ojjjjjj, ale mi Holka radochę zrobiła tą propozycją wspólnego brykania po barcelońskich ścieżynkachwielką. Wszystko możemy dogadać, ja będę pilnowała promocji na loty, a hostel jak powiedziała Ania jeden z najlepszych i bardzo przyzwoity cenowo ( najmniejsza sala jest 8 osobowa) ale już wiem, że bez problemu można sobie zarezerwować łóżka na dole . Zresztą gdyby nas więcej chciało lecieć, to może wtedy faktycznie opłacałoby nam się apartament zarezerwować. Ważne że jakby co ...to z carrer Napols ja wiem gdzie i jak leźć
Dobra koniec podniet, bo jeszcze palpitacji serducha dostanę. Po tych moich słabościach weekendowych to się jakaś delikutaśna cieleśnie zrobiłam i darłam się dzisiaj u kata jak mnie tarł. On tarł a mnie się pysk darł. Ale naprawdę mnie bolały ...żeberka. Wracając , intuicyjnie wlazłam do OBI i dobrze zrobiłam, bo storczyki, które kupowałam dwa tygodnie temu były dzisiaj w promocji po 15 zł i przylazłam z trzema nowymi cudnymi , o takimi :
ten wypuścił nowy pęd z bulwy i niedługo mi zakwitnie , jest ciemnoróżowy przechodzący w czerń :D
ten to " tygrysek" oliwkowy z brązowymi plamkami no i odrobiną kremu i ostatni
ciemnofioletowy z liliowymi brzeżkami , tu na zdjęciu wyszły jak białe, ale w oryginale mają kolor lekkiego bzu . Tak że dzień mam dzisiaj udany hurra, hurra, hurra lecę wreszcie szykować menu imieninowe bo się ociągam z tym, a tu trzeba będzie za moment zakupy robić i piec. Miłego dzionka wszystkim, u nas dzisiaj mocno chłodno i pada, zdążyłam w furtkę a tu ruszyła mała ulewa.
O Jezu, ludzie...ja tu z Holką tak mile telefonimy, skończyłam, wchodzę na siku do łazienki z tu
ręcznikiem musiałam wytrzeć kawałek od drzwi bo w ogóle bym nie weszła
to jest sufit, Wodociągi czyściły zapchany kanał na ulicy , kur....tyna, nie daruję, nie wiedziałam śmiać się czy płakać jak to zobaczyłam. Porobiłam zdjęcia, nakręciłam film jak wygląda łazienka, zadzwoniłam do Wodociągów, mam napisać wniosek o odszkodowanie. A pewnie że tak zrobię, niech to szlag, lecę sprzątać bo mi w domu wali szambem.
Campanulla
23 sierpnia 2017, 14:42Sama radość w życiu to trochę za dobrze, musi byc równowaga. A zatem Wodociągi wyrównały! Barcelona czeka , zazdroszczę, bo też lubię.
Beata465
23 sierpnia 2017, 15:11:D:D:D
aniaczeresnia
23 sierpnia 2017, 10:07Ale bym sie wsciekla jak by mi tak lazienke zalatwili!
Beata465
23 sierpnia 2017, 11:49Noooo normalnie bym się wściekła, ale że dopiero co skończyłam rozmowę z Holką to mi po prostu ..mowę odjęło
moniq1989
23 sierpnia 2017, 09:42Masakra.... Ale się podziało z tym wc. Piękne kwiaty masz!!!!!!!!!! :) Miłego dnia ;)
Beata465
23 sierpnia 2017, 11:49Dziękuje, no sytuacja opanowana, płyta ze zdjęciami i filmem ze zniszczeniami nagrana teraz tylko pisemko napiszę :D
kitkatka
22 sierpnia 2017, 23:40Ręczniki po kanalizie wywaliłabym. Dorzuciłabym do strat nowe buty i kieckę. Akurat wróciłaś z przyjęcia u hrabiny. W szoku jeszcze Ci Vuitton spadł w te kupy i zbiła się flaszka nowych perfum. Musiałaś zażyć kropli uspokajających a byle czego nie chlapniesz dla kurażu. Poślizgnęłaś się i wpadłaś na psicę. Behawiorysta kosztuje. Chłop zagroził wydziedziczeniem bo myślał, że przez kata zwieracze Ci puściły tak daleko zaszedł. Teraz to się można tylko pośmiać a le sytuacja była mocno goowniana, hi hi hi. Buziol
Beata465
23 sierpnia 2017, 06:16Noooooo pomysły na odszkodowanie genialne .....przyznam, że mnie ani jeden taki nie przyszedł do głowy :(
alinan1
23 sierpnia 2017, 06:26Ty Kaśka dobra jesteś..ha ha ha
kitkatka
23 sierpnia 2017, 11:15Trening czyni mistrza. Właśnie prowadziłam mediację o wypłatę odszkodowania za lusterko samochodowe. Zawsze mówiłam, że jestem stworzona na papugę. Buziol
alinan1
22 sierpnia 2017, 20:56o żesz.... to wywaliło z kibla? Ja pierdzielę... Nie zazdroszczę.
