kupiłam nową wagę, tak jak obiecywałam....waga masakryczna, więc czym prędzej tak jak obiecywałam sobie i wam wykupiłam dietę...na razie na 3 miesiące i już zauważyłam, że w propozycjach mam mniej kalorii niż jadłam do tej pory ...aha....i tu był pies pogrzebany, bo na tych 2300 i w bezruchu przytyłam jak prosięcina. Dobra dietę zaczynam od poniedziałku ale już od dzisiaj mogę się przewracać na podłogę...a dokładniej na kari z matą ( jaka szkoda że bez Hari) i fikać , stękać, jęczeć i jeśli mi oddech pozwoli wyrzucać z siebie stek przekleństw oraz krytyki pod kątem mojej głupoty i łakomstwa :D:D A wogóle to oczywiście z poniedziałku wydałam kupę kasy, ale oprócz wagi , kupiłam też wygodne butki ..hmmm trudno mi powiedzieć co to jest ..booo tak jakby balerinki ale na 2 cm obcasie , więc dla mnie siuper, za to chcialam sobie kupić takie eleganciejsze , na 7 cm słupeczku i myślałam autentycznie że runę. w sklepie koło mnie nie było mojego rozmiaru, pani pobiegła sprawdzać czy jest może poza półką i przybiega że tak powiem " nazat" i mi oświadcza że jest jedyna para w galerii słonecznej ...no ludzie, na 200 tyś miasto jedna para obuw???? a ja pierniczę...nie będę leciała do słonecznej, po pierwsze nie znoszę galerii, po drugie wydałam już dzisiaj sporo kici kici , bo do wydatków należy jeszcze doliczyć abonament za dietę, a po trzecie jeszcze mam w tym tygodniu fiziera ...więc muszę oszędzać serce mojego domowego bankomatu a teraz idę wypić kefirek i zagryźć banankiem albo kiwi ...nie wiem ...zastanowię się jeszcze a potem ....woda imbirowa i prasóweczka. Aaaaa piździ niemiłosiernie, jakby się co najmniej 7 obwiesiła, jak mawiała moja nielubiana babka . Miłego początku tygodnia
Mój dzisiejszy obiadek oczywiście chciałam być mądrzejsza od fachowców i pierwsze chipsy poszły z dymem pożarów :D zachciało mi się je 2 min piec :D
gosik722
24 lutego 2016, 14:33super pamiętnik ,z wagami to bywa różnie można się uzależnić od ważenia jak moja córka waży się trzy razy dziennie i potem się wścieka,miłego dnia życzę:)
Beata465
24 lutego 2016, 15:15hihihi wystarczy mi raz , po przebudzeniu, żeby się wściec....:D
Annanadiecie
23 lutego 2016, 14:38Te 1700 - 1800 kcal plus ruch = racjonalne odchudzanie. Jak jem mniej, umieram z głodu. Jak więcej - nie chudnę. Ruch, ruch pozwala cos więcej wszamać.... Uda się!
Beata465
23 lutego 2016, 15:05tia....tylko do tego jeszcze waga....osoba ważąca 70 kg i 120 nie mogą mieć tylu samo kalorii :D
manka1967
22 lutego 2016, 17:56Nnie miałam odwagi zadać Ci pytania jak pisałś o 2300kcal czy to nie dużo :):):) Teraz z Twoim ADHD będziesz śmigać z wagi jak dziśiejszy podmuch wiatru ( u mnie tyż duje)
Beata465
22 lutego 2016, 18:19ale tak mi ustalono rok temu :D i teraz sobie głupia zaczerpnęłam z tamtej diety i zamiast chudnąć ...to się spasłam :D
Magdalena762013
22 lutego 2016, 17:35A drugie chipsy Ci wyszły? Teraz jarmuz b. popularny. Smaczne? Jaki jest przepis na to cudo?
Beata465
22 lutego 2016, 17:39drugie wyszły :D jarmuż wykładasz na płaską blachę do pieczenia, ja wyłożyłam ją dodatkowo papierem do pieczenia , skrapiasz oliwą ( ja wylałam trochę oliwy na dłoń i poprostu wygniotłam jarmuż w dłoniach ) piekarnik rozgrzać do 170 stopni na opcji grill, jak się nagrzeje włożyć blachę na 1 min, jeśli listki wciąż są zielone to jeszcze moment je przytrzymać ale bardzo uważać ...jak zaczną brązowieć ...wyciągać bo inaczej w trymiga się spalą . Swoją drogą nie wiem skąd Kudłata miała przepis na pieczenie chipsów jarmużowych przez 40 ! min ...oczywiście wsio spaliła i śmierdziało jak nieboskie stworzenie w całej chałupie :D
Beata465
22 lutego 2016, 17:40oczywiscie blacha wlożona na środkowy poziom
Magdalena762013
22 lutego 2016, 18:13Swietnie - przepis do tego prosty:). Dzięki.
elkada
22 lutego 2016, 15:47Poznaję!Czipsy z jarmużu...a spalone śmierdzą niemiłosiernie...wiem coś o tym...hi.hi!
