Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Ta zimna niedziela


ziiiiimno, ale może to mnie zmobilizowało do ruchliwości . Waga raniuśko była dla mnie baaardzo łaskawa i pokazała znowu mniej, pognałam zaczyniłam chleb, wyrasta już, podszykowałam rybkę na obiad niech przechodzi aromatem estragonu, zrobiłam surówkę : biała kapusta , marchewka, jabłko, por , papryka doprawiona łyżką majonezu i łyżką śmietany. Zrobiłam wielką michę to będzie też na jutro dla mamy, po południu usmażę sznycelki indycze, to jej zawiozę jutro obiad, zgodnie z sugestią Długorękiej. Teraz kończę śniadanie , zakładam bluzę i lecę patykować , jak robienie dobrze cielu, to robienie. Nie ma to tamto ;). Mimo szarości i zimnicy życzę wam udanej niedzieli. 

  • holka

    holka

    12 marca 2017, 21:59

    No ruszyłaś z kopyta i trudno Cię zatrzymać...ja tylko patrzę i zazdraszczam...ja dziś pobiąm swój rekord i zeżarłam w ciągu jednego dnia dwie czekolady z okienkiem z orzechami...Na wagę boję się wejść i nie wiem kiedy oprzytomnieję i zacznę coś pozytywnego ze sobą robić!

    • Beata465

      Beata465

      13 marca 2017, 06:00

      bywa i utrata świadomości, na razie zbieram się na pływalnię, miłego poranka :D

  • aniaczeresnia

    aniaczeresnia

    12 marca 2017, 14:09

    U nas ciepły słoneczny dzień, wyciągnelam leżaki :-)

    • Beata465

      Beata465

      12 marca 2017, 15:55

      ale ci dobrze, w nocy ma padać śnieg...teraz jest 2 C

    • aniaczeresnia

      aniaczeresnia

      12 marca 2017, 19:04

      Przygotuj biegowki ;-)

    • Beata465

      Beata465

      12 marca 2017, 19:22

      Kościum szykuję...jutro raniuśko pływalnia :D

  • Beata465

    Beata465

    12 marca 2017, 11:25

    Dumna i blada jestem z tej dumy, dołożyłam dzisiaj kolejne okrążenie ...przedreptałam dzisiaj 10,11 km :D kolano zapomniało mnie boleć i dobrze, za to ta cholerna lewa noga mnie w doopie boli...a niech boli małpa, nie dałam się zwabić do chałupy wcześniej niż plan wykonałam :D

  • piekna.i.mloda

    piekna.i.mloda

    12 marca 2017, 10:48

    kijki z rana w niedziele to super sprawa :)) ja tylko na boso po ogrodzie pochodzilam az mi krew sie wzburzyla ;)) i tez surowke z kapusty, jablka i marchewki na pozniej przygotowalam, z tym ze tylko zrobilam sos z oliwy z oliwek, octu jablkowego, ktory sama robie i lyzki xylitolu :)) milego dnia !

    • Beata465

      Beata465

      12 marca 2017, 11:23

      Zimno , wspaniale motywowało do marszu..na 4 okrążeniu już mi się zrobiło ciepło.

  • WiktoriaViki

    WiktoriaViki

    12 marca 2017, 10:32

    mądra ta Twoja waga, pokazuje mniej, to też Twoja zasługa, aby tak dalej. miłej niedzieli

    • Beata465

      Beata465

      12 marca 2017, 11:22

      i dlatego ma swoje miejsce w kąciku a nie ....za oknem :D

  • EwaFit

    EwaFit

    12 marca 2017, 09:55

    a ja raniusko wypiłam wolno kawe, czytajac pamietniki na v, teraz jem sniadanko :) do pracy zabiore sie pozniej. poki co startuje woniej :) gonitwa bedzie zas od jutra .... smacznej rybki na obiad i udanych kijków no i gratulacje za spadki wagi :)

    • Beata465

      Beata465

      12 marca 2017, 11:22

      ja co raniuśko piję kawkę ...po wodzie z cytrynką :D to już taki rytuał od jakiegoś czasu

  • patih

    patih

    12 marca 2017, 09:54

    kapusta surowa?

    • Beata465

      Beata465

      12 marca 2017, 11:22

      mhm...uwielbiam surową białą kapustę

  • tracy261

    tracy261

    12 marca 2017, 09:21

    Ja ledwo co oczy otworzyłam, a Ty już masz prawie gotowy obiad :)

    • Beata465

      Beata465

      12 marca 2017, 11:21

      a bo ja leń jestem...więc wykorzystuję momenty kiedy mi się chce chcieć :D

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.