u mnie się zaczęło. O 9 świeciło piękne słonko i stwierdziłam, że z czystym , hehehehe, sumieniem, mogę skończyć mycie okna w pokoju Paszczurów, tak zrobiłam, no to jak ściany omiecione i okno umyte to doszłam do wniosku, że trzeba odgruzować tę jaskinię smoczyc bez mała bojowych, wywaliłam śmieci co niemiara, zabiję młodszego gada, cholera genetycznie chomik jak jej ojciec , jego ojciec i mój ojciec. Wywaliłam ogromną torbę starych torebek, tenisówek, papierów , metek i licho wie czego jeszcze. Najchętniej wywaliłabym wszystko ale jak ją powiadomiłam że w czasie sprzątania znalazłam litr " mleka wiejskiego" doskonałego na nalewki , to od razu się wydarła, żeby śmiecia nie wyrzucać bo tam są " potrzebne" notatki ...yhyhy...ciekawe, że nie zabrała ich ze sobą tylko zostawiła u mnie. Generalnie jeden pokój mam załatwiony świątecznie. Miałam jeszcze ochotę na moją sypialnię, ale stwierdziłam że wystarczy, przecież idę na imprezkę i muszę sobie zrobić przed nią spa....maseczki, peelingi i takie tam pierdalamenty dla urody i zdrowia ..głównie psychicznego. A tak z ciekawości, czy macie jakieś hobby zbieracze? I nie myślę tu o ciuchach czy butach, nawet nie o torebkach, bardziej o rzeczach, których nie używamy często a zbieramy je bo są ..piękne. Jakiś czas temu zaczęłam kupować ...porcelanę. Nie taką po kilka tysięcy za sztukę ...bo nie jestem znawczynią, ale taką, która mnie zachwyca a przy okazji, mogę w niej podać kawę...mam kilka filiżanek, kupionych jakiś czas temu ...aaa mam też dzbanki, jeden do kawy, drugi herbaciany i jak najbardziej, parzymy w nich odpowiednie napary szczególnie na świąteczny stół. Dawno nie kupowałam takich rzeczy, ostatnio trafiłam na takie maleństwo
Rzeczy z porcelany z Limoges są wyjątkowo urokliwe to jest moje pierwsze cacuszko z tych fabryk. Wpadłam na pomysł, że mogłabym zrobić fajną ekspozycję tych ślicznotek ..jak zmienimy lokum. Pomyślę nad tym , niczym Scarlett, jutro, bo też jest dzień. Miłej i pogodnej soboty.
Maratha
27 marca 2017, 10:27ja mam jakies 50 szkatulek. Wiekszosc u mamy w domu bo mol luby nie znosi takich pierdol wiec mam tylko z 10 u siebie. Gdziekolwiek nie jechalam to przywozilam szkatulke. Teraz sie przerzucilismy na magnesy lodowkowe, Tandeta, ale tanisze i mniej miejsca zajmuje niz moje szkatulki :P
Beata465
27 marca 2017, 12:42No nie wiem...niektóre magnesy są niesamowite, szczególnie te 3D, ja schowałam lodówkę do szafy , więc i magnesy z niej zniknęły :D
katty333
26 marca 2017, 20:50Nie zazdroszczę sprzątania, ale zazdroszczę że już część porządków za Tobą.
Beata465
26 marca 2017, 21:07jutro ma być piknie, to jak wrócę od tej starej kobiety, to ogarnę moją spalnię :D
WiktoriaViki
26 marca 2017, 17:31ŁAdna ta filiżanka, oj ładna..buźka
Beata465
26 marca 2017, 18:15:D
siostrazdlugareka
26 marca 2017, 09:39Hehehe i po matce krzestnej też . Te zzieleniałe kanapki ukryte pod książkami :)))).... ja zbieram najchętniej dobre wspomnienia .
