Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Zakusów ciąg dalszy


jeśli nie na moje życie, to co najmniej na ciele. Jednak fatum nie odpuszcza, dzisiaj zabiłabym się bez mała o ...własne łóżko, wróciłam do domu po obiedzie z dzieckami , weszłam do domu i do sypialni....zdjęłam okulary,  zmieniłam je na te domowe, w tył zwrot i ...........lecę jak wyj....znaczy się odbyłam stosunek z ptakiem między łóżkiem a deską do prasowania....leżę, lewa ( ta skręcona w nowy rok) noga leży sobie tak jakoś dziwnie powykręcana, dodatkowo powykręcało mnie w okolicy dziury pooperacyjnej, leżę i dumam jak mam się podnieść, a tu suka leci ku mnie radosna...ani chybi pomyślała że ja zeszłam do parteru bawić się z nią, tu mi łzy  w oczach stoją z bólu tu mi 40 kg miłości napiera , wydarłam się na nią....żeby ze mnie zlazła bo muszę się podnieść a tu małż włazi na korytarz i pyta " co ty robisz na podłodze" no to mu mówię , zgodnie z prawdą że leżę i że chyba tym razem to już złamałam tę cholerną lewą nogę, a on znowu " a jak ty to zrobiłaś" normalnie mówię....kawałek śniegu mi odpadł od buta i pojechałam na nim , na co on " no to przecież najpierw zdejmuje się buty" no myślałam ze mnie szlag trafi bo on gadając do mnie cały czas ma buty na nogach ...Psicę zgoniłam po czym dwie minuty planowałam jak się podnieść, bo noga okropnie bolała i nie mogłam użyć stopy, w końcu się udało. Łapę zaraz usztywniłam, zadzwoniłam do PAszczura żeby mi zakupiła Traumon - to świetna maść na wszelkie bóle mieśniowo stawowe i pourazowe jak dzieć wróci o przyzwoitej porze to będziemy naddupie smarować. Na nodze jakoś już mogę stawać gorzej z tym przykręgosłupiem...nie mogę kręcić pośladami a przecież jutro danse. Cholera czy to fatum postawiło sobie za cel ubic mnie ? I to z początkiem roku . A taki  pi pi pi jak Batorego gwizdek...nie dam się. I koniec i kropka, nie dam.

  • Magdalena762013

    Magdalena762013

    22 stycznia 2016, 22:13

    To może wyjątkowo powinnaś sie cieszyć z krótkiego Karnawału? Zostało tylko 2,5 tygodnia chyba na tance. Wiec wyjątkowo pozostanie Ci zachęcanie do tańca z miejsca? A co z okresem Postu? Tance moznaby zamieniac na wieczory gier planszowych... Ew. służę pomysłami:).

    • Beata465

      Beata465

      22 stycznia 2016, 22:34

      Dziękuję...my startowałyśmy z całym zestawem pomysłów....niestety " lud" chcę tańców...no może jeszcze igrzysk i chleba :D

    • Magdalena762013

      Magdalena762013

      22 stycznia 2016, 23:10

      :(. Ja jednak na stronie zaproponowałabym na ten czas choćby przez godzinę np. 19-20 inne aktywności:). Wtedy i Ty mogłabyś sie spokojnie regenerować:).

    • Beata465

      Beata465

      23 stycznia 2016, 06:53

      Trochę to będzie trudne ze względu na to , że to restauracja hotelowa, co innego jeść kolację przy muzyce a co innego jeść kolację gdy na stoliku obok ktoś gra w domino no i jest jeszcze Kudłata , która jest szefową :D:D , niemniej bardzo dziękuję za troskę

    • Magdalena762013

      Magdalena762013

      23 stycznia 2016, 10:44

      No tak... Wszystko jasne. Ale probowalam:). Nie kazdy musi byc wierzacy przeciez.

    • Beata465

      Beata465

      23 stycznia 2016, 10:53

      A bardzo dziękuję za twoją troskę i propozycje, lecę obejrzeć Paszczura przylazł od fryzjera :D

  • kitkatka

    kitkatka

    22 stycznia 2016, 21:52

    Zdolna jesteś. Masz chociaż jakieś porządne ubezpieczenie? Kuruj się. Pozdrówka

    • Beata465

      Beata465

      22 stycznia 2016, 22:33

      noga już ok ....z kręgosłupem...chyba nadciągnęłam mięsień wykręcając nogę ( ale to skomplikowane) bo sobie masuję tu i tam .i już się " śwarniej" obracam

  • joannnnna

    joannnnna

    22 stycznia 2016, 19:47

    Z cudzego nieszczescia smiac sie nie powinno... jednak przyznaje bez bicia ze sie do lez usmialam ... uwazaj na siebie kobitko... duzo zdrowka zycze!

    • Beata465

      Beata465

      22 stycznia 2016, 20:04

      oj tam oj tam ....kiedyś mieliśmy grilla w ogrodzie ...siadłam na foteliku nagle czuję że lecę do tyłu, po chwili goście obejrzeli moje stopy od spodu i posikali się ze śmiechu a ja ...podniosłam się obejrzałam grunt i co się okazało...siadłam na foteliku, który jedną nóżką został postawiony na kopcu kreta ...no cóż...najpierw opieprzyłam towarzystwo że zamiast mnie dźwigac to się rechotali z mojego fajt....a potem rechotałam się z nimi

  • Nianiusia

    Nianiusia

    22 stycznia 2016, 19:42

    Powiem Ci że tak zabawnie to wszystko odpisałaś że aż łzy ze śmiechu mi popłynęły. Będę do Ciebie częściej zaglądać. Póki co zdrówka życzę

    • Beata465

      Beata465

      22 stycznia 2016, 19:45

      I dobrze :D nie ma to jak śmiechoterapia :D

  • AnnaSpelniona

    AnnaSpelniona

    22 stycznia 2016, 19:25

    O raju hahahahah ty to masz przeboje zapisze ta masc .może ekstra się ubezpiecz hihi

    • Beata465

      Beata465

      22 stycznia 2016, 19:26

      A wiesz to dobry pomysł...coś ten cholerny rok zdecydowanie źle się dla mnie zaczął

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.