jakiś koszmarny, japa mi się drze od 10, chyba się za bardzo dotleniłam maszerując do kata. Ale od rana. Ranek spokojny, zostałam tylko obgryziona przez Whisky, która przypuściła atak na moją lewicę, traktując ją jako agresora, którego należy zwalczyć. Jak już się przed nią wybroniłam to przyjechała Długoręka i w swej dobroci gołębiego serducha zawiozła mnie na pocztę , gdzie nadałam i odebrałam i wróciłyśmy do domu na gorący napitek i krótkie " gorzkie żale" dzisiaj żaliła ona. Potem ona do pracy a ja do kata. O ludzie jak mi dupsko z przyległościami dzisiaj zmarzło podczas marszu to głowa mała. Droga się wydłużała niemiłosiernie wskutek warunków panujących pod stopami. Na takim np. Rynku ( tfu...wstyd dla miasta a nie rynek) przy którym mieści się nawet siedziba " panującego nam miłościwie Pizdu" a dokładnie biura osielskie - to po prostu czysty, żywy lód. Żeby było śmieszniej, a może straszniej na owym placu miasto urządziło lodowisko...nie, nie to przez które ja musiałam przepełznąć z duszą na ramieniu, lodowisko miejskie, które dzisiaj było nawet zapełnione dziatwą. Ale płyta rynku i przyległe chodniki wołały od pomstę do nieba i o piach. W jednym miejscu rynku ręcę mi opadły w ....kałużę, przy wyjściu z Rynku w Rwańską, ktoś mądry ( pewnie struś z lodowiska) posypał płyty ..solą, lód i śnieg się roztopiły tworząc ogromne kałuże, szkoda że nie pomyślał , że przy temperaturze - 9 i lodowatym wietrze po dwóch godzinach będzie tam " przedłużenie" lodowiska. Ale zmarzłam do tego stopnia, że gotowa byłam po masażu wracać taxi z moim zaprzyjaźnionym panem Krzysiem, nawet wykonałam do niego stosowny telefon a nawet rozmowę niestety pan Krzysio dzisiaj w Grójcu i musiałam znowu mój kuper ziębić i wracać do domu z buta. Po drodze wpadłam do zoologu, albowiem jutro jedziemy ( z matką krzestną i szwagierkiem Boa z Goa) na parapetówkę do dzieci. Miała z nami jechać Whisky bezbutelkowa ale...zwerbowany został siostrzeniec i będzie nocował i żarł co mu w paszcze wpadnie, nie wiem czy jako rzekła Długoręka , nie będzie walczył z psicami o ciasteczka, a potem będzie się wyprowadzał z damessami do parku. W zoologu znowu miła pani oprócz zakupów napakowała mi do siatki smakołyki dla suniek i ziarenka dla kaczek. Dobrze te moje gadziny mają z tą panią . Jeśli chodzi o wagę ....masakra jakaś, nie jem...ćwiczę a waga ....w górę. Cholerka , zostałam zaproszona na międzynarodową konferencję o skutkach otyłości, która będzie w Senacie 6 marca...trzeba się jakoś polaszczyć. A tak już na koniec...poprawię wam humor świeżutkim zdjątkiem oceanu Indyjskiego , aaa i dzieć się pochwalił że z okazji " honeymoona" hotel ich przyjął niespodziewajkami ...szampanem, jakimiś specjalnymi koszulkami dla młodożeńców i innymi prezentami. Ja bym tam mogła i bez koszulki latać...byle wodę i piasek mieć dla siebie przez kilka dni. I tym oto drażniącym powieki widokiem żegnam się z wami . Ahoooooj......mrozie , ahoooooojjjjjjj
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
piekna.i.mloda
11 lutego 2017, 13:26ojej, juz zamykam oczy i leze na tej plazy sluchajac szumu fal.....
Beata465
11 lutego 2017, 15:41robię za falę...sz....sz....sz....sz....
tara55
10 lutego 2017, 19:32):-))).... Pozdrawiam cieplutko :-)
Beata465
10 lutego 2017, 20:11I wzajemnie bo znowu mrozi
WiktoriaViki
10 lutego 2017, 19:29Z tą wagą tak bywa, ale może to jest woda, ze pokazuje Ci więcej???, Ważne, żeby ciuszki były luźne, miłego:))))
Beata465
10 lutego 2017, 20:10nie mam pojęcia ....jutro grzeszę :D a w niedzielę będę poganką...dziecki pogonią nas po Łodzi :D
holka
10 lutego 2017, 17:36Ty się nie waż tylko mierz ;) albo i jedno i drugie...a najfajniej byłoby co miesiąc robić analizę składu ciała,wtedy czarno na białym widziałabyś co się w co przemienia i nie byłoby wkurzania tylko motywowanie...Moja koleżanka z pracy taka babeczka 57 lat chodzi do pewnego klubu na ćwiczenia "jakieś stacje to są" nie chce mi sie tłumaczyc może wiesz o co chodzi :) i tam co miesiąc robią jej taką analizę i tego jej zazdroszczę :< Ależ piekna jest ta woda i piasek...chciałabym kiedyś tam zawitać :D
Beata465
10 lutego 2017, 17:55niby moja waga to pokazuje ...ale dzień dzisiejszy mnie doprowadził do szału wrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrr.......aż sobie polazłam na kamerki live ...do Barcelony :D
vitavia
10 lutego 2017, 17:12piękne, cudne widoki morza, ale się młodzi super wybawią,
Beata465
10 lutego 2017, 17:54no właśnie to morze, to morze mnie niemożebnie kusi
wiosna1956
10 lutego 2017, 16:12http://www.skylinewebcams.com/pl/webcam/maldives/north-male-atoll/meerufenfushi/meeru-island-beach.html
wiosna1956
10 lutego 2017, 16:11Indyjski jest najpiękniejszy ! ja oglądam z kamerki na żywo ! teraz u nich już ciemno jak u murzyna w d.... pozdrawiam
Beata465
10 lutego 2017, 16:25Dzięki wlazłam....i polazłam na Kuredu, tam gdzie dziecki...tam jeszcze ciemniej :D:D
wiosna1956
10 lutego 2017, 21:16Bo 4 godziny ,różnicy jest
aniaczeresnia
10 lutego 2017, 16:02Ale młodzi maja fajnie!
