Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
I po świętach


I wróciłam .....posypując głowę popiołem. Miałam sporo roboty, potem dopadło mnie jakieś choróbsko , pobiłam rekord bezsenności ( co do mojej osoby) i w zasadzie do dzisiaj mam problemy z uzupełnieniem snu . Mogę powiedzieć z całą stanowczością, że coraz bardziej nie lubię świąt. w sobotę już tak miałam dosyć...że zostawiłam całe towarzystwo ( bo zięciowie chcieli się alkoholizować z teściem) i poszłam do łóżka a oni rządzili się sami. We wtorek już wróciłam na siłownię, podkręciłam obciążenia i osiągi się poprawiły zatem nie zeszłam całkiem na psy ...no może trochę na szczeniaczki:D. Teraz już grzecznie na zmianę...basen, siłownia, basen, siłownia itd. Wczoraj też rozpoczęłam szczotkowanie ( hehehehe niczym kobyła będę), kupiłam sobie szczotkę włosiano gumowowypustkową i jadę sobie na sucho , w czasie odpoczynku, uda, pośladki i brzuch ..niestety na starość , a nawet na wierzch, zaczyna mi wyłazić cellulit on mi na widok a ja go szczotą. Ktoś będzie górą....ciekawe kto?:?

Wczoraj wreszcie cudownie i wiosennie, baaardzo cieplutko, trochę chmurek wypełzło na moje niebo ale na pełzaniu się skończyło. Dzisiaj zapowiadają deszcz i nie wiem czy tak nie będzie, bo właśnie zaczyna mnie boleć czerep mój rubaszny. No dobra moje miłe człowieki ...bierę ciele na łańcuch i idę ...trasę łazienka, kuchnia, sypialnia zamierzam pokonać w czasie....odpowiednim:p. Dzisiaj pocing hurrraaa. Miłego dzionka 

  • Magdalena762013

    Magdalena762013

    5 kwietnia 2018, 21:12

    No wreszcie!! Tekst o zejściu na szczeniaczki - powala!! Czyli sprawność umysłowa jest:). Ale napisz jeszcze jak goście? Czym najbardziej sie delektowano, oprócz alkoholu oczywiscie. A moze pisałaś juz o tym, tylko nie zauważyłam?

  • Campanulla

    Campanulla

    5 kwietnia 2018, 17:54

    Dla mnie święta to także coraz częściej stracony czas. Oczekiwania kulinarne niewiadomo jakie, a potem wszystko zostaje, grymasni sami. A ty człowieku tylko musisz znaleźć spsoób na zagospodarowanie resztek. Dlatego ostatnio robie o połowe mnie. I ciekawe, bo wystarcza.

    • Beata465

      Beata465

      5 kwietnia 2018, 18:04

      u mnie masa rzeczy " wybyła" zostały mięsa i barszcz , które pożera małż...nie martwię się ...gospodarowaniem :D

  • gosiulek1

    gosiulek1

    5 kwietnia 2018, 17:04

    No jak na szczeniaczki, to miło, słodko i na krótko. Dzięki za przepid na mazurka. Jest naprawdę pyszny. Za rok znów go zrobię. Tylko więcej. :-)

    • Beata465

      Beata465

      5 kwietnia 2018, 17:11

      Ja zrobiłam trzy i nie doznałam łaski ...spróbowania :D , ale w niedzielę będę piekła dla znajomego z Warszawy, to kawałeczek zostawię w domu :D

  • holka

    holka

    5 kwietnia 2018, 14:02

    Dobrze,że choróbsko nie narobiło spustoszeń...widać przedświąteczna gonitwa wyszła Ci na dobre i nie straciłaś kondycji ;) Ja bardzo lubię święta (zupełnie od niedawna tak świadomie) ,bo skupiam się bardziej na sferze duchowej niż około "porządkowo-gotowaniowej" ;) Ciekawe co tą szczotą nawywijasz - a raczej nawymiatasz ;D A jakieś balsamy antycellulitowe używasz czy tylko na sucho? Moze balsamy po szczotkowaniu?!

    • Beata465

      Beata465

      5 kwietnia 2018, 15:58

      Tak właśnie mam zamiar zrobić ....ostatnio wyczytałam że właśnie takie " kobyle szczotkowanie" na sucho jest efektywne ...balsamiki planuję po ...polerowaniu, niekoniecznie antycelulitowe ...bo mam ich ....ooooo tyle albo i więcej i pora zużyć :D

  • aniaczeresnia

    aniaczeresnia

    5 kwietnia 2018, 09:30

    No jak juz nawet Ty nie lubisz swiat, prorodzinna istota, to moze jest nadzieja i kiedys w koncu ktos je anuluje, hihihi

    • Beata465

      Beata465

      5 kwietnia 2018, 12:50

      :D ja prorodzinna? jestem za anulacją obiema łapami się podpisuję ( za to popieram kilkudniowe imprezy okolicznościowe :P)

    • aniaczeresnia

      aniaczeresnia

      5 kwietnia 2018, 14:21

      stad mi wyszlas prorodzinna... bo zawsze pol rodziny na okolicznosciowe imprezy sie zwala ;-)

    • Beata465

      Beata465

      5 kwietnia 2018, 15:59

      no chyba że tak :D faktycznie w tym ujęciu ...prorokorodzinna ;)

  • Maratha

    Maratha

    5 kwietnia 2018, 09:21

    u nas wczoraj oberwanie chmury co pol godziny... Wialo tak ze leb chcialo urwac, ale dzisiaj ladnie, moze nawet sie uda na spacer isc... Tez zaczelam szczotkowanie na sucho, jeszcze nie wiem jakie efekty, bo za krotko stosuje a z celulitem akurat problem mam niewielki, a wlasciwie aktualnie nieistniejac, ale skore fajnie ujedrnia.

    • Beata465

      Beata465

      5 kwietnia 2018, 12:49

      Ja przez lata nie miałam problemu ...mimo puchatości , a teraz cholera....paskudztwo , trzeba je siłom i godnościom osobistom a przede wszystkim ....szczotom :P

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.