Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Drugie Boże Narodzenie


W ciągu tygodnia ...za mną:D. Rano zaliczyłam fryzjera, po przyjściu od niego, wzięłam się za pieczenie keksów, potem upiekłam spód i bezę do mojej malinowej chmurki, przyszła koleżanka, która pojutrze leci, zjadłyśmy kutaka i po dwie łyżki mojego bigosiku, po kawałku piernika ( zdziwiło ją jaki nietypowy smak ma mój piernik), po kawałku keksu ( w szoku że w moim są same bakalie) , po głębszej analizie doszła do wniosku że mój keks jest dietetyczny, bo taką ilość bakalii je się bardzo powoli, dokładnie żuje, więc uruchamia się trawienie, poprawiłyśmy ciasteczkiem owsianym, zapiłyśmy herbatką safari i przyszła siostra małża, też dostała bigosiku i ciasta. Och jak się rozpływała nad bigosem ...że taki " na bogato" , byłam złośliwa i stwierdziłam, że nic " na bogato" tylko normalny bigos, a nie kapusta z byle jakimi resztkami mięsa. Podkreślam " byle jakimi". No i sobie poszły laski, a ja biorę się za kolejne dwie malinowe chmurki, bo umówiłam się z klientką że trzy ciasta odbierze w piątek, następne trzy w sobotę. Dzisiaj upiekę kruche spody i bezowe wierzchy, mogą poleżeć spokojnie, jutro przełożę malinami w galaretce, w piątek zrobię krem śmietanowo mascarpone. Kruche się chłodzi a ja zaraz upiekę chleb, bo pięknie wyrósł. Oo i to by było na tyle ..z dzisiejszej piekarni. Heheheheh...miałam pasztety, eeee....myślałam, że zaniosę do Długorękiej jeden, a tu moja doktor, poprosiła o dwa paszkiety, Jeden dałam koleżance w prezencie świątecznym, kazałam zamrozić, jak przylecą z synusiem po nowym roku to chociaż pasztet zjedzą...bo ona opróżniła lodówkę :PP, no i ostatni pasztet jest pożerany przez nas. Trudno ...w nowym roku upiecze się nowe ...W piątek przyjeżdża mi już Paszczur Starszy, zięć dojedzie w Wigilię, bo jeszcze będzie Duśkę przesłuchiwał, co ta bestia będzie mruczała ( wszak źwierzaki dają wtedy głos) . Idę dalej zabawiać się w piekarnio cukiernię. Miłego , mało męczącego wieczoru. 

  • pietraska3

    pietraska3

    21 grudnia 2017, 09:22

    Kochana ty to masz siły ...tyle ciast zrobić i tyle nagotować potraw ...ja jestem wiecznie zmęczona ...hormony dają mi w kość ...brakuje mi twojego szaleństwa...buziaki

    • Beata465

      Beata465

      21 grudnia 2017, 10:25

      Dziękuję...mnie też hormony a szczególnie jeden daje w kość...a na imię mu " kurwica" ,:D na szczęście już przyszłam do domu , przytargałam mięso dla Długorękiej, Boże na targu wściek macicy, swoją drogą miałam trochę dzikiej satysfakcji , kilka osób odeszło od stoiska mięsnego z kwitkiem ...bo to wielki problem przyjść tydzień wcześniej do kobiety z kartką i zamówić , a dzisiaj tylko odebrać echhhhhh, co za naród , wsio na ostatnią chwilę, ale ...nie mój wóz nie będzie mnie wiózł, miłego, szalonego dnia

  • liliana200

    liliana200

    21 grudnia 2017, 08:12

    U mnie bigos tylko na bogato, żadnych śmieci. Ale do Pani bym wpadła na tą malinową chmurkę. I czym Pani przekłada piernika? Ja swojskimi powidłami śliwkowymi, choć w zeszłym roku były morelowe i też był genialny.

    • Beata465

      Beata465

      21 grudnia 2017, 10:22

      Zaraz biorę się za korę orzechową i brownie z kremem cynamonowym :D , piernik przekładam powidłami śliwkowymi :D

    • liliana200

      liliana200

      21 grudnia 2017, 12:23

      O matusio kusi Pani! Aż ślinotoku dostałam:)

    • Beata465

      Beata465

      21 grudnia 2017, 12:24

      Właśnie musiałam okiełznać siostrzeńca bo mi się dorwał do piernika, ścierą gonić musiałam :D

    • liliana200

      liliana200

      21 grudnia 2017, 12:29

      Mój sobie leżakuje i czeka na udekorowanie czekoladą a chciałam kuwerture kupić i nigdzie w tym roku jej nie ma.

