a to z tego powodu, że czuję się ...bosko. 1,35 km przepłynięte, leciutko, bezwysiłkowo i tak też się czuję, nawet odrobinki zmęczenia. Wyprysznicowana, czerep umyty, bo przecież z rana rozkoszowałam się fizycznie, z wieczora będę się rozkoszowała intelektualnie i kulturalnie. Anna Maria Jopek i Kroke....usłyszałam o tym zespole jakieś 15 lat temu a ponieważ uwielbiam muzykę żydowską ( między innymi) to był czas , że słuchałam ich do bólu. Cieszę się, że dzisiaj będę mogła posłuchać ich na żywo. Chlebek już w piekarniku, dom pachnie rozkosznie a ja się nawadniam ( bo przecie wypociłam to i owo do basenu) a potem lecę do sklepu. Wczoraj kupiłam bardzo śmieszny materiał jakby pajęczynka w którą wplecione są " kleksy" złotego brokatu.
Na rolce jest go chyba 2 m szerokość 35 cm, wczoraj go rozwinęłam i okazało się, że bardzo ładnie wygląda jako ...kokardy do stroików( ew. można go położyć np. jako bieżnik na stół, pójdę jeszcze dzisiaj i dokupię, kosztuje 6,99 za rolkę ( w KiK) , są różne kolory biały, czerwony, srebrny i złoty....wzorki na tym są różne, ja wybrałam tę pajęczynę, ale były wersje gęściej tkane.Będę się " rękodzielić", mają też duże świece zapachowe w szkle ...o ludzie te o zapachu cynamonu albo grzanego wina....mniam, pora już sobie " aromatyzować" powietrze w sypialni, szczególnie w takie wieczory jak te ostatnio. I na razie to tyle. Więcej grzechów nie pamiętam ( bo nie zdążyłam jeszcze nagrzeszyć, myślą, słowem ni uczynkiem). Rzeknę zatem nietradycyjnie ....z Bogiem, Buddą, Manitou czy kto tam komu na myśl przyjdzie. A na koniec.....złota myśl.
marii1955
6 października 2017, 22:13Też lubię tak na zaś kupić np. ładne wstążki , serwetki i takie jak Ty wstęgi materiałowe ... są świetne i mogą posłużyć do wielu celów - nawet przymięte do otulenia choinki świątecznej === haha , ale z wyprzedzeniem wymyślam :) Dooobry jest ten tekst - strach się bać , hehe :)))
Beata465
6 października 2017, 22:51Lwa??
WiktoriaViki
6 października 2017, 16:23Lubię Annę Marię Jopek.....miłego koncertu. buźka:))))
Beata465
6 października 2017, 16:24Ja też ją lubię :D:D
Campanulla
6 października 2017, 14:37Znam Kroke, byłam na koncercie Nigela Kennedy z ich udziałem. To była prawdziwa burza temperamentu. A Jopek nie lubię, zbyt manierycznie jak dla mnie śpiewa.
Beata465
6 października 2017, 15:36zobaczymy co wyjdzie u nas z tego połączenia :D
Beata465
6 października 2017, 11:07dokupiłam jeszcze jedną złotą pajęczynkę i czerwoną i srebrną :D " opaczkowania" a przynajmniej ich fragmenty mam , teraz pora gromadzić świąteczne prezenty ;)
sachel
6 października 2017, 11:17My wśród dorosłych losujemy 1 ofiarę losu dla której robimy prezent. Dzieci dostają prezenty "po staremu".
