na mła. Na basenie ...masakra , dzisiaj mało nie runęliśmy. Dla nas tylko dwa tory, 4 tory dla szkółki pływackiej i dla indywidualnej zawodniczki. Na naszym torze na początku 5 osób , włos ( którego nie mam) zjeżył mi się na plecach. W tej piątce, starsza pani słabo pływająca, co zrobiłam po pierwszej długości? Zasugerowałam pani, żeby przeniosła się na tor 6, zewnętrzny, który zgodnie z basenową etykietą jest przeznaczony dla osób słabo pływających. Pani odmówiła, ale po naszych 4 długościach ...uciekła widać, bała się, że zostanie " rozpłynięta" przez 3 rekinów i jedną uroczą orkę . I tak sobie we 4 pływaliśmy prawie pół godziny. Na szczęście, chyba dzieciaków ze szkółki nie przyszło tak dużo jak w poniedziałek i panowie instruktorzy podarowali nam łaskawie jeszcze jeden tor, ale to i tak nie zmieniło sytuacji, bo na " odzyskany" tor wpakował się pływający" zrywami" pan, o którym kiedyś wspominałam, dołączył do niego bardzo wiekowy pan no i pani słaba się tam przeniosła, aaa i doszedł jeszcze jeden nieźle pływający pan , który przyszedł późno bo przed 7. Na moim torze zostałam ja, doktorek i dynamiczny 84 latek . Mimo tłoku przepłynęłam dzisiaj dwie długości więcej niż w poniedziałek. Widać jak płynie nas więcej, ale wszyscy nieźle pływamy to tempo się podkręca i są lepsze osiągi. Jak już wylazłam z wody, dokonałam ablucji i rzuciłam się ku wyjściu, to mały figiel a zostałabym znokautowana drzwiami od męskiej szatni, doktorek tak energicznie wybywał na zewnątrz, na szczęście, oberwałam tylko w ramię. Pan doktor przepraszał, ja mówiłam że nie trzeba, bo to nie jego wina, że panowie nie widzą pań, które idą korytarzem ze swojej szatni, ześmialiśmy się, że udało nam się zsynchronizować i nie wpadać na siebie na torze, a do zderzenia doszło na korytarzu. Na szczęście jak widzicie złego diabli nie biorą. Zaraz śmigam robić pazury naręczne i nanożne, po drodze wpadnę po gazetki i odebrać trójeczkę trafioną w lotto( no ale te marmurowe schody z Manhattanu to miała być wielka wygrana a nie " mini ratka" ) i chyba się pokuszę o wysłanie kuponu w tej " europejskiej" loterii ..hmmm no tu jest trochę kasy do wygrania ...prawie 400 mln .
I takim oto marzeniem kończę moją bazgraninę ...aaaa specjalistki od snów, dzisiaj mi się wilczki malutkie śniły, wilczek i wilczyczka...szczeniaczki. Dorosłe wilki biegały mi wokół nóg ale były przyjazne , nieagresywne i tylko nie wiem czemu były ...czarne? Jak widać to jakaś nowa " odmiana" albo nawet i hybryda , niczym Toyota . Miłej środy wsiem.
Campanulla
14 września 2017, 16:42A może babunią zostaniesz? Te wilczki to wnuczęta może.
Beata465
14 września 2017, 18:33hmmmm.....kto wie, kto wie :D
savelianka
14 września 2017, 09:30Ha ha ha. U mnie na basenie jeszcze gorzej. Plywacy maja 1(jeden!!!) tor. A reszte 5 ma szkolka. Nie raz 6 osob plywa po jednym torze. Ja juz roztkminila kiedy mlodzi rekiny sa i wtedy nie przychodze
Magdalena762013
13 września 2017, 20:08No niezłe napisałaś dzis swój wpisik - omijaliscie sie skrzętnie przez cały pobyt w wodzie, a zderzenie nastąpiło na lądzie... a co do snów, to moja mama mawiała, ze jak sie śnią psy (a wilki to w sumie psy) to będziesz mieć kontakt z mężczyznami. No i mialas:). Nawet dotykowy:).
Beata465
13 września 2017, 20:36ooo proszę, jaka ta mama mądra :D
FIRMAOK
13 września 2017, 19:39Rozumiem Twoje żale. Bardzo nie lubię pływać w tłumie, tym bardziej, że nie jestem zbyt pewna siebie w tym pływaniu. Niby wszyscy mówią, że dobrze pływam (no do Ciebie dzieli mnie nieskończoność...), ale wypadam z rytmu, gdy mnie ktoś potrąci czy przytopi ... Super przygoda z tym doktorkiem... Ty to nawet wiesz , z kim się zderzyć, hi hi hi... Doktorek naukowy czy medyk? Wszędzie "narozrabiasz..." Ech, Beatko, koło Ciebie zawsze wesoło! Buziaki!!!
