po prostu niemożliwe. Ja tyję w oczach, od wczoraj do dzisiaj waga pokazała 1,3 kg WIĘCEJ Nie wiem co jest grane. Fakt, że od jakiegoś czasu nie jem prawie mięsa....po prostu nie czuję takiej potrzeby. Chleb ograniczyłam do 2 cienkich kromek i to mojego własnoręcznie upieczonego żytniego razowego na zakwasie. Masła prawie nie jadam. Dużo warzyw , owoc staram się zjadać jeden góra dwa dziennie, piję bardzo dużo wody 3 l bezproblemowo. Nawet słodycze mnie nie ciągną. Pływam, chodzę. Dodałam babkę płesznik a waga ...sunie niezmiennie w górę. Ja się po prostu zastrzelę. Chyba zacznę od dzisiaj robić to czego nienawidzę....liczyć kalorie , bo nie wiem czy wyeliminowanie mięsa i ograniczenie kaloryczności nie przynosi u mnie skutków odwrotnych od pożądanych. Po prostu jestem wściekła, nie zła...wściekła. Uuuuuuch ....znikam do roboty, bo potem mogą mi się odwiedzający sypnąć. Miłego dnia wszystkim ja jak na razie jestem niczym bomba i to nie B, ale zdecydowanie A.
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
Campanulla
21 maja 2017, 18:50Oj, chyba brak białka. Widocznie Twój organizm własnie tego potrzebuje , aby schudnąć.
Beata465
21 maja 2017, 19:25oj chyba tak ...w zeszłym roku jak jadłam regularnie mięsko to po mału ale chudłam , cóż trzeba do tego wrócić...jelonek już się marynuje na jutro :D
VITALIJKA1986
21 maja 2017, 15:24Duzo wypilas i to musi pokazac na wadze!!:D
Beata465
21 maja 2017, 15:59ale ja zawsze dużo piję :D widać wczoraj obieg wody został ..przerwany
aniaczeresnia
21 maja 2017, 09:31Pewnie woda, nie panikuj...
Beata465
21 maja 2017, 10:29pewnie tak...zastosowałam metodę pijących...klin klinem :D
kitkatka
20 maja 2017, 23:30Gorąco. Organizm się chłodzi zatrzymując wodę w celu napompowania naczyń krwionośnych. Zwiększa się pole parowania. Fizjologia. Pozdrówka
Beata465
21 maja 2017, 06:59noooo tak, ja mam duuuuużo organizmu to jestem niczym balon z gondolą :D
Cesta
20 maja 2017, 18:38Rzuciłam jaranie dwa miesiące temu i mam 1o kg do przodu. Nie jem więcej, nie leżę i............. kuper dinozaura. Ja to jestem wściekła.
Beata465
20 maja 2017, 18:51ło jak dobrze ze palenie rzuciłam jakies 25 lat temu ( strasznie mi się chciało jeśc po paleniu) :D:D
mariolka1960
20 maja 2017, 16:13To napewno woda,jak zejdzie,to i waga to Tobie pokaze,pozdrwionka
Beata465
20 maja 2017, 16:51Wdrapałam się na wagę przed chwilą, pomimo posiłków i dużej ilości wypitej wody jest prawie kilogram mniej niż rano :D uffff....lepiej mi
mariolka1960
20 maja 2017, 16:54Nie stresuj się Kobieto,jak masz jedzenie pod kontrolą i jesteś aktiv to to tylko może być woda. Jutro będzie jeszcze lepiej na wadze.
Beata465
20 maja 2017, 17:58cholerka....wolałabym żeby to były pieniądze ...nie woda ;)
marii1955
20 maja 2017, 13:10Ostatnio pisałaś , że puchniesz - tak więc przypuszczam , że woda w organizmie się zatrzymała . Czy lubisz kalarepkę na surowo? Ona pięknie odwadnia - spróbuj :)
Beata465
20 maja 2017, 15:22uwielbiam, codziennie pożeram jedną :D
kinulka83
20 maja 2017, 11:47heh kochana mam to samo dzisiaj ujrzałam 1,5 kg więcej i też się pytam że jak?
Beata465
20 maja 2017, 11:59cholera może coś jest w powietrzu, ani chybi pyłki topoli na nas osiadły :D
sobotka35
20 maja 2017, 11:43U mnie hormony powodują takie wahania wagi:( Wiem jak to dołuje, ale nie pozostaje nic innego jak robić swoje, a w końcu będą efekty. Czasem woda też się zatrzymuje w organizmie np. podczas upałów i też wzrost z dnia na dzień bywa wielki.
Beata465
20 maja 2017, 12:21wrrrrrrrrrrrrr......a tyle się pocę i jeszcze zostaje :D
Beata465
20 maja 2017, 09:46http://kobieta.gazeta.pl/kobieta/7,127066,21829116,psychodietetyk-nadwaga-jest-skutkiem-nie-przyczyna-sama.html#BoxLSImg
MagiaMagia
20 maja 2017, 11:41dzieki za link :)
moderno
20 maja 2017, 08:45Myślę , że to zastój wody . Mam też tak od dwóch dni. Ratuje się koktajlem z natki z pietruszki i herbatą z pokrzywy. Efekty na razie mizerne i nie wiem czy nie będzie konieczne sięgnięcie po farmakologię. Dobrego dnia
Beata465
20 maja 2017, 09:47Ja już otrąbiłam ponad litr wody, teraz wychłeptałam pokrzywę :D oby to była woda , miłego dzionka Iwonko
kacper3
20 maja 2017, 08:32Sadze ze to woda,,nie przeejmuj sie Tal! Rub swoje dalej e efekty przyjda! Wiesz möge jesz za malo i to jest Problem? Lub za malo biialka i dobrego tluszczu? NP.oliwy. dodaj möge jakies ryby,Tofu,kurczak do salatki po treningu i Problem zniknie. I moze zacznij pic pokrzywe, zreszta ja jestem Wege i pokrzywa po umyciu doskonale smakuje w saladce lub zupie ala szczawiowa. Powodzeniua!
Beata465
20 maja 2017, 09:48To że mam za mało białka z mięsa to pewne, jak napisałam odrzuciło mnie jakiś czas temu od mięsa wszelkiej maści...chyba trzeba będzie się zmusić do powrotu do niego.