Beata465
26 marca 2017, 10:24Widać ciągnęło cię ...do hodowli antybiotyków :D
EwaFit
25 marca 2017, 20:07cudna filiżanka....od razu czułabym si,ę lepiej gdybym piła z niej herbatę :) w restauracji.,....w domu jakoś potrafiłabym czuć tego luksusu :)
Beata465
25 marca 2017, 22:57mnie do luksusu wystarczy taki ..drobiażdżek :D i niech tak się stanie :D
Nathasza
25 marca 2017, 17:33dlaczego nie buty?? mam kilka takich ktorych w zyciu nie zalozylam ale sa pieeeekne :) jak mi moja wlasna rodzicielka wywalila kilka kg moich ukochanych chomikowanych gazet, notatek, etc to myslalam ze ja wlasnorecznie udusze. a jak mi przemalowala pokoj na zielony jak bylam na wakacjach bo niby wyroslam juz z rozowego to prawie przystapilam do czynu. takze uwazaj co wyrzucasz!
Beata465
25 marca 2017, 17:37Bo kolekcje, ciuchów, butów i torebek to oczywista oczywistość :D:D , na zielono bym przemalowała prawie wszystko no i na pomarańczowo ( zieleń przedłuża życie i odstresowuje) ale nie maluję :D ze studenckimi notakami won ...do siebie niech zabierają, ale tak naprawdę odłożyłam jej wszystko do szafki bo było rozłożone prawie rok na stoliku
Nathasza
26 marca 2017, 16:27dobra z Ciebie kobieta :) ps. z wlasnego doswiadczenia wiem ze czlowiek w zyciu do tych notatek nie zaglada a i potomnym sie nie przydadza, chyba ze pokazac jak przedpotopowo rodzice sie uczyli, z recznych notatek! ale dziecku nie wywalaj dopoki samo nie dojrzeje :)
marii1955
25 marca 2017, 15:03Nic nie zbieram , nie dokupuję = a chętnie bym to zrobiła = bo nie mam gdzie tego trzymać ... ale jak będzie mieszkanko po remoncie już , to zapewne mnóstwo rzeczy z domu wywalę - tak od niechcenia --- w tedy poszaleję , hehehe . Ale takie cacuszka bardzo lubię - jak na razie tylko sobie na coś takiego patrzę :)
Beata465
25 marca 2017, 15:34:D:D
aniaczeresnia
25 marca 2017, 15:01Moj maz niestety zbiera wszystko, bo moze sie przydać, trzyma kartony bo nigdy nie wiadomo czy sprzęt sie nie popsuje i w oryginalnym opakowaniu niby łatwiej reklamować, przynosi ledwo zapisane zeszyty z pracy i nie wolno mu tego ruszać. Przypuszczam że co zebranie nowy zeszyt zaczyna. Zrobiłam duzy karton w garazu i tam mu to wrzucam a jak się zapelni to najstarsze wywalam. Dobrze że garaz służy tej kolekcji a samochód stoi przed domem...
Beata465
25 marca 2017, 15:03no to tak jak u mnie ...tylko małż zbiera ...stare pralki , no bo mu się części mogą przydać dla klientów :D:Dsamochody przed garażem a nawet i na ulicy ;)
kitkatka
25 marca 2017, 14:32Filiżanki i szkło różowe secesyjne. Zapchałam dwie szafki i na razie odpuściłam. Wcześniej jeszcze książki. Pozdrówka
Beata465
25 marca 2017, 14:35Książek mam też tysiące :D a szkło secesyjne cudowne...Lalique , choćby buteleczka po perfumach :D
zlotonaniebie
25 marca 2017, 12:36Piękna filiżanka:) Ja nie zbieram, ale lubię podziwiać. Ostatnio ograniczam zbieractwo, choć rozumiem, bo to wielka przyjemność:)
Beata465
25 marca 2017, 12:43Z filiżankami miałam przerwę na kilka dobrych lat, teraz mnie ten maluch zauroczył...ponownie :D