Beata465
10 lutego 2017, 16:23niech się cieszą ...za tydzień już będą ...w domu :D i po fajnie zostaną wspomnienia
aniaczeresnia
11 lutego 2017, 14:23Fajnie mieć wspomnienia ;-)
AnnaSpelniona
10 lutego 2017, 15:34Oj powiem ci zeraj kiedyś też się wybiorę .....A ty uważaj na ten swój kręgosłup !!!! No
Beata465
10 lutego 2017, 15:49Liczę na to 10 mln jutro :D:D to wybiorę się szybciorem :D no właśnie uważam ...żeby nie wykopyrtnąć gdzie i nie przymarznąć kręgosłupem do bruku :D
siostrazdlugareka
10 lutego 2017, 15:14ahahaha , żeby nie rzec a locha :))) Lodowisko ma ,być może , uzasadnione przedłużenie . Jakby był kto odporny to kopa w ... łyżwę i na bruk , pokryty lodem oraz ludem . Wyobraź sobie , Bachorek zapytał o której ma je wyprowadzić . Powiedziałam ,że godzina jak na niego za wczesna , zwłaszcza przy niedzieli i zobligował się do nastawienia sobie zegarka , żeby nie było tragedii w 3 aktach .
Beata465
10 lutego 2017, 15:47Wszystko mu jutro dogłębnie i bardzo oświetleniowo wyjaśnię :D
JAGODA.malgorzata
10 lutego 2017, 14:57:) " panującego nam miłościwie Pizdu" a dokładnie biura osielskie -się uśmiałam
Beata465
10 lutego 2017, 15:48i prawidłowo ...znaczy się mamy ten sam tok myślenia :D
Ankarkaa
10 lutego 2017, 14:27Jutro lecę nad Indyjski - cudo
Beata465
10 lutego 2017, 14:51No masz....i ty Brutusie przeciwko mnie? A tak serio serio...doskonałej zabawy
Ankarkaa
10 lutego 2017, 14:27Komentarz został usunięty
iwona.molenda
10 lutego 2017, 14:13Uwielbiam czytać twoje "wypociny", po prostu ubaw mam zawsze po pachy...pozdrawiam kobitko z jajami !!!
Beata465
10 lutego 2017, 14:17I tak ma być.....ubawnie :D jaja chyba posiadam, ale żeby aż tak widoczne????Swego czasu usłyszałam od pewnej pani psycholog " że mam w sobie wiele męskich cech" :D:D
siostrazdlugareka
10 lutego 2017, 15:15Kurtyna , niech żyje genetyka ! Jeszcze nam tylko wąsów brak bo broda już się pokazuje nieśmiało :)))
EwaFit
10 lutego 2017, 15:25tez tak uwazam :) kobieta z jajami :) a niejednemu Panu ich czasem brakuje ....
EwaFit
11 lutego 2017, 09:34Ile razy widzę tą plaże z tym piaskiem, to bym chciała się tam znaleźć...
Ta-Zuza
10 lutego 2017, 14:07Na miejskie chodnikowe lodowiska polecam szczerze nakładki antypoślizgowe na buty - takie "mini raki". Ze dwa lata temu kupiłam w Biedronce, leżały nietknięte, nie wierzyłam w ich skuteczność ale ostatnie chodniki doprowadziły mnie do łez, postanowiłam spróbować - ludzie TO DZIAŁA! Serio. Idziesz 100% pewnie, żaden lód czy zmrożony śnieg Ci nie straszny! Na allegro pełno tego dobra, do wyboru do koloru, sklepy sportowe też mają w ofercie.
Beata465
10 lutego 2017, 14:13Czytałam o nich :D mam bardzo dobre buty ( nareszcie) jeśli chodzi o ślizganie no ale na lodzie to trzeba fest uważać, niemniej ostatnio ganiałam po mieście we wtorek ( praktycznie tą samą trasą) i nie było takiej masakry jak dzisiaj ....no cóż....upociłam się solidnie ale cało i zdrowo wróciłam do domu, niemniej mam oczywiście pretensję do służb miejskich i zarządców budynków, mają w ...głębokim poważaniu pieszych, a muszę powiedzieć, że szłam przez ulicę, przy której znajduje się CSW ELEKTROWNIA i był czyściutki ( dosłownie bez grama lodu i śniegu ) chodnik, przed owym centrum i obok kamienicy gdzie ...śniadzi panowie ( nie wiem turcy czy hindusi) mają kebab, tam było czyściusieńko i suchusieńko, minęłam kebab...zaczął się lód :D
Ta-Zuza
10 lutego 2017, 14:38Też mam buty, z podeszwą w technologii...kosmos;) ale raki to raki - totalnie inny komfort i bezpieczeństwo na lodzie.
Beata465
10 lutego 2017, 14:52Trzeba będzie się zaopatrzyć...na kolejną zimę :D