Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Jak odchudzać się źle


czyli...nie bierzcie ze mnie przykładu.8) Oczywiście z racji tego, że we czwartek już tłusty czwartek ( zamówiłam konfiturę z marokańskiej róży , będzie nadzienie do pączusiów) , to postanowiłam oprócz tradycyjnych zrobić coś nowego. Ponieważ swego czasu byłam wielbicielką gniazdek a właściwie pączków hiszpańskich vel wiedeńskich, a wczoraj mi w ślepia wpadły zdjęcia pączków różniastych, w tym i tych. To dzisiaj zamiast zjeść śniadanie, jak przyzwoita osoba która chce schudnąć, zabrałam się za pączki i voila 

gotowe, a ja mimo wszystko zmęczona. Odpocznę troszkę i coś zjem. 

swoją drogą odkryłam sekret gniazdek cukiernianych. Są inne niż moje, tłuste, bardziej miękkie ale ...no właśnie są ciężkie. A ponieważ wcale nie są takie tanie, to w cukierni np. na pół kilo wchodzi ich 10 a moich pewnie 20 albo i więcej :D. Doszłam do wniosku, że po prostu cwaniacy smażą je w zbyt niskiej temperaturze. Zobaczymy później ....po obiedzie zrobię sobie kawkę i pożrę partię " testową" gniazdeczek :p

I to by było chyba na tyle , nic ciekawego się nie dzieje...waga " wkoło peruje" więc nie podejdę do niej z młotkiem...zresztą, wścieklica i smutaszenie mi minęło. No to lecę oporządzić trochę kuchnię i nastawić chlebek. Aaaaa i zjeść coś na śniadanie(pomysl). Miłej niedzieli . Paaaa

  • Pola789

    Pola789

    4 lutego 2018, 13:09

    Przypomniałaś mi gniazdka z cukierni na Focha za fontannami :) I rzeczywiście były takie wilgotne w środku i z pysznym kwaskowy lukrem. Twoje są mniej zwinięte ale wyglądają na pyszne ;) Smacznego!

    • Beata465

      Beata465

      4 lutego 2018, 13:53

      Z Oleńki, gniazdek tam nie jadałam....ale rurki z bitą śmietaną najlepsze na świecie ...hmmmmm, chyba trzeba będzie sprawdzić czy wciąż są tak pyszne :D :D

  • Magdalena762013

    Magdalena762013

    4 lutego 2018, 12:39

    Aja myślałam, ze piszesz, ze na sniadanie zamiast jeść normalnie, zjadłaś to, co było na zdjęciu!! A Ty zamiast Śniadania, zabrałaś się za działanie. Uwielbiam u ciebie ten pęd to nowości. Widać że się ciągle rozwijasz. Cieszę się też że nastrój już lepszy.

    • Beata465

      Beata465

      4 lutego 2018, 13:52

      niiiii...dopiero przed chwilą się " dialektowałam" , przetestowałam i mi wystarczy ...do czwartku :D

  • Anika.31

    Anika.31

    4 lutego 2018, 12:37

    Jeju... na sam widok ściska w żołądku :D

    • Beata465

      Beata465

      4 lutego 2018, 13:51

      :D :D , nie bij...daruj, nie było moim zamiarem...ściskać :D

  • Kasztanowa777

    Kasztanowa777

    4 lutego 2018, 12:30

    Ja C ei tak podziwiam, ze nie "potestowalas" ich natychmiast tylko dopiero po obiedzie. W ogole przypomnialas mi o Tlustym Czwartku, w Stanach nie ma takiego wynalazku, sa tylko ostatki.

    • Beata465

      Beata465

      4 lutego 2018, 13:49

      :D:D juz jestem po obiedzie i przetestowałam ( część zabrał bardzo użyteczny siostrzeniec, który na wymianę przywiózł mi własnoręcznie upieczone bułki orkiszowe) są leciutkie, mało słodkie ( bo w lukrze sporo soku z cytryny) i pysznie smakowały ( psice i małż też testują) , dla kontrastu zapiłam zieloną herbatą

  • Ta-Zuza

    Ta-Zuza

    4 lutego 2018, 12:28

    Pijąc dziś kawę niedzielną niespieszną;) zerkałam w TV, a tam materiał o słynnej warszawskiej cukierni specjalizującej się w pączkach... jeeeeżu jak mi się zachciało pączka, takiego klasycznego z różą w środku i cieniutkim lukrem na zewnątrz... Na szczęście nie mam nic słodkiego w domu, bo wszystko zeżarłam do zera w czwartek (nie tłusty) i pocieszam się myślą, że u mnie nie ma takiej słynnej cukierni i takich wybitnych pączków... więc może nie popłynę?! Zjadłam poprawne śniadanie i chcę wytrwać!

    • Beata465

      Beata465

      4 lutego 2018, 13:46

      Trwaj chwilo ....no ja nie wiem czy jestem tak sławna jak ta cukiernia , ale pączki będą i konfiturą z marokańskiej róży ( konfitura jak najbardziej produkcji arabskiej) i "najlepszym na świecie cytrynowo różanym lukierem" ;) ( jak twierdzi mój Znajduch Najukochańszy nr III)

  • luckaaa

    luckaaa

    4 lutego 2018, 12:25

    A u mnie malutkie pàczusie z serkiem homogenizowanym , czyli złe odchudzanie tez :)

    • Beata465

      Beata465

      4 lutego 2018, 13:44

      :D no ja źle się odchudzałam bo zamiast jeść ...piekłam :D

    • luckaaa

      luckaaa

      4 lutego 2018, 16:03

      no wiesz co ?! i nic nie sprobowalas ?? A jak niedobre ? :)

    • Beata465

      Beata465

      4 lutego 2018, 16:39

      u mnie ma kto zjeść i niedobre :D

  • EwaFit

    EwaFit

    4 lutego 2018, 11:46

    Zjadałbym, oj zjadłabym takiego świeżutkiego pączusia z konfiturą z rózy...ślinka mi cieknie....ale nie zjem....jeszcze nie teraz.....pozniej, jak troche zgubię tego mojego sadła....

    • Beata465

      Beata465

      4 lutego 2018, 11:53

      pączki będą dopiero we czwartek po południu ...będę smażyła jak wrócę z siłowni :D:D

  • Zabcia1978v2

    Zabcia1978v2

    4 lutego 2018, 11:39

    Jadłabym :D

    • Beata465

      Beata465

      4 lutego 2018, 11:53

      no to wpadaj :D

  • Maratha

    Maratha

    4 lutego 2018, 11:34

    U mnie tez sie chlebek bedzie dzisiaj robil... trzymaj kciuki bo to pierwszy, dzisiajeszy dzien generalnie pod znakiem kuchenne rewolucje :D milej niedzieli

    • Beata465

      Beata465

      4 lutego 2018, 11:52

      trzymam, trzymam :D

  • wiosna1956

    wiosna1956

    4 lutego 2018, 10:54

    Aż mi ślinka poleciała ,,,,

    • Beata465

      Beata465

      4 lutego 2018, 11:02

      Ja się tak przy nich nadreptałam ( choć teoretycznie roboty niewiele no i smażą się w miarę szybko) że mi nic nie leci....nawet spróbować mi się chwilowo nie chce....pójdę, odsapnę, nabiorę apetytu :D:D

    • wiosna1956

      wiosna1956

      4 lutego 2018, 11:20

      Ślinka mi leci , ale nie jem słodyczy , .....póki co !

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.