

  • Kasztanowa777

    Kasztanowa777

    26 lipca 2018, 12:17

    Od tego sa corki zeby matke plnowac! Stoliczna, powiadasz? haha! a ta druga to ucka?od czego to? PS kto by pomyslal, ze Krakow ma detale, jakos nigdy tego nie zauwazylam:)

    • Beata465

      Beata465

      26 lipca 2018, 14:19

      Jedna w Warszawie osiadła , druga w Łodzi :D . A no widzisz moja miła...ja w Barcelonie nauczyłam się chodzić z głową " w chmurach" wtedy widzi się to czego nie widzą inni ;)

  • AnnaSpelniona

    AnnaSpelniona

    26 lipca 2018, 11:39

    Beatko dziękuje za przepis na beze ja pitole jakie dobreeeeeee ..umarłam hahahhahahahahahhahaha miało byc na dzis na imieniny a ze staruszkiem rano w łozku okruchy wcinalismy hahhahaha dziekuje

    • AnnaSpelniona

      AnnaSpelniona

      26 lipca 2018, 11:44

      odnosnie nogi ! Ta ja cię rozumiem ....powiem cię ze my z mezem sie śmiejemy obecna młodziez cos tylko nie tak leca na SOR .....już się smiejemy jak mówia ze gardło boli a my odpowiadamy to trzeba na Sor hahahhaha (ostatnio nawet pobiegli bo sie spalili na słoncu ) ty sie kuruj ide doczytac co cie pogryzło?

    • Beata465

      Beata465

      26 lipca 2018, 12:11

      bardzo proszę Aniu cieszę się że się udała. Wszystkiego najlepszego z okazji imienin. A co do dzieci to masz rację ...póki były w domu to leczyły przeziębienie sokiem z czarnego bzu ..i cholera 19 lat im pomagało, poszły na studia i z bólem gardła latały do lekarza i dostawały antybiotyki i dlatego jak mawiają moi znajomi " niech sobie srają ogniem" za stara jestem i za dobrze znam swój organizm i za bacznie go obserwuję , żeby lecieć z każdym bzdetem do lekarza ...ale jak ktoś lubi....to niech lata ( a potem instytuty badawcze alarmują, że bakterie mutują i nie mamy leków, którymi możemy walczyć z tymi śmiertelnie niebezpiecznymi organizmami)

    • AnnaSpelniona

      AnnaSpelniona

      26 lipca 2018, 12:49

      Dokładnie Beatko a potem przypadki ze uodpornieni na antybotyk .Dziękuje za zycznia

  • marrtynna

    marrtynna

    26 lipca 2018, 11:19

    Gdybyś naprawde nie chciała ich troski, nie mowilabys o nodze i nie wysłała zdjęć. Manipulacja i tyle, a córki madrzejsze od mamy.

    • Beata465

      Beata465

      26 lipca 2018, 11:29

      serio? skoro dziecko mnie pyta czy wszystko dobrze to powinnam ją wg ciebie okłamać ...no gratuluję ci podejścia do życia. Trzymaj tak dalej

    • marrtynna

      marrtynna

      26 lipca 2018, 12:29

      Ale jak już się martwi i prosi o to, byś się udała do lekarza, to ignorujesz? Wybiórcza ta Twoja empatia. Trzymaj się.

  • Zabcia1978v2

    Zabcia1978v2

    26 lipca 2018, 11:06

    Mogłabyś czasami córek posłuchać...

    • Beata465

      Beata465

      26 lipca 2018, 11:31

      Dzisiaj dostały opieprz od Długorękiej ...która była u mnie w poniedziałek i widziała nogę i wiedziała że jak będzie gorzej to gotowa byłam jechać nawet na pogotowie ...a córek czasem słucham ...ale ...czasem

  • Marynia1958

    Marynia1958

    26 lipca 2018, 10:02

    dobrze,że dzieci troszczą się o nas....ale mam wkur.....kiedy chcą być mądrzejsi...mama wie,co robi ....i niech tak zostanie...buźka!

    • Beata465

      Beata465

      26 lipca 2018, 10:39

      dlatego bilans wyszedł mi na zero :D w myśl twojego sposobu myślenia :D

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.