dzisiaj. Obiecałam....i w zasadzie jestem ...jakaś łaska na mnie spłynęła. U Długorękiej Wigilia super, radośnie, śmiech, fanastyczna atmosfera jazda na maksa będzie jutro. U teściowej totalna porażka, najpierw zaczęło się od jęków dlaczego tak późno (byliśmy o 7, pytałam małża na którą do jego mamy ....powiedział, że jak pójdziemy to będziemy, ok...nie komentowałam) potem się okazało, że jedna siostra była o 5 o czym dowiedzieliśmy się łaskawie od teściowej, potem sierota zadzwoniła do drugiej siostry i złożyła życzenia dla wszystkich. Potem się zaczęło umawianie na świąteczny obiad ...no w drugi dzień świąt bo przecież my od dawien dawna umówieni z Długoręką na jutro a tu ...niespodzianka Marysi nie będzie ...bo przyjdzie ...jutro, pojutrze to ona dzieci sobie zaprosiła. Najstarsza siostra się trochę wkurzyła , a mnie rozwalił tekst " no wiesz...nie spotkamy się, a mogłaby , no ale nie rozmawiałam z nią o świętach" i huk....i to taki niczym sylwestrowe race. Nie wytrzymałam i grzecznie powiedziałam " nie mój wóz nie będzie mnie wiózł" , my tam jesteśmy umówione na rok w przód. Mam ich powyżej uszu, ale że tak to po mnie spłynęło w tym roku , niczym woda po kaczce, to nawet samą mnie zdziwiło. Jeszcze trochę takiego " olewania" i zacznę osiągać nirwanę. Jednak niektórzy są niereformowalni no trudno. Jeszcze pocipie pół godzinki i dopiekę chlebek, żebyśmy mieli świeżutki na śniadanie. Dzieci pięknie utylizują ciasta , do Długorękiej już zawieźliśmy potężną wałówkę :D , dzieckom zapakuję pojutrze po kawałku i koniec.....zostanę z pustymi blachami . Dobrej nocy wszystkim a jutro ...dalszego miłego świętowania
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
aniaczeresnia
2 stycznia 2018, 10:17Tez musze zaczac olewac, bo minione swieta kosztowaly mnie troche nerwow...
Beata465
2 stycznia 2018, 12:49no właśnie ....za stara już jestem na niepotrzebne spalanie się
flisowna
25 grudnia 2017, 10:16Ano wiem jakie to trudne pozostać w" zgodzie ze sobą " i nic nie komentować lub skomentować tak żeby nie wybuchła wojna hihi. *_* buziaki ślę i życzę miłego dnia Bożego Narodzenia
Beata465
25 grudnia 2017, 11:24Dziękuję ...dzisiaj od rana też musiałam być spokojna, tym razem popis dał osobisty małż....ciężkie jest życie kobiety, ciężkie, okrutne i złe :D
wiosna1956
25 grudnia 2017, 02:46Olei to ! My właśnie wróciliśmy z wigilii,,,,,
Beata465
25 grudnia 2017, 07:57olałam ...dzisiaj jak wspomniałam ruja i poróbstwo u Długorękiej ...i wołowina po burgundzku i trunki zacne i żarełko tyż a przede wszystkim super atmosfera :D:D:D
Magdalena762013
25 grudnia 2017, 02:02Chyba pomieszały mi sie wszystkie siostry z powyższego opisu, ale nic to - wiem jedno, ze umawianie sie na Święta nie moze odbywać sie w Święta. Kazdy przecież chce chyba wiedzieć wcześniej, czy ma gotować, czy cos szykować itp.i chce sie nastawić z kim będzie świętować. Zatem zycze udanego 1 dnia Świat!
Beata465
25 grudnia 2017, 07:55Długoręka i Brzydsza siostra Kapciuszka to moje siostry . Marysia i Wandzia to siostry małża :D:D . No jak widzisz u nich tak nie ma ...że można się na coś wcześniej umówić, ale dzielnie odcinam się od ich " sposobów na życie"
WielkaPanda
24 grudnia 2017, 23:34Brawo za zdrową postawę, Beatko! Kto to jest Dlugoreka? I dlaczego nazywasz ją tak?
Beata465
25 grudnia 2017, 07:53Długoręka to moja najmłodsza siostra, a to pseudo wzięło się stąd, że lubi jeść ( no i oczywiście ma problemy z wagą) kiedyś była na " diecie" ale że to łakome , to szwagier, żeby jej pomóc wytrzymać w postanowieniu, odsuwał jej talerze z dobrociami a ona...sięgała jak mogła daleko i wtedy powiedziałam że jej silna wola jest odwrotnie proporcjonalna do długości jej rąk. I tak powstała Długoręka :D:D:D ( bo oczywiście do żarła zawsze sięgnie) :D
marii1955
24 grudnia 2017, 22:50Tylko spokój nas uratuje - i to jest trafne powiedzenia , bo wystarczy upuścić tylko troszkę swoich emocji i chaos gotowy . Dobrze , że się opanowałaś Beatko ... niektórzy tak mają i zmieniają swoje wytyczne jak w kalejdoskopie , a to wkurza niemiłosiernie . Miłego świętowania :)))
Beata465
24 grudnia 2017, 22:57Dziękuję...jutro będzie super, ruja i poróbstwo . Masa śmiechu, dobrego jadła i napitku ale przede wszystkim świetna atmosfera :D
Osobkazozz
24 grudnia 2017, 22:38gratuluję opanowania :) ja nad takim to muszę jeszcze popracować :PP a pozbycie się ciasta to kolejny krok ku lżejszej figurce :D
Beata465
24 grudnia 2017, 22:56uuuuuch aż sama się zdziwiłam , jeszcze jakiś czas temu bym gotowała się w środku ale nie dzisiaj...a może po prostu jestem zmęczona przedświętami ? nie ważne...ważne że spłynęło to po mnie
Kasztanowa777
24 grudnia 2017, 22:28Z rodzina meza to.......gorzej niz z wlasna-haha! Dobrze, ze wrzucilas na luz!
Beata465
24 grudnia 2017, 22:55byłam tak spokojna, że aż się dopytywali czy nie jestem chora....bo nie powiedziałam praktycznie ani słowa :D:D