4 58 ślepka cyk...otworzone, spojrzenie w okno, zgodnie z moim smarkfonem zachmurzone niebo ale...między 4 a 5 miało padać a tu nie pada. Wystroiłam się , ciach za patyki i ....ja za drzwi a tu kap, kap, kap...no to ja do chałupy i słyszę ...nie idziesz? Ooooooo co to to nie, wk...w mi zagrał na werbelku i wcale nie cichutko, oooo chłop mi wjechał na tzw. ambicję, cap wiatrówko deszczówkę z wieszaka i marsz...ja do parku a tu ulewa...po 5 okrążeniach deszcz się skończył ale ...ja zaczęłam się gotować. To super kurtka ale na chłód...bo ja zaczęłam parować od środka. Przecie to jest wiatro i wodoszczelne. Zrobiłam dzisiaj tylko 7 km i przyszłam do domu nie chciałam żeby mi się powtórzyła słabośc ze wczoraj...a dzisiaj miałam przecież osobistą łaźnię (ś)fińską tudzież przedsmak piekła...woda kapie ze mnie jeszcze do tej pory , chociaż już coraz rzadziej. Poza tym ...grzbiet suchy, ale dupna część ciela zmoczona bo padało, jak wspomniałam, dość mocno, w butach mokro , bo to nie są skurwiane buty tylko ...sportowe , oddychające.
Z ciekawych wiadomości zostałam wczoraj zaproszona do stolicy, na rozmowę w sprawie pracy, jedna z fundacji poszukuje prawnika, zgłosiłam się i wczoraj się umówiłam na wtorek. Proszę o trzymanie pazurów. Pieniądze nie są jakieś gigantyczne, umowa zlecenia ale i w fundacji musiałabym być 23 godziny miesięcznie. Na jazdę raz w tygodniu do Warszawy mogę sobie kręgosłupowo pozwolić. Ale to się okaże , czy się zdam i spodobam a raczej moje umiejętności szefowej fundacji.
No może jeszcze siestra mnie ubawiła z rana , bo wczoraj z wieczora, oczywiście Zaskroniec mi tu żarty urządził...żarty..bo wyżarł ćwierć lodówki, najpierw mi wypatrzył łososia na dzisiejszy obiad " mogę zjeść" ? spytał ...won , odrzekłam, to mój obiad na jutro, no to pożarł pół chleba, z szynką włoską i coś tam coś tam , a do tego pożarli poranną rosę, Długoręka oczywiście tyż...zapijając kawą, nie wzięli tym razem placuszka dla Pytona bo jak to rzekła siostra " rozpieściłaś nas ciastami z galaretką, ze śmietaną, mokrymi wilgotnymi , to jest dobre ale suche, a Misio suchych nie lubi" nie to nie ...więcej w domu zostanie . A propo rozbawu...dzisiaj o 5 zerkam a tam sesemes od dziewczyny 22 45 - czy ty masz jakieś aktualne wiadomości, podobno ludzie gromadzą się pod Sejmem....no ludzie ...o tej porze to ja śpię a nie gromadzę wiadomości, oczywiście natychmiast sprawdziłam czy internet wie coś o gromadzeniu, nie wiedział, więc polazłam patykować. I to by było na tyle...za oknem pochmurno ciut chłodniej a ja wypijam kolejne kubki wody ...miłego czwartku.
A poranna rosa wygląda tak
Kasztanowa777
15 lipca 2017, 03:43We wtorek oczywisce manikiur zedre, a pazury w dlon wgniote! Podobno sa takie wynalazki kurtkowe ze wilgoc (w sensie pot) wyrzuca na zewnatrz, ale wilgoc (w sensie deszcz) nie przepuszcza do srodka.
Beata465
15 lipca 2017, 07:05No właśnie w moim przypadku to coś takiego by mi było potrzebne ...pomyślę nad tym :D:D i dziękuję
aniaczeresnia
14 lipca 2017, 10:27Poranna rosa zdecydowanie do mnie przemawia! Tego typu ciastami sie tu tucze, choc z pewnością Twojemu nie dorównują. Trzymam kciuki za rozmowę, kasa zawsze sie przyda i jakas rozrywka jest ;-)
Beata465
14 lipca 2017, 14:35:D:D rozrywka rozrywką, doświadczenie do mnie przemawia a kasa...na waciki będzie ;)
aniaczeresnia
15 lipca 2017, 12:10Haha! Kiedy odpowiedź?
Beata465
15 lipca 2017, 14:43nie wiem :D dowiem się we wtorek
renia1963
14 lipca 2017, 09:09Trzymam kciuki w sprawie pracy :).