Beata465
6 października 2017, 11:43u mnie w zasadzie są prezenty dla mnie, małża i dziecków ( naszych i nabytych) i dla mamy...dla reszty już nie :D:D to by człek polazł z torbami ( i nie myślę tu o tych zakupowych)
zlotonaniebie
6 października 2017, 10:58Aż przyszłam zobaczyć jak wygląda współczesna bogini, bo mnie bliżej do obrazu nędzy i rozpaczy. Po wichurze wypite dwie kawy, dochodzę do siebie :))
Beata465
6 października 2017, 11:05Wiesz....można być nędzareczką ( z wirzchu) a w środku ...rozbuchana bogini ...nie tylko zeksu ;) wszystko można :D:D
sachel
6 października 2017, 09:58Jesteś boginią, jesteś! Anna Maria Jopek - jedna z moich wielu miłości :)
Beata465
6 października 2017, 11:04No pewnie , że jestem....z pazurami szorującymi trotuar....bo młodszy dzieć zadzwonił że przyjeżdżają za tydzień i chcieliby zamówić : ciasto ( tylko nie ze śliwkami i nie z rabarbarem), chleb, pasztet i ....pierogi....i przy pierogach powiedziałam żeby spie...ale dzisiaj polazłam i kupiłam włoszczyznę ( jedna chyba 2 kg ważyła...takie włoszczyzny u nas są na targu;)) a małż jutro kupi mi mięsko, pogotuję potem porobię, popiekę i zamrożę i niech mnie w odwłok cmokną...boginiowy, jedna się zwali 14 druga 21 a ja będę ...gotowa :D
kitkatka
6 października 2017, 09:56Jak można zimą wleźć dobrowolnie do basenu. Brrr. Jak wyciśniesz sok z cytryny to w te puste połówki, które zostaną wsyp kilka gwoździków, kawałek laski cynamonu i połóż sobie w sypialni zamiast tych trujących świeczek. Buziol
Beata465
6 października 2017, 11:01można :D:D:D ooooo a cytrynki wykorzystam zgodnie z twoim zaleceniem, tylko muszę gdzieś na para i pecie położyć bo inaczej Whisky zeżre :D i skórki i cynamon i goździki :D:D
alinan1
6 października 2017, 09:03ło matko!!! Kroke i AMJ.... SUUUPER!!!! Byłam na Kroke. Coś kapitalnego. A w połączeniu z Anną to będzie rewelacja. Słuchałam na YT, na zywo (niestety) nie byłam. Ale pójdę jak będą u mnie. Zazdroszczę z lekka.. (ale tylko z lekka, bo to mogą i ja sobie zafundować..kiedyś). Też b. l,ubię muzykę żydowską. I w ogóle cała kultura żydowska mi się zaczyna podobać. Będę zgłębiać..
Beata465
6 października 2017, 09:09Nioooo....ło matko :D:D a za miesiąc będzie grupa Mo Carta :D:D będzie ubaw...a potem jeszcze kilka " intelektualnych" wyczynów....aaaaa w poniedziałek idziemy do Elektrowni na Vincenta ...bo polski kandydat do Oscara ( bodajże w kategorii film animowany) :D rzecz of course o van Goghu...
waniliowamufinka
6 października 2017, 08:57Szkoda, że nie mam w okolicy KiK-u, bo bym zajrzała. Za to gratuluję Ci kondycji :)
Beata465
6 października 2017, 09:08To sklep który poznałam niedawno..omijałam go szerokim łukiem...a teraz zaglądam od czasu do czasu i trafiam na takie właśnie pierdułki...które mi pomagają " usprawniać paluszki" :D:D
Magdalena762013
6 października 2017, 08:56Tą zabawną kartę powinien otrzymywać kazdy mężczyzna, który wchodzi w związek małżeński, a moze nawet na lekcjach WDŻ w liceach, albo nawet wczesńiej. Trafiony! A Tydzialasz wg planu - genialne. Nie masz czasu nawet pojechać, ze pogoda za oknem beee. Ja zatem tez wybede do zajęć płatnych, zeby ńie myślec o jesieni...
Beata465
6 października 2017, 09:07No nie będę marudziła że beeeeeeeeeeeeeee.....bo zakładam kurtkę antydeszczową i lecę...jak to mawiała moja babcia ...pogoda zawsze jest ....jakaś :D:D
aniaczeresnia
6 października 2017, 08:30Fajny pomysl z tymi kokardami! Tez lubie korzenne zapachy, najchetniej jak je wacham pijac grzane wino, hihihi
Beata465
6 października 2017, 09:06hmmm....ja też lubię....ale na razie mnie nie ciągnie do naruszania " żelaznych" zapasów win :D:D
aniaczeresnia
6 października 2017, 09:46A ja ograniczam alkohol...
Beata465
6 października 2017, 11:45no to tak jak ja ....i oszczędzam i ograniczam ( dzięki oszczędzaniu) :D:D
aniaczeresnia
6 października 2017, 12:02Tez dobry powod!