ponieważ wczoraj wpłynęła petycja w sprawie przepisu na polędwiczkę ( a jakże ...w 3 egzemplarzach, ze zdjęciem i opłatą wniesioną w znaczkach ) to zrobiłam skan przepisu i wrzucam go, może któraś poza proszącą zechce go wykorzystać. Z własnego ( już) doświadczenia proponuję nieco zmniejszyć porcję pasty żurawinowej ale to dosłownie o 5 dag ( oczywiście proporcjonalnie zmniejszyć resztę składników) albo zostawić jak jest ale może mniejszą polędwiczkę niż mnie małż przytargał...albo cieniej rozsmarować pastę na boczku..po prostu jak wspomniałam ciasto mi nie objęło całego wkładu :D:D , co nie przeszkodziło bo od spodu jest warstwa boczku i ten się pięknie spiekł razem z ciastem i tworzy jedność . To tak na marginesie. Raniutko pognałam na basen ...pogoda doprowadzała mnie do szału ...wstrętny deszcz, przydała mi się więc poranna wodna przebieżka 1,3 km...wyciszyła mnie. Wróciłam at chałupa , szybkie śniadanie i pognałam tradycyjnie po zakupy. Matko jedyna ile ja znowu wydałam..ale kupiłam już kabanoski na święta i takie normalnie świńsko bydlęce i takie z gęsimi kąskami . Trochę egzotyki kupiłam ...pitaję, papaję i moją ukochaną maracuję. Właśnie piję sobie na II śniadanie koktail z kefiru i mango . Z większych wydatków kupiłam tylko piękną pościel...granatowo czerwoną, a reszta...nosz kurcze na drobiazgi....aaa przepraszam, jeszcze istotny wydatek stanowiła śliwka nałęczowska, która poszła koszmarnie w górę ..od ostatnich zakupów tejże...bo poprzednio płaciłam podajże 27 zł , za kilogram a dzisiaj jest 35 zł , co podobno jest " tanio" bo jak mnie poinformowano w innych sklepach już kosztuje ponad 40 zł. Jak ja kocham ministra K. za jego bełkot ( ze stycznia tego roku) " nic nie zdrożeje" , może u niego bo u mnie ciągle drożeje. Nie mam pojęcia jak GUS wyliczył że na święta przeciętna rodzina wyda ok 1200 zł....tia...chyba na Wigilię, a co z resztą świąt i upominkami? Generalnie kocham tego człowieka niczym psy dziada w ciasnej ulicy. No ale dobrze....pływanie było, śniadanie ( a nawet dwa) było, zakupy są, rozpakowanie towaru jest , bawienie się w palacza zaliczone, pranie nastawione ...teraz herbatka śliwkowa ( pyszna) i odrobinka relaksu...czyli prasówka, bo nie mam pojęcia co się przez noc wydarzyło na świecie . Miłego dnia , miłego początku tygodnia i co kto sobie tylko życzy.
Co do polędwiczki to pominęłam ankohol :D:D
KaJa62
12 grudnia 2016, 18:10A ty kobietko jak zwykle w biegu, struś pędziwiatr, szkoda że ja już świąteczne menu zaplanowałam i mam u siebie tylko 1 obiad bo kusi mnie ta polędwiczka z Twojego Beatko przepisu, mnie tez przerażają świąteczne wydatki, wszędzie płaci się setkami, pozdrawiam, miłego wieczoru.
Beata465
12 grudnia 2016, 18:26zakamufluj przepis może się przyda na kolejne uroczystości :D
marzenab75
12 grudnia 2016, 15:18W najbliższym mi sklepie śliwka nałęczowska kosztuje 50 zł, wiem bo bardzo lubię te cukierki, ale grzecznie się powstrzymuję.
Beata465
12 grudnia 2016, 15:54Dlatego ja się skusiłam :D:D bo za 50 zł ....nie tknę...za skarby
holka
12 grudnia 2016, 14:24Jestem za ślepa i za szybka :D od razu pisze zanim zdążyłam w dół zjechać i zobaczyć owo cudo :D
Beata465
12 grudnia 2016, 14:28hehehehe ...witaj w klubie Strusi Pędziwiatrów :D
holka
12 grudnia 2016, 14:17A mogłabyś wstawić fotkę, tego gotowego cuda z polędwiczki? Zakupy iście świąteczne poczyniłaś :)
Beata465
12 grudnia 2016, 14:27Ostatnie zakupy zrobię w przyszły poniedziałek i koniec i kropka, do żadnego sklepu nie wlezę ...w czasie narastającego szaleństwa przedświątecznego. Ja wtedy spokojnie oddam się ...produkcji :D
sachel
12 grudnia 2016, 13:12Ze śliwek w czekoladzie polecam serdecznie śliwkę w czekoladzie firmy Dobosz. Tam jest tylko śliwka i deserowa czekolada. Bez żadnej dziwnej masy. Bajka po prostu. Taka http://dobosz.pl/galeria/sliwka-luksusowa/big/1.jpg
Beata465
12 grudnia 2016, 13:34a takiej to ja jeszcze na oczy moje piękne nie widziałam :D ale....mam tu takie stoisko z cuckami ...zapytam , zapytam, dzięki ( mój zięć uwielbia śliwki w czekoladzie i to dla niego głównie kupuję) :D
ellysa
12 grudnia 2016, 13:09ale sa dobre niektore nawet slodkie:)jak ktos na takowy trafi:)
ellysa
12 grudnia 2016, 12:58o to tu czesto rozne dziwne owoce sie pojawiaja a teraz to jakis szal nastapil,choc my ubostwiamy pomelo:)
Beata465
12 grudnia 2016, 13:06pomelo toleruję ...w przeciwieństwie do grejpfrutów...tych nie cierpię
ellysa
12 grudnia 2016, 12:12a juz wygooglowalam toz ja to jadlam wprawdzie dawno ale widze ze ostatnio czesto w lidlu jest.
Beata465
12 grudnia 2016, 12:49w " moim" Lidlu, po raz pierwszy, podobnie jak maracuja :D
aniaczeresnia
12 grudnia 2016, 12:04Narobilas mi smaka na marakuje i mango...
Beata465
12 grudnia 2016, 12:04widzisz ...jaka ze mnie myłpa motywatorka :D
aniaczeresnia
12 grudnia 2016, 13:23Oj niedobrze, bo ja marakuje najbardziej lubie w mojito :-D
ellysa
12 grudnia 2016, 11:58pitaja?coz to?
Beata465
12 grudnia 2016, 12:04a taki śmieszny owoc różowa skórka ...kolczasta :D świeżej jeszcze nie jadłam...będę próbowała :D ale to jutro ...dzisiaj zaliczyłam mango..wystarczy
Ta-Zuza
12 grudnia 2016, 11:40Podziękowała! Aaa i przepraszam, że znaczki nieco pogniecione;)
Beata465
12 grudnia 2016, 11:53Ale są :D i to jest to