Beata465
14 lipca 2017, 14:35dziękuję
marii1955
13 lipca 2017, 21:54Tak jest z tymi kurtkami wodoodpornymi ... one są super , ale w odpowiednich warunkach pogodowych . Ja dzisiaj wracając z siłowni też taką miałam na sobie - było mi extra - ale jak już na chwilkę weszłam do sklepu , to wyszłam z niego mokrzuteńka , dobrze że do domku miałam kilka kroków dosłownie ... Beatko - zaciskam paluszki na okoliczność tej rozmowy o pracę dla Ciebie , oby się udało , bo co tak będziesz tylko te ciacha piekła? I to będziesz zapewne robić , ale trochę grosza by się przydało :) Fajnego dnia na jutro Ci życzę :)))
Beata465
13 lipca 2017, 22:27dziękuję :D:D i ja ci życzę udanego piątku
marii1955
13 lipca 2017, 22:44Dziękuję :) powinien być udany , bo jutro mam u siebie szkrabki moje kochane :)
WiktoriaViki
13 lipca 2017, 20:01trzymam pazurki, ciasto boskie, buźka:))))
Beata465
13 lipca 2017, 20:42dziękuję, kolejna w produkcji będzie malinowa chmurka ;D
mikelka
13 lipca 2017, 17:44poranna rose to ja juz jem w myslach ,super wyglada i pewno tak smakuje :)))) trzymam kciuki za prace ;)
Beata465
13 lipca 2017, 20:41koleżanka mnie nawiedziła po południu i orzekła że ...smakowita :D rosa, nie koleżanka
holka
13 lipca 2017, 16:51Dziś 13-tego,to pewnie dlatego ulewa Cię dopadła...nie zazdroszczę! Ciasto wygląda smakowicie...a za Twoja prace też będę trzymać kciuki :)
Beata465
13 lipca 2017, 20:41a wiesz że nawet nie skojarzyłam że dzisiaj 13 :D ale na dysc byłam przygotowana
Campanulla
13 lipca 2017, 14:28Życzę powodzenia w stolicy, ale nie zazdroszczę tych stresujących sytuacji wytworzonych przez PiS. Dziś znów zamach, tym razem na SN. Nawet nie pytaj , co chciałabym zrobić .
Beata465
13 lipca 2017, 14:30I ty mnie też....od rana mi wątroba gnije
zlotonaniebie
13 lipca 2017, 13:28Porannej rosy udam, że nie widzę, w pracy życzę powodzenia. Nie zawsze pieniądze są najważniejsze, no ale coś tam na "waciki" starczy i nie tylko :))
Beata465
13 lipca 2017, 14:28nooo jakbyś była u nas to byś półdniowy deszcz widziała :D:D a nie rosę :D Dziękuję
julcia2008
13 lipca 2017, 10:54Podziwiam Cie za to pieczenie.Moja rodzinka,to ciasta domowego w domu to nie uraczy,bo jak upieke,to bede jadla a wszystko w moje dupsko idzie:(Nie umie tak:upiec i nie ruszac:(
Beata465
13 lipca 2017, 11:25:D:D u mnie mąz jest ciastojadem a i goście ...bliziutko mają na ciacha , więc nie grozi mi ciastodupstwo :D
julcia2008
13 lipca 2017, 15:16Szkoda,ze nie jestem Twoja sasiadka:D
Beata465
13 lipca 2017, 15:39skoro tak twierdzisz to...szkoda :D:D
tara55
13 lipca 2017, 10:52Poranna rosa wygląda wspaniale.Dobrze, że jesteś daleko odemnie, bo rosa by zaraz zniknęła.Brawo za odwagę i kijki.Powodzenia w staraniu o pracę. :-)
Beata465
13 lipca 2017, 11:24no właśnie potrzeba kogoś kto ją zutylizuje :D:D , dziękuję
tara55
13 lipca 2017, 19:40Beatko- a skąd bierzesz przepisy na testowanie owych smakowitości.?
julcia2008
13 lipca 2017, 10:50Mmmm ta poranna rosa...podeslij troche:)pazury oczywiscie za Ciebie mocno trzymam:)
Beata465
13 lipca 2017, 11:24a bardzo proszę...ponad połowa zalega w lodówce :D
flisowna
13 lipca 2017, 10:33Hehe dobra taka kurtka, ile sadełka się wyparuje... ciacho SUPER wygląda i paluchy za rozmowę trzymam *_* buziaki ślę
Beata465
13 lipca 2017, 10:40Żeby to smalec się wytapiał, to nawet byłabym gotowa zakładać ją do snu :D dzięki za paluchy
Ta-Zuza
13 lipca 2017, 10:29Obstawiam, że w piekle klimat bardziej suchy;)
Beata465
13 lipca 2017, 10:39oj tak tak...i przez to przyjemniejszy , teraz zrobiło się podobno tak zimno...że aż małż przyjechał do domu po kurtkę i cały czas dzisiaj jęczy ...koniec świata, to w związku z pogodą ;D
Ta-Zuza
13 lipca 2017, 11:12Ja jestem nienormalna, ale z dwóch ekstremalnych opcji wybieram chłód.. Też dziś u mnie się ochłodziło ale przynajmniej można normalnie oddychać!