Beata465
13 września 2017, 20:01medykus :D:D a pływamy tak sobie w jednym basenie już dwa lata :D , jakoś tak się dzieje koło mnie, dzieje ...widać radość się za mną wlecze :D
waniliowamufinka
13 września 2017, 14:53Gratuluję szczęścia w Lotto, nawet jeśli wydaje się małym to jest większe od mojego ;-)
Beata465
13 września 2017, 15:42dziękuję...no malutkie, ale z takich malutkich szczęść to mi się uzbierało kilkaset złotych :D
marii1955
13 września 2017, 12:54Ależ jesteś wulkanem energii :) Powodzenia w tego lotto , totto czy jak mu tam :)
Beata465
13 września 2017, 15:42dziękuję ...alem się dzisiaj nalatała, a do tego chyba ciśnienie spada, chce mi się koszmarnie spać , pomimo tego że wypiłam już trzy kawy, co jak na mnie jest ...ewenementem :D
Kasztanowa777
13 września 2017, 12:22Wlasnie nawalnica "bachorow" na basenie byla jednym z powodow, dla ktoych na basen juz nie chodze. Ala jak udalo sie zlapac tor tylko dla siebie to faktycznie bylo cudownie! Daj znac, jak bedziesz oblewac te miliony;))))Zycze powodzenia!
Beata465
13 września 2017, 14:23na szczęście na 6 30 przychodzą " starcy" bo potworów bym nie zniosła...cóż trafiła się szkółka młodzieżowych pływaków, na szczęście dobrze już pływają więc nie rozrabiają tylko trenują i jak wieść gminnobasenowa głosi, jak się skończy remont ich macierzystej pływalni to znikną z naszej :D
sobotka35
13 września 2017, 10:33Najważniejsze, że mimo trudności, nie uciekłaś, ale popływałaś:) Grunt,to się nigdy nie poddawać;)
Beata465
13 września 2017, 14:22hehehe a przemknęło mi to przez myśl, ale stwierdziłam że 7 zł piechotą nie pływa :D
Beata465
13 września 2017, 14:22Komentarz został usunięty
zlotonaniebie
13 września 2017, 09:47Ja bym chyba zrezygnowała z takiego pływania. Na starość zrobiłam się wygodna i jak ognia unikam tłoku, popychania, potrącania :))
Beata465
13 września 2017, 14:22jakbym miała kiepskich pływających to bym chyba rozglądała się za inną godziną, już mi przemknęło przez myśl wrócić na ostatnie wejście ale niestety w moje dni " pływackie" jest sauna a wtedy jest tłok i co gorsza przychodzą lanserzy czyli tzw. wisielce basenowe, powiesi się dwie takie panienki na brzegu basenu i zamiast pływać to wiszą , glindolą głupoty i macerują się ...a to mnie irytuje jeszcze bardziej niż dwóch dodatkowych pływających :D to i tak jest dobrze, bo mój dzieć...który startuje amatorsko w triatlonach i chodzi na pływalnie pływa w takiej grupie gdzie jest np. 10 osób na torze i to jest wyzwanie, wszyscy muszą płynąć tym samym tempem żeby nikt na nikogo nie wpłynął :D:D to jest sztuka
Ta-Zuza
13 września 2017, 09:435 osób na basenie to ja toleruję.... jeśli ta liczba dotyczy całej niecki:)))
Beata465
13 września 2017, 14:19hehehehe no ...powiem Ci, że jak nie ma tej szkółki to o 6 30 jest nas 7 - 8 osób, z czego 5 pań na jednym torze bo sobie gimnastykują ciela w wodzie :D pływających bywa nas 4 -5 czyli po łbie na tor a jak nie to po dwa łby ( ale to z reguły panowie trzymają ze sobą) ja mam luz blues
sachel
13 września 2017, 09:40W moim 60-tys. mieście basen okupuje szkoła sportowa. Wstępy dla klientów indywidualnych są między 16-tą a 20-tą. Z tego część godzin jest wyłączona na aqua aerobic, aquaspinnig i nauki pływania, więc generalnie w tych kilku dostępnych godzinach jest dziki tłum. Rozumiem Cię więc doskonale i trochę zazdroszczę tych pływackich poranków, kiedy nie ma szkółki.
Beata465
13 września 2017, 09:45Mam nadzieję, że po niedzieli , 5 torów będzie już nasze, bo na jednym jak widzę, jednak wciąż będzie trenowała jedna pływaczka, ale dziewczyna jest bodajże młodzieżową mistrzynią Polski, więc patrzę na nią baaaaaaaaaardzo łaskawym okiem :D:D niech trenuje na zdrowie i ku chwale. U nas jest 4 baseny ale jak widać to już zbyt mało jak na 200 tyś miasto ( plus studenci, którzy pojawią się za miesiąc)
mikelka
13 września 2017, 09:23U nas podobnie jest w weekendy dlatego ciesze sie ,ze mam piatki wolne chodze na basen wlasnie w piatki ! to wkurza jak wchodza na glowe :( rozumiem cie doskonale :) milej srody .
Beata465
13 września 2017, 09:31u nas o 6 30 było super..luzik, podobno ta szkółka ma zniknąć w przyszłym tygodniu, bo ich " stały " basen treningowy jest odświeżany :D