Beata465
22 sierpnia 2017, 21:29przez kibel z kanału ...miejskiego niech szlag trafi czyścicieli...nie wiem ...jakiej siły musieli użyć żeby mi to " wdmuchać" do łazienki na piętrze ...a kanał mi biegnie jakieś 7 -8 m od domu
alinan1
23 sierpnia 2017, 06:25mają swoje sposoby...Pod ciśnieniem..."z siłą wodospadu" tylko w przeciwnym kierunku.. eech.Ale masz wypucowaną łazienkę teraz:))
Beata465
23 sierpnia 2017, 07:29Niom.....na imieniny, tylko kurze wytrę, a co tam kogutowi też :D:D:D
alinan1
23 sierpnia 2017, 10:19ha ha ha
WiktoriaViki
22 sierpnia 2017, 18:13Ło Matko, z początku myślałam, że psinki napaskudziły???, no Wiesz mój piesior kiedyś mi taką ścieżkę w chałupie zrobił jak miał biegunkę....składaj o te odszkodowanie i pisz na bieżąco jak załatwiłaś, bo wiadomo co np. u mnie może się wydarzyć???? Buźka:))))
Beata465
22 sierpnia 2017, 18:21jutro planuję nagrać płytę z " dokumentacją" a we czwartek podjechać do Wodociągów i złożyć papier, jeszcze tylko powinnam " zmusić" małża do kupienia farby do pomalowania sufitu i ścian nad płytkami, to wtedy mogę sobie paragony trzymać jako dowody.
WiktoriaViki
23 sierpnia 2017, 17:49słusznie, paragony trzeba im przedstawić:)))
kilarka
22 sierpnia 2017, 16:54Uuu, widziałam właśnie wcześniej zdjęcie wc na fb, ale nie wiedziałam o co chodzi (w pracy jak sobie robię przerwę żarciową, to robię sobie podgląd fb w telefonie)...
Beata465
22 sierpnia 2017, 17:18hehehehe...łazienkę mam tak wysprzątaną , umytą od góry do dołu, że mam spokój do świąt , jeszcze tylko chłop musi ten pochlapany sufit pomalować. zresztą jak pierdzielnęło z rur...to siła była taka, że mi ta woda ....odbiła ..farbę na suficie a sedes....jak weszłam to był puściusieńki nawet grama wody ...o ludzie...dobrze, że u mnie specjalnych świństw w rurach nie było
Magdalena762013
22 sierpnia 2017, 15:41Czyli nie chwal dnia przed zachodem słońca, jak widać... współczuje historii z łazienka. Ale Ty na szczęście nie dasz sobie w kasze dmuchać.
Beata465
22 sierpnia 2017, 17:15już ogarnęłam wszystko ...zaraz zajrzę go łazienki bo powysychało, wstawię jakiś dodatkowy zapach :D:D i polecę uprać drugi wsad za...pieprzonych ręczników :D
mikelka
22 sierpnia 2017, 15:18piekne te kwiaty takie egzotyczne :D
Beata465
22 sierpnia 2017, 17:15oj na żywo jeszcze piękniejsze ...może jaki filmik z nimi nakręcę :D
holka
22 sierpnia 2017, 14:52O jasny gwint! A miałaś otwartą klapę? Ja zawsze mam zamknietą w domu...tylko nie wiem czy by to cokolwiek pomogło! Ech... no tylko niech dają duuuże to odszkodowanie coby na Barcelone starczyło ;)
Beata465
22 sierpnia 2017, 15:14Co do klapy to nie mam pojęcia....dobrze że drzwi od łazienki były zmknięte, bo bym ten syf miała na chodniku na korytarzu :D:D . Duże to ono chyba nie będzie ale ...co mi tam ...jakby do tej łazienki wszedł ktoś o słabszych nerwach nie ja ...to mógłby zawału dostać. Nie widziałam czy bluźnić...czy płakać...czy co....ale od razu natura zawodowa się odezwała, cap za telefon i do sprawcy zadzwoniłam....:D, na szczęście byłam grzeczna, widać ...to rozmowa z tobą mnie tak ...ugłaskała
holka
22 sierpnia 2017, 16:37:) samo życie...dobrze,że to niemiłe równoważy się jakos z tym miłym,bo inaczej byłoby ciężko...jednakże sobie i innym zyczę aby tego dobrego było znaaacznie wiecej :)
holka
22 sierpnia 2017, 14:12I vice versa Beatko!!! Teraz siedze w pracy a mordka mi się sama cieszy na ten wyjazd :) Bedzie dobrze :) Masz tą reke do kwiatów oj masz.
