można by pomyśleć...cudownie, hę?nic bardziej mylnego, możecie sobie wybrać : Kambodża, Wietnam, Tajlandia ....już parno...a wg mojego smartfona niedługo wylezie słońce i temperatura dobije do 27 C, wrrrrr. Jedyne pocieszenie ...na wadze dzisiaj 111, 4 pół kilograma bum...od wczoraj, kaciątko będzie się cieszyło . Jestem już w środku produkcji bułek do hamburgerów...żeby się ze wszystkim na czas wyrobić piekarnię trzeba było uruchomić raniutko . I dobrze, kto rano wstaje ten piecze bułki , a niech tam ....stół już przygotowany dla gości oczywiście nie obyło się bez dialogu z małżem...ja go proszę żeby mi stół do pokoju przeniósł i rozłożył połowicznie a ten mi dowodzi że nie ma takiej potrzeby, jak stół stoi w kuchni ( a stół duży ) to mieści się przy nim 4 osoby a ja mam posadzić co najmniej 7 a może i 9 . No mówię tylko zabić i profilaktycznie posiekać, żeby nie zamienił się w zombie. dobra piękne idę papusiać a potem " formułować" bułeczki i skończyć z nimi zanim wypełznę do kata . Miłego dnia
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
siostrazdlugareka
1 sierpnia 2016, 09:27hehehe no i okazało się ,że zmieścilibyśmy się w kuchni :)))
Beata465
1 sierpnia 2016, 12:11źle ci było na kacanapie?
kitkatka
29 lipca 2016, 20:11Zabiłaś? A u nas miły chłodek i burza. Ale podobno tylko w mojej dzielnicy bo u innych upały. Pozdrówka
Beata465
29 lipca 2016, 21:54darowałam życie...ktoś musi zimą palić w piecu i dźwigać worki z węglem :d:D poza tym ...pasłam i rozpasałam gości :D
Beata465
29 lipca 2016, 14:58Jak ja mam nie chudnąć ...mam taki zapi...prz od rana że nawet mi się jeść nie chce...prawie wszystko już gotowe, zaraz zrobię chłodnik. A jak odbierałam śliczne mięsko na hamburgery to kupiłam piękne żebereczka ...samo mięsko , zrobię Paszczurzycy na obiad poniedziałkowo wtorkowy :D:D
czarodziejka10
29 lipca 2016, 11:41Wcale nie ! Kto rano wstaje ten robi soczek marchewkowo - jabłkowy a z wiórek marchewkowych robi ciasto :) U nas tez leje od rana .Az słychać jak grzyby rosną a ja w pracy do poniedziałku do godziny 15ej z przerwami na spanie tylko :(
Beata465
29 lipca 2016, 14:54ty grzyby ja bułki bo ja kompletnie nie grzybowa ani do jedzenia ani do zbierania :d za dzisiejsze frykasy mam obiecane od Długorękiej i jej gościa grzybki, bo jutro się wybierają do lasu ...no to je zamroże ....do kolejnych dobroci :D
aniaczeresnia
29 lipca 2016, 09:47U nas tez azjatycki klimat. Juz przepadalo i paruje. Gratuluje spadku! Ciekawe ile sie przy takim formulowaniu buleczek spala kalorii?
Beata465
29 lipca 2016, 12:11hihihi nie wiem....właśnie przydźwigałam wszystko z targu ..już jest słońce i parówa, ja mokra, idę teraz robić jagodzianki w czasie rośnięcia ciasta upiekę hamburgery i zrobię chłodnik jogurtowo, ogórkowo, szczypiorkowo , koperkowy z odrobiną czosnku i kulkami melona, który już się ziębi w lodówce, maliny do Pavlovej kobieta mi dała " z pod lady" suchutkie i słodziutkie :D lecę robić za tyranozaura kuchennego
aniaczeresnia
29 lipca 2016, 14:48Ale bym taki chlodnik zjadla!
Beata465
29 lipca 2016, 14:56za raz będę robiła chwilowo leże bo mnie Paszczur od kuchni odegnał...nogi mnie bolą jak cholera ale hamburgery usmazone, dodatki do nich pokrojone, sos zrobiony, jagodzianki się pieką a te co się upiekły już polukrowane zaraz zrobię chłodnik, a jak przylezą drudzy goście to ubiję śmietankę do Pavlovej i posypię owockami :D:D:D
aniaczeresnia
29 lipca 2016, 22:23Szalenstwo! Podziwiam Cie!
AnnaSpelniona
29 lipca 2016, 08:14Hahahhahahhaha nadroobilam zaległości .lece na śniadanie po wczorajszym twoim wpisie ..masakra ....jak ty gotujesz i pieczesz mniamka ślinotok ......zgłodnialam na maksa !!!!!!! Brawo za 0.5 kg widzę jest moc!!!!!!!pissssss tylko zdjęcia nie dawaj jedzenia hahahhaha bo się pochlastam hahahhaha
Beata465
29 lipca 2016, 08:37noooo nie wiem ...dzisiaj nie dam ...ale jutro :d:D:D ............