oczywiście na patyki nie pojechałam, ale to z powodu grzeszenia ciężkiego, pojechałam wczoraj w środek lasu do Kudłatej, tzn. małż mnie zawiózł , pożarłyśmy domowe fishburgery i hamburgery tzn. wszyściutko zrobione własnoręcznie pychowate bułeczki do hamburgerów , muszę od niej wziąć przepis bo Paszczur Młodszy przyjeżdża w piątek i zażyczyła sobie hamburgery meksykańskie z soczewicy a poza tym " wiesz mamo inne pyszne rzeczy" , no i potem były pychowate drinki z likieru bayleysa i truskawek , a potem domowe lody jogurtowe z truskawek i gigantycznej ilości mięty a na koniec dietetyczne ciasto czekoladowe, którego pożarłam jeden mały kawałek i nie dałam się na więcej namówić...to jakiś cud, że dzisiaj ważę mniej niż wczoraj :D:D Chyba to wczorajsze palenie kalorii mnie uratowało :D za dwie godzinki śmigam na słoneczko żeby wykonać plan...bo przy takim żarze jak dzisiaj ma być późniejsze wylezienie na lądowisko dla chichohotamek to już ryzyko poparzenia , zresztą w piekiełku to ja nie wytrzymuję :D Miłej niedzieli :D:D
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
Grubaska.Aneta
7 czerwca 2015, 13:54Uwielbiam ten likier ale ja nie tykam się żadnego alkoholu kiedy taki upał.
Beata465
7 czerwca 2015, 13:58Wczoraj wieczorem nie było aż takiego :D:D poza tym było tam masę truskawek i lodu
Beata465
7 czerwca 2015, 12:25Ponieważ dziewczyny przysżły po prośbie :D to dzielę się hehehehe a nawet pączkuje ( a propoś...pączki robię genialne) przepisem na bułeczki , niby w tym przepisie piszę o bagietkach, ale w tej chwili po prostu zmieniłam formę....bo kuliste jakoś bardziej im pasują do wsiego..a bagietkach to zaraz majstrowali hot dogi :D W zależności od humorku posypuję wierzch sezamem albo słonecznikiem, oczywiście uprzednio posmarowawszy rozmąconym jajem ...bułki nie każde z ziarenek :P 25 dag mąki pszennej 10 dag mąki orkiszowej 2 łyżki oliwy 30 g drożdży ½ szklanki letniej wody pół łyżeczki cukru łyżeczka soli Przygotuj zaczyn, rozpuszczając w odrobinie wody drożdże z cukrem. Odstaw na piętnaście minut. Z mąki, soli, oliwy i zaczynu wyrób dosyć luźne ciasto, stopniowo dodając wody . Wyrabiaj 10 min robotem , hakiem do ciasta drożdżowego, odstaw na minimum godzinę do wyrośnięcia Wyrośnięte ciasto podziel na dwie części i uformuj z nich podłużne bagietki. Połóż na blasze wyłożonej papierem i odstaw w ciepłe miejsce na 45 – 60 minut. Wyrośnięte bagietki natnij skośnie i piecz ok. 20 minut w nagrzanym do 230 stopni piekarniku (dolna i górna grzałka). Spryskaj wodą w trakcie pieczenia, aby skórka była chrupiąca.
Beata465
7 czerwca 2015, 12:26Komentarz został usunięty
andula66
7 czerwca 2015, 11:58Miłej niedzieli u nas pogoda super
Beata465
7 czerwca 2015, 12:21Witaj u mnie też ...w tej chwili piekielne 29 stopni więc domowy chłód już wskazany
ellysa
7 czerwca 2015, 11:24ja dzis fizyczne(czyt.prace domowe)szalentwo w domu,bo choc slonce sie przebija to znowu pizdzi i zimno jak szlag,milego lezakowania:)
Beata465
7 czerwca 2015, 12:20już się wytostowałam....spełzłam at chałupa i teraz płynę w cieniu ....po całej długości i szerokości
piteraaga
7 czerwca 2015, 10:12To może byś podrzuciła ten przepis ? Może uratujesz wiele ludzkich ... żołądków, bo to co jest w kupnych bułkach to kpina jakaś...
Beata465
7 czerwca 2015, 12:19jak tylko wydębię to podrzucę...narazie mogę wam podrzucić przepis na bułeczki pszenno orkiszowe które wypiekam jak mają mnie nawiedzieć plagi egipskie czyli ...dziecki :D
EwaFit
7 czerwca 2015, 10:09Jeszcze raz to powiem, ale podoba mi sie Twoje specyficzne poczucie humoru i dystans do siebie :)
Beata465
7 czerwca 2015, 12:18Dziękuję ....jakoś tak jestem mignięta ...od urodzenia :D:D i łatwiej mi dzięki temu żyć, a wogóle to jestm potwór nie z tej ziemi ....bo urodzona w dzień kosmonauty :D