ellysa
22 sierpnia 2017, 14:30no jestem marudna ostatnio niestety.....
Beata465
22 sierpnia 2017, 15:12to się okaże bo te co dzisiaj kupiłam, troszkę bidne , bo kto tam będzie koło nich łaził w sklepie....ale ja je zregeneruję....oj zregeneruję...wiedźmostwo zobowiązuje :D
Beata465
22 sierpnia 2017, 15:12na marudzenie ...najlepsze głaskanie gumą i patrzenie czy głaskany równo puchnie :D:D
.Wiecznie.Gruba.
22 sierpnia 2017, 13:40O jakie piekne! Nie widzialam jeszcze takich. Ja teraz mam plan zapełnić okna storczykami bo teraz stoja juki czy coś w tym stylu ale już porosly spore i powoli się nie mieszczą za firanka ;)
Beata465
22 sierpnia 2017, 15:11mam 6 tych drobniutkich - cambrii i 8 dużych falenopsisów :D:D a myślę, że to nie koniec kolekcji...tylko mi niedługo parapetów zabraknie ;) U mnie juki są tak ogromne , najstarsza ma ze 25 lat i prawie wszystkie pozostałe to jej dzieci, że stoją od dawna na podłodze :D a wcześniej , bo w tym roku małż się zbuntował a poza tym zapaćkał podwórko złomem, to od marca wystawiałam je na dwór...wracały do domu w listopadzie :D
marii1955
22 sierpnia 2017, 13:07A jednak polecisz do Barcelony i to nawet w towarzystwie , super :) Storczyki to śliczne kwiaty - ja na nie mówię , że królewsko-anielskie :) Nie dość , że są dostojne , to i dumne na swój sposób :) Ale Cię wytarmosił kat - popatrz , nawet do żeber się dostał :) Zapewne są one już na wierzchu , boś schudła przecież ... udanych przygotowań w menu imieninowym - buziak :)
Beata465
22 sierpnia 2017, 15:09Strasznie się cieszę, ze polecimy :D:D Co do żeber...to raczej nie są jeszcze na wierzchu , widać dzisiaj mu się paluchy wydłużyły ;)
waniliowamufinka
22 sierpnia 2017, 12:45Wirtualnie "kradnę" szczepkę środkowego... żeby jeszcze lepiej rósł ;)
Beata465
22 sierpnia 2017, 15:08:D:D niech rosną...napoiłam nowe i postawiłam, niech się pięknią i bujnią,
ellysa
22 sierpnia 2017, 12:19storczyki sliczne ,moj 8 rok sie jakos trzyma i nawet kwitnie.u mnie dzis duchota i parno,choc bez slonca.Wezmiesz mnie do Barcelony|?bo wiesz ze lubie sie u Ciebie wszedzie wpraszac:))))wleze na lozko pietrowe,bom schudla....choccholera wie,jak z moja kondycja.....
Beata465
22 sierpnia 2017, 13:58a czemu nie .....poznałam się już " paszczowo słuchowo" z holką, uknułyśmy plan podróży :D
holka
22 sierpnia 2017, 14:28Ja nie mam nic przeciwko dodatkowemu towarzystwu...byleby tylko nie pedziło jak struś pędziwiatr i nie marudziło ;)
Beata465
22 sierpnia 2017, 15:07strusiowi zawsze szelki można by założyć :D
Magdalena762013
22 sierpnia 2017, 12:14To super, ze juz masz towarzystwo na Barcelonę. Ja to strachliwa jestem i nie ruszam sie w stronę zamachów... choc niebawem nie wiadomo, gdzie będzie mozna jechać. W sumie nigdzie... A kwiatach cudne!!
Beata465
22 sierpnia 2017, 14:05No wlaśnie cholera wie gdzie się teraz zamachną , a śliczne, cieszę się że zajrzałam tam dzisiaj