Beata465
22 lutego 2016, 15:50na szczęscie spaliłam je tylko 30 sek. jeszcze nie zaczęły śmierdzieć :D
Beata465
22 lutego 2016, 14:15Kobiety....dno, dno, dno i siedem metrów mułu ze mnie. Osz jak dieta i ćwiczenia, to chociaż ćwiczyć zacznę. Wybrałam sobie stretching i pilates...eeeee.....i się dowiedziałam że jestem kaleką...o ja cię pierniczę...za chińskiego boga nie wygnę się w taki paragraf jak trenerka, a przynajmniej nie dzisiaj...ani sobie pięty do dooopy w siadzie rozkrocznym nie przyciągnę :D:D , dzisiaj...bo z czasem a i owszem. Wiedziałam że mam przykurcze i to jeszcze sprzed operacji ale mi się wydawało że pływanie i patyki trochę człeka trzymają a tu.....jesuuuu, najpierw myślałam że mi ramiona odpadną...a tak się wydaje ..co to za ćwiczenie...machanie łapkami i wyciąganie ich ( hihhi doskonałe ćwiczenie dla żebraków ....pani daj, daj pani) ale...dzielnie wytrzymałam 23 minuty, kari mata nie wiem...przygnieciona była moim wyciągającym się cielskiem, ale dziury w niej nie wywierciłam, za to teraz czuję miłe ciepełko w całym cielu a najcieplej w okolicy dziury kręgosłupowej, dałam radę, a będzie lepiej , ahoooooooooj idę grillować osośka i majstrować chipsy z jarmużu :D wycyganiłysmy przepis od winowajców, tam podają boskie chipsy z owej roślinki :D
Beata465
22 lutego 2016, 14:25Jakby mi mało było to sobie słucham zet gold party , grają takie kawałki że będę jeszcze przy kuchni podskakiwała i kuprem kręciła :D
Moniqnka
22 lutego 2016, 14:32niezła z Ciebie endorfinka :P
Beata465
22 lutego 2016, 15:11całe szczęście, inaczej byłabym zgorzkniałą marudą a tego to bym chyba sama osobiście nie zniosła :D
andula66
22 lutego 2016, 14:13Powodzenia w odchudzaniu
Beata465
22 lutego 2016, 14:16dziękuję :D
Moniqnka
22 lutego 2016, 14:09Bardzo dobre decyzje,jestem pewna,że sobie poradzisz,jak już wiesz skąd ruszyć.Wyjdziesz na prostą,znaczy na szczupło.Trzymam kciuczki!!
Beata465
22 lutego 2016, 14:16wielkie dzięki ..narazie to chyba będę pełzać....odpowiednio rozciągnięta na podłodze :D
siostrazdlugareka
22 lutego 2016, 13:27To ja Ci siostro powiem , za darmo albo za flaszeczkę wina w święta :D:D Zapamiętaj sobie ! Raz na zawsze . Nie tylko 2300 i bezruch ale ... jak już ćwiczymy systematycznie to a) należy w którymś momencie zmniejszyć kalorie b) zwiększyć wysiłek . Organizm się przyzwyczaja i wtedy nie ma efektu . Ja się biorę wreszcie za trening na bieżni jak Bóg przykazał . Zobaczę za miesiąc , dwa .
Beata465
22 lutego 2016, 13:30a pocałuj mnie ....też za darmo a flaszeczkę ci podesłałam idź , zakup i niech cię ręka boska broni dziób zamoczyć przed świętami
Beata465
22 lutego 2016, 13:24aaaa i jeszcze BMI obliczy...zaraza
Beata465
22 lutego 2016, 13:29aaaa i masła do ciela sobie kupiłam, właśnie zanurzyłam w słoiczkach organ wywęchowy i się zastanawiam, czy nie można by się odżywiać takim masłem :D i czy maślane oczy to oczy ...posmarowane takim np. masłem do ciała....mango albo czekoladowym?
Beata465
22 lutego 2016, 13:23No moje piękne ale sobie bestię teraz kupiłam , już nie da się do niej mówić per....małpo, mało że bezlitośnie mi pokazuje kilogramy to zaraz ...buch, tłuszcz, masę kostną, nawodnienie i zapotrzebowanie kaloryczne :d hehehehe to mi się podoba bo mi waga pokazała że powinnam dostać 2760 kcal a guzik....nie dam sobie tyle :P
czarodziejka10
22 lutego 2016, 13:02To ile kalorii teraz dostałaś ?
Beata465
22 lutego 2016, 13:192000 :D
czarodziejka10
22 lutego 2016, 13:39przeżyjesz :)
Pixy.
22 lutego 2016, 12:13Powodzenia:)
Beata465
22 lutego 2016, 12:15Dziękuję...muszę czuć bat nad pośladami, wtedy mi ...efektywniej :D