Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
I znowu dupa z króla ...


czyli nie ma basenu w tym tygodniu. Ferdek wczoraj znowu zdechł i znowu powtórka ze sprzęgła, tym razem stało się to małżowi . Przyjechał do domu ( jednak ten sklerotyk jak chce to pamięta) i mówi " wybierasz się jutro na basen"? mówię że tak...na co on " no to nie pojedziesz bo samochód się zepsuł, dobrze , że mnie a nie tobie" . No dobrze...tzn. nie dobrze no ale trudno. Wieczorem zadzwoniła jakaś klientka i usłyszałam jak się z nią umawia na 8 rano. Jak skończył gaworzyć to mu powiedziałam, że w takim razie będę gotowa przed 8 i niech mnie podrzuci na zakupy, bo już MUSZĘ pojechać, tydzień temu nie byłam i pokończyły mi się różne rzeczy ( w tym warzywa) . Nawet nie marudził ...powiedziałam że wrócę panem Krzysiem albo Soową. Raniuśko  20 po 7 już mnie wiózł , spytał czy zejdzie mi z pół godziny, odrzekłam że 45 min a co ? przyjedzie po mnie ...powiedział " zadzwoń". No mówię wam ...chłop na starość głupieje czyli zachowuje się zgodnie z tym co mówiła moja kochana babcia " ludzie na starość głupieją". A w ogóle to wskutek sklerozy mojej klientki ogłaszam wszystkim że ...kto w środę nie pości niech się zwala w gości będzie malinowa chmurka i ja Andrzejowa córka" . Pani zamówiła chmurkę na Walentynki ale zapomniała, że to popielec. Zadzwoniłam do niej dzisiaj , że jutro może odebrać ciasto a ona biedna przerażona. Zaczęła się kajać , że mi narobiła roboty i że ona jednak przyjedzie i weźmie. Powiedziałam, że nie ma problemu, dzięki jej pomyłce, będziemy mieć ciasto na walentynki, bo w środę ja od rana piekę pączki, które jadą do Warszawy, a propo wiecie jak się dzisiaj wściekłam. Obiecałam że te pączki wyślę kurierem, jak to ja....nie znoszę zostawiać czegoś na ostatnią chwilę, więc dawaj dzisiaj telefon w dłoń i obdzwaniam kurierów, która firma mi najszybciej dostarczy te pączki do obiorcy a tu .........zonk, żaden z kurierów do których zadzwoniłam, nie przewozi ...żywności. Piszę więc do zamawiającego, że nie mam jak mu tych pączków dostarczyć, chyba że polecę na Viki busa i poproszę kierowcę ale on musiałby wtedy podjechać na plac defilad i odebrać sobie. Na co pan mówi...a po co pani informuje co będzie w paczce? Proszę nadać i już. No i chyba tak zrobię...chociaż widziałam, że przy zgłaszaniu w jednej firmie żądają opisania dokładnie co jest w paczce...no trudno , diabeł jest kobietą , więc napiszę ...odzież :P . Ale swoją drogą ...halo...ma któraś kasę do wydania ...odkryłam właśnie niszę na rynku :D kurierskim. 

No to moje drogie miłego popołudnia, spać mi się chce nieziemsko, coś sobie przeczytam albo i obejrzę i pójdę się prysznicować...bo jutro będę się należycie pociła na mojej lubimyjej siłowni. No to do zobaczyska ....ahooooojjjj

  • aniaczeresnia

    aniaczeresnia

    13 lutego 2018, 11:45

    Chmurka jak znalazl na walentynki ;-)

    • Beata465

      Beata465

      13 lutego 2018, 12:19

      :D:D i tako będzie

  • Enchantress

    Enchantress

    13 lutego 2018, 07:16

    Taka nisza w interesie moze byc niezle wykorzystana przez kogos. Ciekawa jestem, czy to czasem przepisy nie sa tak zaostrzone, ze kurier zywnosi nie chce zabierac...Milego pieczenia. Niech moc bedzie z Toba.

    • Beata465

      Beata465

      13 lutego 2018, 07:27

      Dziękuję doładowałam sobie właśnie brzuszek mocą i lecę niedługo się pocić :D:D

  • izabela19681

    izabela19681

    12 lutego 2018, 23:50

    ta paczka będzie pachniała pączkami...

    • Beata465

      Beata465

      13 lutego 2018, 06:30

      wszystko tak szczelnie zamknę i okleję, że nic nie wywąchają :P

  • Ta-Zuza

    Ta-Zuza

    12 lutego 2018, 23:46

    Ja od zawsze żarcie autobusem wysyłam. Dyszka dla kierowcy i za 3 godziny głodni odbierają torbę z pysznościami.

    • Beata465

      Beata465

      13 lutego 2018, 06:29

      ja też chciałam, ale odbiorca nie może podjechać żeby odebrać :D

  • kilarka

    kilarka

    12 lutego 2018, 18:15

    Od nas też nikt nie weźmie z pracy kurierem akt, musimy się bić w piersi, że to nie akta, inaczej nie przyjadą... :)

    • Beata465

      Beata465

      12 lutego 2018, 18:30

      no masakra jakaś....

    • izabela19681

      izabela19681

      12 lutego 2018, 23:51

      dokumentów kurier nie chce wziąć???? to nie może być serio.

    • kilarka

      kilarka

      13 lutego 2018, 05:30

      A jednak... jak się dzwoni na infolinię i mówię gdzie ma kurier przyjechać to sie zaczyna jazda... :D

  • Campanulla

    Campanulla

    12 lutego 2018, 17:48

    Biedna Beatka, mąż jej się prostuje, a kobieta nie wie co robić! Oj to chyba robota chochlika zwanego starość,babcia miała rację. Życzę wyprostowania całkowitego, tylko nie przepłosz chłopa.!

    • Beata465

      Beata465

      12 lutego 2018, 18:03

      a skąd ...staram się ...pozwalam się wozić :D:D

    • Campanulla

      Campanulla

      12 lutego 2018, 18:11

      Ha, ha, moja damo! Pozwala się wozić! I niech tak zostanie za lata przeszłe.

  • Magdalena762013

    Magdalena762013

    12 lutego 2018, 17:36

    Holka dobrze mówi - szkło, zeby nie rzucali. Ale zeby niekłamana tak wprost to zapakuj paczki w szklany pojemnik.

    • Beata465

      Beata465

      12 lutego 2018, 18:01

      to by dopiero było ...:D

  • holka

    holka

    12 lutego 2018, 17:32

    Nowe autko by się zdało :) tylko ile by tych chmurek trza napiec ;) Ale numer z tymi pączkami,ale moze lepiej napisać szkło,żeby tym nie rzucali?! Ciekawa jestem jak to sie uda :) A na siłownię jak dotrzesz?

    • Beata465

      Beata465

      12 lutego 2018, 18:00

      eee...z tym nie ma problemu ja mam pudełka na ciasto i rzucanie by nie zaszkodziło ..bo one się ładnie dopasowują a pudełeczko się zamyka i jeszcze pójdzie w karton :D . Na siłownię to ja ganiam pieszo ..mam niecałe 2 km , to tak w ramach rozgrzewki przed rozgrzewką ;)

  • Kasztanowa777

    Kasztanowa777

    12 lutego 2018, 17:02

    a to pech z tym samochodem

    • Beata465

      Beata465

      12 lutego 2018, 17:12

      no cóż....pełnoletni już jest :D

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.