Beata465
13 lipca 2017, 11:23ja też jestem nierormalna ;) bo też bliższe mi ziuuuuu
mania131949
13 lipca 2017, 10:18Z wyglądu to ciasto przypomina popapraniec, o którym ci pisałam. Pewnie jest bardzo dobre, na takie wygląda! :-))) . Kciuki będę trzymać! :-)))
Beata465
13 lipca 2017, 10:38smakowite Maniu, niezbyt słodkie, w środku są kulki serowo kokosowe, na wierzchu śmietana, ale przykryta kakao więc nie jest mdłe ...przepis na popaprańca wczoraj obejrzałam , ale w ślepia dzisiaj mi wpadł pijany Wacek :D:D muszę go zrobić raz dwa w razie czego na imieniny upiekę :D
mania131949
13 lipca 2017, 11:17Też ładnie się nazywa! :-)))
hanka10
13 lipca 2017, 09:58trzymam kciuki za dobrą pracę :))!
Beata465
13 lipca 2017, 10:37dziękuję
paniania1956
13 lipca 2017, 09:55Ależ masz zacięcie w tym testowaniu! Ja ostatnio piekę rzadko i nawet nie próbuje bo szkodzi mi to na wagę i glukozę a ponadto testy wykazały żem uczulona na pszenicę.
Beata465
13 lipca 2017, 10:37jak ja się zatnę ...to mi zaraz " testerzy" przypominają , żeby wznowić próby
Maratha
13 lipca 2017, 09:14slodko tu u Ciebie ostatnimi czasy, az strach zagladac bo sie za kazdym razem czlowiek slinotoku nabawi... Trzymam kciuki. Z reszta niepotrzebne Ci kciuki bo z Twoja sila przebicia i kompetencjami to nie wierze zeby Cie nie przyjeli :)
Beata465
13 lipca 2017, 09:38no cóż...różnie to bywa, rok temu po takiej rozmowie ryczałam ze złości, bo potraktowano mnie jak zagrożenie , ale wychodzę z założenia, że na wszystko przychodzi czas i nic nie dzieje się bez przyczyny :D:D ano ,a kto będzie te moje żarłoki rodzinne dopieszczał jak nie ja ...przecie reszta to pracoholiczne żarłoki :D:D
Maratha
13 lipca 2017, 09:44ich strata :) znaczy tych od rozmowy, nie zarlokow rodzinnych, zarloki rodzinne raczej na tym zyskuja, bo masz wiecej czasu na ich dopieszczanie :D
AnnaSpelniona
13 lipca 2017, 08:59Kciukasy już trzymam hahhaa . A patykowanie w deszczu kochana uwierz mi ja jak biegam a pada to czuję sie jak parowoz hahhaha .Faktycznie fajnie byloby zainwestowac w jakas kurtke biegowa ale tu jak wąż budzi sie stary nałog kupowania HIHIH jeszcze znów by chciała mnie skroić twoja siostra na euro więc mówie nie hihihih .Darmowy prysznic przy biegu to jest to .U mnie dziś cholernie zimno rano było ale słońce jupiii
Beata465
13 lipca 2017, 09:36no poszukam jeszcze czegoś ...ale myślę ze efekt będzie taki sam jak wiatro i deszczoszczelna to sauna ...przy wyższych temperaturach , dobrze że zlazłam trochę wcześniej dzisiaj, bo leje od dwóch godzin non stop i zaczeło wiać . U Długorękiej dzisiaj radość Zaskroniec właśnie zdał egzamin z jazd...o jesuuu trza będzie uciekać , nowy kierowca wyjedzie na ulice :D:D
AnnaSpelniona
13 lipca 2017, 09:52Hahaha Serio? To juz tetaz tylko rano na patyki bo potem strach po miescie chodzic hahahaha Dlugoreka musi byc szczesliwa hihi
Beata465
13 lipca 2017, 10:36no nie wiem...wczoraj młody walnął, że jak zda ...to pojedzie 120/h...obie z mamusią natychmiast go obsobaczyłyśmy mało cenzuralnymi słowami :D
AnnaSpelniona
13 lipca 2017, 10:45Skad ja to znam hahahha moj doslownie powiedzial ze 150 hahah
MagiaMagia
13 lipca 2017, 08:55ale slodki widok!
Beata465
13 lipca 2017, 09:34ale ciacho mniej słodkie niż widok :D