    • Beata465

      Beata465

      21 grudnia 2017, 14:03

      rozpuszczam gorzką czekoladę z odrobiną masła i tym polewam ciasta :D

  • marii1955

    marii1955

    20 grudnia 2017, 23:07

    Beatko , Ty żadnych pozostałości po świętach mieć nie będziesz - bo zostanie spałaszowane doszczętnie , taki masz nabór potencjalnych gości , że ach i och :) I nabywców też Ci nie brakuje , bo "Jak się dba - tak się ma " ... szkoda , że nie mieszkasz bliżej - też bym listę zrobiła , hahaha :) Sprawdzasz się na wszystkich frontach - buziaki :)))

    • Beata465

      Beata465

      21 grudnia 2017, 06:02

      hahahahaha....bigos gotuję w tym roku " tylko" z 3,5 kg kapusty, bo stwierdziłam, że tylko jedna córka z mężem będzie...no to kto to będzie jadł, o ja durna...jak gotowałam z 10 km to na święta zostawało mi 2 kg ( fakt dziecki były w domu i non stop ...próbowały, czy wszystko już jest) oczywiście wkładu mięsnego jest drugie tyle, ale nawet Długoręka spytała " co taki malutki garnuszek" na co odpowiedziałam " święta u ciebie, to gotuj ty ...duży garnuszek" :D:D a co do resztek ...jak wiesz ..większość zostanie wywieziona albo rozniesiona :D

    • Beata465

      Beata465

      21 grudnia 2017, 06:03

      oczywiście kg a nie kilometrów :P

  • malutkikruk

    malutkikruk

    20 grudnia 2017, 22:47

    Malinowe chmurki...brzmi pysznie....a ten bigosik.....mmmmmm:-))))

    • Beata465

      Beata465

      21 grudnia 2017, 05:59

      mmmmmm.....trzeba wpaść i się " podialektować" :D:D miłego dnia

  • kitkatka

    kitkatka

    20 grudnia 2017, 21:58

    Bigos też popełniam podobny do Twojego. Bigos to nie śmietnik i wymaga dobrych dodatków. A jeszcze chciałam dodać coś do Twojego wczorajszego wpisu bo mnie zainteresowały te herbaty w lidlu. W gazetce jest napisane, że dostępne są tylko w wybranych sklepach. Po informacje należy pisać do biura obsługi. A od siebie polecę Herbapol Lublin i ich stronę smacznaherbata.pl. Można tam sobie skomponować różne herbaty z różnymi dodatkami w przystęnej cenie. Buziol

    • Beata465

      Beata465

      20 grudnia 2017, 22:30

      no właśnie ....zauważyłam ten wpis...ale w mojej naiwności myślałam że " mój " sklep należy do wybranych , no nic...mam dla mamy inne prezenty :D a za stronkę dzięki, zajrzę...

  • Osobkazozz

    Osobkazozz

    20 grudnia 2017, 21:07

    U Ciebie to nie się nie zepsuje :)

    • Beata465

      Beata465

      20 grudnia 2017, 21:08

      niiiiii....albo goście, albo my ...albo psy :D

  • Magdalena762013

    Magdalena762013

    20 grudnia 2017, 20:34

    Oj faktycznie u Ciebie taka cukiernia/ piekarnia sie zrobiła! Ale najważniejsze, ze sie nie przejmujesz. Zjedzone? Nie szkodzi. Zrobi sie nowe albo zrobi sie pózniej. Ech. Jak ja bym chciała tak umieć...

    • Beata465

      Beata465

      20 grudnia 2017, 20:52

      :D:D:D:D no cóż....skoro wszyscy zadowoleni, to dlaczego ja mam ...kwękać? Zrobi się później ...masz rację

  • Kasztanowa777

    Kasztanowa777

    20 grudnia 2017, 19:04

    Wszyscy o tym bigosie, kocham bigos! Bigos, śledzie i karpia!

    • Beata465

      Beata465

      20 grudnia 2017, 19:11

      Nie stanowię dla ciebie zagrożenia ...ja tylko bigos kocham :D:D

  • zlotonaniebie

    zlotonaniebie

    20 grudnia 2017, 18:14

    U Ciebie to cała manufaktura, a ja nie mam jeszcze ani jednego ciasta. No, nie licząc dojrzewających serduszek migdałowych, co to je jutro rano upiekę :))

    • Beata465

      Beata465

      20 grudnia 2017, 18:21

      niom.....ostrzegałam, że dzisiaj rusza szaleństwo w mojej kuchni :D i słowa dotrzymuję

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.