dzisiaj będzie. Melduję, że kostka wygląda coraz lepiej, zostało kilka ranek po pękniętym naskórku. Dziękuję raz jeszcze Kitkatko za podpowiedź w sprawie mazidła...gotowam cię po stawach kolanowych całować
, sama uginając oczywiście moje stawy kolanowe 
. Dużo śpię...dzisiaj 10 godzin, widać organizm regeneruje to , co zużył na walkę z zarazą. I to by było na tyle ...aaaa , wczoraj na obiad miałam pycha pierś kurczaka w sosie maślano- miodowo- musztardowo - curry ...mniam , takie żarełko mi odpowiada. No i zapada cisza ...a my sobie wędrujemy krakowskimi ulicami Grodzką w stronę Wawelu i dalej .
gosiulek1
30 lipca 2018, 16:25Czyli już prawie zdrowa. To super. Dzięki za odswieżenie mi wycieczki do Krakowa. :-)
Beata465
30 lipca 2018, 16:49a pewnie , teraz muszą wszystkie strupki zejść i będzie luksusowo :D a bardzo proszę...jeszcze trochę poprzeciągam was po grodzie Kraka
Magdalena762013
28 lipca 2018, 13:37Czyli siła natury Ci pomogła. Podziwiam Twoja zaciętość w tym leczeniu samodzielnym.
Beata465
28 lipca 2018, 14:05Wiesz...ja od bardzo dawna obserwuję mój organizm...poza tym to półżyciowe marzenie o byciu sławnym chirurgiem też pozostawiło we mnie sporo wiedzy, więc wiem ...do jakiego momentu mogę sobie pozwolić na autoterapię ( no a w ogóle to jestem czarownicą i do tego nie do zajebania...a to już stwierdził lekarz ;))
kitkatka
28 lipca 2018, 00:19Maść jest rewelacyjna i dlatego ją polecam. Doleczyła mi resztki gronkowca i wywołała zachwyt chirurgów oraz doktora od bakterii. To był taki rzut na taśmę wiele lat temu. Wtedy kosztowała dokładnie 1,70. To jest najlepszy produkt z apteki. Buziol
Beata465
28 lipca 2018, 07:10No niestety dzisiaj z Elissatu kosztuje ponad 10 ale to i tak nic w porównaniu z antybiotykiem :D a noga już prawie cacunia...pryszczy surowiczych niet....zostały już ranki tam gdzie pęcherze pękły, muszą się zasklepić. Jeszcze raz ci bardzo dziękuję za podpowiedź.
holka
27 lipca 2018, 16:48Dobrze,że noga się goi! Co to za cudowna maść? Podasz przepis na to cudo z kurczakiem?
Beata465
27 lipca 2018, 17:06Maść nagietkowa. Przepis na kurczaka : pierś kurczaka 250 g, cztery łyżki miodu, łyżka masła klarowanego, łyżeczka musztardy, łyżeczka curry, pieprz, sól. Masło rozpuścić w rondelku , dodać miód, curry i musztardę, wymieszać na gładką masę, zagotować i odstawić do przestygnięcia, kurczaka pokroić na nieduże kawałki. Włożyć do naczynia żaroodpornego, doprawić solą, pieprzem, polać sosem i wstawić do piekarnika nagrzanego do 180 C na 40 min ...zaglądać co jakiś czas i mieszać ( żeby miód się nie przypalił) podawać z ryżem albo tak jak ja zjadłam ...z pitą ( oczywiście własnołapnie zrobioną) :D
holka
1 sierpnia 2018, 15:04Dziękuję za przepis :) na wypróbowanie muszę poczekać, aż upały odpuszczą,bo odpalanie piekarnika w taką temp.to jak założenie sobie sznura na szyję :)
Beata465
1 sierpnia 2018, 16:26czekaj, czekaj.....ja też omijam kuchnię szerokim łukiem...albo nastawiam , odpalam i uciekam :D
Joanna19651965
27 lipca 2018, 11:33Przy najbliższej bytności w grodzie Kraka trochę bardziej popatrzę w górę. Niedługo będę w Gdańsku po raz enty i też trochę pozadzieram głowę do góry. Na poziomie wzroku już oglądałam.
Beata465
27 lipca 2018, 11:58Naprawdę polecam .....może i mnie teraz pogna na północ...Toruń, Gdańsk...kto wie, kto wie...wszystko będzie zależało od rozwoju akcji " remont" :D no i od ochłodzenia ...w upały, będąc zdrową na ciele i umyśle...nigdzie nie ruszę :D
wiosna1956
27 lipca 2018, 10:01piękny Kraków . a ty zdrowiej !
Beata465
27 lipca 2018, 10:20Dziękuję bardzo ...tak właśnie robię :D
aniaczeresnia
27 lipca 2018, 09:40Kuruj się!
Beata465
27 lipca 2018, 10:19Dzięki Aniu cały czas to robię i jest coraz lepiej :D
Maratha
27 lipca 2018, 09:32Az sie chyba wybiore do Krakowa w pazdzierniku....
Beata465
27 lipca 2018, 10:19Ja też planuję kolejny " skok" na Kraków....niech tylko się ochłodzi , więc może ...koniec września :P zobaczę jak się będzie toczył ...remont